Miot K - Arabica i Fado
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
Właściwie to mogłabym zrzucić wszystko na Kinus, ale trzeba by jeszcze Madziulę do tego dołączyć - dziś miałam taki sen, że przyjechały do mnie na inspekcję oglądać Fado Kinus z Madziulą właśnie, przywiozłam je z dworca w środku nocy, stanęłyśmy w mojej kuchni, która nie wiedzieć czemu, nie miała jednej ściany, i zimno nam strasznie było, ciemno jak nie powiem gdzie, stoimy tak, Arek z Fado na antresoli chrapią, i ani sposobu, żeby tę kremową małpę na dół ściągnąć.
To może jednak wystraszyłam się jakoś, że to coś znaczyć musi... <lol>
To może jednak wystraszyłam się jakoś, że to coś znaczyć musi... <lol>
-
- Hodowca
- Posty: 1023
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:31
- Hodowla: Kabrirus*PL
- Kontakt:
- maga
- Hodowca
- Posty: 3486
- Rejestracja: 22 paź 2009, 09:07
- Hodowla: KRABRIKA*Pl
- Płeć: kobieta
- Skąd: Kraków
- Kontakt:
- madziulam2
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 2820
- Rejestracja: 17 lis 2009, 18:18
- Płeć: kobieta
- Skąd: Kraków
że niby Ja???Dorszka pisze:Właściwie to mogłabym zrzucić wszystko na Kinus, ale trzeba by jeszcze Madziulę do tego dołączyć - dziś miałam taki sen, że przyjechały do mnie na inspekcję oglądać Fado Kinus z Madziulą właśnie, przywiozłam je z dworca w środku nocy, stanęłyśmy w mojej kuchni, która nie wiedzieć czemu, nie miała jednej ściany, i zimno nam strasznie było, ciemno jak nie powiem gdzie, stoimy tak, Arek z Fado na antresoli chrapią, i ani sposobu, żeby tę kremową małpę na dół ściągnąć.
To może jednak wystraszyłam się jakoś, że to coś znaczyć musi... <lol>
chyba muszę pakować walizeczkę i jechać tam do Was!!!!
- mimbla
- Posty: 2179
- Rejestracja: 02 paź 2009, 14:17
- Kontakt:
-
- Hodowca
- Posty: 866
- Rejestracja: 24 lis 2008, 09:51
- Kontakt:
Może jednak coś jest na rzeczy <mrgreen>Dorszka pisze:Właściwie to mogłabym zrzucić wszystko na Kinus, ale trzeba by jeszcze Madziulę do tego dołączyć - dziś miałam taki sen, że przyjechały do mnie na inspekcję oglądać Fado Kinus z Madziulą właśnie, przywiozłam je z dworca w środku nocy, stanęłyśmy w mojej kuchni, która nie wiedzieć czemu, nie miała jednej ściany, i zimno nam strasznie było, ciemno jak nie powiem gdzie, stoimy tak, Arek z Fado na antresoli chrapią, i ani sposobu, żeby tę kremową małpę na dół ściągnąć.
To może jednak wystraszyłam się jakoś, że to coś znaczyć musi... <lol>
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt: