Strona 12 z 42

Re: Miot S - Ino i Fado

: 26 lip 2013, 17:12
autor: Bodzia
<ok> <ok> <ok> <ok> Szylkrecia nie poddawaj się,Kremiku trzymaj się i dopinguj siostrzyczkę!

Re: Miot S - Ino i Fado

: 26 lip 2013, 19:18
autor: Danusia
Jak się cieszę ,że kocureczek walczy i jest lepiej , kremaczku <serce> , maleńka okruszeczku walcz , walcz <serce> <serce> <ok>
Trzymam bardzo mocno kciuki za rodzinkę z całego serca <ok> <ok> <ok> <serce> <serce> <serce> oby było już tylko lepiej <ok>

Re: Miot S - Ino i Fado

: 26 lip 2013, 23:56
autor: Mysza
I jak?
Też trzymam mocno kciuki.

Re: Miot S - Ino i Fado

: 27 lip 2013, 20:19
autor: Sonia
Dorotko i jak tam dzisiaj maluszki?

Re: Miot S - Ino i Fado

: 27 lip 2013, 20:35
autor: Mago
Bardzo zamilkłaś Dorotko :((((
Kciuki nadal cisnę :kotek:

Re: Miot S - Ino i Fado

: 27 lip 2013, 22:40
autor: Karola
No właśnie, jak tam wieści z frontu? Maluszki, kciukam za Was :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Miot S - Ino i Fado

: 28 lip 2013, 13:19
autor: manita
Kciuki za maluchy trzymam i ja, mam nadzieję, że jesteście w komplecie i już same dobre wiadomości będą się pojawiały w tym wątku.

Re: Miot S - Ino i Fado

: 28 lip 2013, 17:25
autor: Dorszka
Przepraszam Was bardzo, ale od czwartku w ogóle nie byłam na komputerze. Aż się boje otworzyć pocztę...

Jeszcze jesteśmy w komplecie, ale niestety, nie mam dobrych wieści. Kociątka mimo leków nie przybierają, coraz słabiej też jedzą, a coraz trudniej oddychają. Płucka są czyste, ale oddechy spłycone i chwytane pełnym pyszczkiem coraz częściej.

Niestety, wygląda na to, że cały jeden róg przydusił się z jakiegoś powodu, 3 kocięta w stanie idealnym, 3 z niewydolnością, jeden odszedł w ciągu godziny, a dwa już też pożegnałyby ten świat, gdyby nie steryd. A tak chciałam im wszystkim ułatwić początek życia :(((( Bardzo trudno mi się z tym pogodzić, od 8 miotów nie miałam takiej straty, kocięta zawsze wytrzepane do nieprzytomności. Już na pewno nie zdecyduję się na cokolwiek, przy czym nie będę mogła być.

Z pozostałej trójki wszyscy rosną pięknie, aż się boję to napisać, żeby mnie w tym rozgoryczeniu coś nie pokarało. Zaczynają się już myć, i zaczepiać, chociaż ślepka ciągle zamknięte. Długowłosa kremowa panienka to prawdziwe monstrum, już podwoiła swoją wagę urodzeniową, prawie nie ma siły pełzać, bo brzuch wystaje jej tak bardzo, że łapki majtają niemal w powietrzu <lol> Oczywiście trochę przesadzam, ale naprawdę wygląda strasznie. A urodziła się najmniejsza, 88 gramów. Ona jedna nie dyskutuje, chwyta dowolny cycek, byle tylko jakiś znalazł się w zasięgu <mrgreen>

Długowłosa najprawdopodobniej, szylkretowa dziewczynka niewiele jej ustępuje, ale na razie kremóweczce nikt nie jest w stanie dorównać :) Trzecie dziecko chyba jest całe niebieskie, czyli tak jak myślałam na początku, jest chłopcem, ale nawet nie sprawdzałam jeszcze dokładnie. Prawie na pewno to kocię jest krótkowłose.

Inuszka pięknie się spisuje, dba o dzieci, i mimo koszmarnych we Wrocławiu upałów, cierpliwie zalega w kotniku. W ogóle, poza kilkoma godzinami "pijanej głowy" nie zauważa, że jest po jakimś zabiegu, że ma jakiś szew, że gdzieś jakaś rana. Grucha i pełna szczęścia z lubością kładzie się na dzieciach, to znaczy głowę przytula do nich stale :kotek:

Re: Miot S - Ino i Fado

: 28 lip 2013, 17:29
autor: Aga G.
To w takim razie nadal trzymam kciuki za dwa maluszki i cudnie że trzy tak pięknie przybierają <ok> <ok> <ok>

Re: Miot S - Ino i Fado

: 28 lip 2013, 17:30
autor: Sonia
Dorotko tak mi przykro, to takie niesprawiedliwe :(((( :hug:
Inusia jest wspaniałą mamusią :kotek: