Re: Miot NN - Perla i Django Nero Agilis Cattus*PL
: 15 sie 2016, 17:37
Inni też tak mają, pamiętajcie o tym, jak się kotkami zachwycacie, bo to czubek góry lodowej, pod tym jest praca, i właśnie takie niespodzianki. Po prostu większość woli pokazywać tylko ładne zdjęcia, albo od czasu do czasu ogłosić casting. Dlatego jestem ogromnie wdzięczna tym kilku hodowcom, którzy na forum zaznajamiają Was z trudami swojej pracy, ze swoimi lękami, i nie boją się pokazać, jak niekiedy jest trudno. Szkoda, że jest ich tak mało...
Danusiu, to zawsze jest płynne, te same matki półtora roku temu we trzy, bo jeszcze z Rayą, siedziały murem w jednym kojcu <lol> U kotów nic nie jest na stałe, wszystko jest płynne, zależne od tego, co w danej chwili swojego życia uznają za kluczowe <zakochana> Takie dwa żłobki obok siebie mają swoje zalety przy takiej liczbie kociąt, nie mam obaw, że dla kogoś nie wystarczy mleka <lol>
Tylko zdjęcia leżały 11 dni, apokalipsa!
Kremusek będzie miał na imię Dyzio
Pierwszy z niebieściaków:

Danusiu, to zawsze jest płynne, te same matki półtora roku temu we trzy, bo jeszcze z Rayą, siedziały murem w jednym kojcu <lol> U kotów nic nie jest na stałe, wszystko jest płynne, zależne od tego, co w danej chwili swojego życia uznają za kluczowe <zakochana> Takie dwa żłobki obok siebie mają swoje zalety przy takiej liczbie kociąt, nie mam obaw, że dla kogoś nie wystarczy mleka <lol>
Tylko zdjęcia leżały 11 dni, apokalipsa!
Kremusek będzie miał na imię Dyzio

Pierwszy z niebieściaków:
