Dorszka pisze:Tak, sytuacja się z kotami powyjaśniała, i już jej nie muszę trzymać "w zapasie". A sobie z tego układu na razie nic nie zatrzymuję. Mam nadzieję, że Kala będzie wystawiana - na razie wstępne rozmowy są, ale jeszcze nic nie postanowione. Pokusa silna była bardzo, ale z innych planów musiałabym zrezygnować.
Nie, nie namieszałaś, wiesz, że ją wielbię od początku <lol> Jeszcze poczekam, popatrzę, jak będzie rosła, jak się oko będzie wybarwiać, bo na razie jest kiepsko, zawieźć do weta zawsze zdążę
Dorszka pisze:Nie, nie namieszałaś, wiesz, że ją wielbię od początku <lol> Jeszcze poczekam, popatrzę, jak będzie rosła, jak się oko będzie wybarwiać, bo na razie jest kiepsko, zawieźć do weta zawsze zdążę
Dorszka pisze:Nie, nie namieszałaś, wiesz, że ją wielbię od początku <lol> Jeszcze poczekam, popatrzę, jak będzie rosła, jak się oko będzie wybarwiać, bo na razie jest kiepsko, zawieźć do weta zawsze zdążę
Dorszka pisze:Nie, nie namieszałaś, wiesz, że ją wielbię od początku <lol> Jeszcze poczekam, popatrzę, jak będzie rosła, jak się oko będzie wybarwiać, bo na razie jest kiepsko, zawieźć do weta zawsze zdążę