"Bezwonna" kuweta - czy może się to udać?
- Bartolka
- Posty: 1956
- Rejestracja: 05 lis 2010, 20:51
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Poznań
Re: "Bezwonna" kuweta - czy może się to udać?
Kuwety mam trzy kryte Ferpastu, a jedna z nich to Maxi Bella http://www.zooplus.pl/shop/koty/kuwety_ ... yte/133399 więc na rozmiar raczej dziewczynki nie mogą narzekać
Żwirku wsypuję ok 8-9 cm (właśnie zmierzyłam <lol> )
Nie zakładam zaczepów, aby mieć łatwy dostęp do kuwety kilka razy dziennie. Myje się ją szybko więc chyba nie ma potrzeby używać dodatkowej miski jako wkładu wymiennego :-)
Myślę, że Lulu ma taki "styl" siusiania - wchodzi do kuwety, kuca i siusia pupą ułożoną do wejścia, często częściowo strumień leci na podłogę. A przed nią jeszcze sporo miejsca. Jak się inaczej ustawi, bardziej na środku to kopie dołki, albo siusia na boczne ścianki.
Holly też jest amatorką robienia dołków i dodatkowo dokładnego zakopywania z rozwaleniem zbitej kulki na drobne kawałki <lol>
Ja myję płynem do naczyń i wyparzam wrzątkiem. Nie wyczuwam u nas zapachów kuwetowych, tylko martwi mnie to brudne, obślizgłe dno codziennie.
Żwirku wsypuję ok 8-9 cm (właśnie zmierzyłam <lol> )
Nie zakładam zaczepów, aby mieć łatwy dostęp do kuwety kilka razy dziennie. Myje się ją szybko więc chyba nie ma potrzeby używać dodatkowej miski jako wkładu wymiennego :-)
Myślę, że Lulu ma taki "styl" siusiania - wchodzi do kuwety, kuca i siusia pupą ułożoną do wejścia, często częściowo strumień leci na podłogę. A przed nią jeszcze sporo miejsca. Jak się inaczej ustawi, bardziej na środku to kopie dołki, albo siusia na boczne ścianki.
Holly też jest amatorką robienia dołków i dodatkowo dokładnego zakopywania z rozwaleniem zbitej kulki na drobne kawałki <lol>
Ja myję płynem do naczyń i wyparzam wrzątkiem. Nie wyczuwam u nas zapachów kuwetowych, tylko martwi mnie to brudne, obślizgłe dno codziennie.
- Miss_Monroe
- Moderator
- Posty: 6546
- Rejestracja: 24 lut 2012, 11:28
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa/NY
Re: "Bezwonna" kuweta - czy może się to udać?
Ja kuwete myje gabka i mydlem w płynie "Biały Jeleń". Mydło jest hipoalergiczne i mam gwarancje, ze nie wywoła uczulenia u Bentleya. Rowniez sparzam kuwete po myciu.
- AgnieszkaP
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 4857
- Rejestracja: 24 lut 2011, 16:16
- Płeć: kobieta
- Skąd: Warszawa
Re: "Bezwonna" kuweta - czy może się to udać?
To jest w czym doły kopać <lol> Moniko, może w takim razie spróbuj wsypywać mniej żwirku. Ja kiedyś wsypywałam więcej, ale na pewno nie 8 cm ale Carlos, kucając moczył sobie futro. Teraz jest ok, ale ja wsypuję gdzieś 4-5 cm.Bartolka pisze:[...]Żwirku wsypuję ok 8-9 cm (właśnie zmierzyłam <lol> )[...]
- Mago
- Super Admin
- Posty: 4597
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:28
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa
- Kontakt:
Re: "Bezwonna" kuweta - czy może się to udać?
Bartolko, ja kupuję to: Savic Refresh'R Household Cleaner Spray. Do miejscowego czyszczenia kuwety, jak właśnie zasikana ścianka, czy innych miejsc, idealny. Naprawdę polecam. Były jeszcze kiedyś chusteczki wilgotne z tej serii. Też byłam bardzo zadowolona.
:-)
:-)
- MoniQ
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 10272
- Rejestracja: 22 lut 2013, 14:24
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Opole
Re: "Bezwonna" kuweta - czy może się to udać?
Mamy dużą krytą kuwetę, drzwiczki wyjęte, żwirek CBE+. Kicia karmiona PoN'em + różne puszki. W domu nie ma zapachu kota, w okolicy kuwety czuć tylko trochę w momencie kiedy Kalisia się załatwia. Sików nie czuć w ogóle, kupkę owszem, no ale ciężko oczekiwać, żeby fiołkami pachniała...;)
Sprzątamy kilka razy dziennie, raz w tyg. wymiana żwirku i mycie kuwety.
Kuweta stoi w pokoju tzw. gospodarczym, gości tam nie przyjmujemy, więc ew. wstydu nie ma ;)
Sprzątamy kilka razy dziennie, raz w tyg. wymiana żwirku i mycie kuwety.
Kuweta stoi w pokoju tzw. gospodarczym, gości tam nie przyjmujemy, więc ew. wstydu nie ma ;)
- Molly
- Posty: 2210
- Rejestracja: 05 sie 2012, 00:02
Re: "Bezwonna" kuweta - czy może się to udać?
No to kilka słów ode mnie - testerem jest siostra - ma chore oczy , w związku z czym nadwrażliwy węch, co jest uciążliwe dla niej, ale u mnie w domu bezceremonialnie stwierdziła, że nic, a nic kotów nie czuć. Mam dwie kuwety, kryte - z drzwiczkami, bez drzwiczek panny już nie chcą siku robić, kuwety stoją przy oknie, w oknach nawiewniki, jest dobrze. Na dno kuwety zawsze sypię neutralizator, żwirek CBE+, sprzątamy kiedy trzeba, z reguły koło 4 razy dziennie. Raz tylko Buka zrobiła strasznie cuchnącego kupala, ale szybko wyszło dlaczego - jak robiłam kanapki coś zdmuchnęła ze stołu i jej zaszkodziło. A tak to zwykłe siku i zwykłe kupalki
- Bartolka
- Posty: 1956
- Rejestracja: 05 lis 2010, 20:51
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Poznań
Re: "Bezwonna" kuweta - czy może się to udać?
Dzięki Mago :-) Zakupię płyn przy następnym zamówieniu :-)Mago pisze:Bartolko, ja kupuję to: Savic Refresh'R Household Cleaner Spray. Do miejscowego czyszczenia kuwety, jak właśnie zasikana ścianka, czy innych miejsc, idealny. Naprawdę polecam. Były jeszcze kiedyś chusteczki wilgotne z tej serii. Też byłam bardzo zadowolona.
:-)
- Bartolka
- Posty: 1956
- Rejestracja: 05 lis 2010, 20:51
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Poznań
Re: "Bezwonna" kuweta - czy może się to udać?
Czasem wsypuję mniej, ale i wtedy ścianki kuwety są brudzone. Trudno :-) Nie jest to aż taki problem, będęAgnieszkaP pisze:Moniko, może w takim razie spróbuj wsypywać mniej żwirku. Ja kiedyś wsypywałam więcej, ale na pewno nie 8 cm ale Carlos, kucając moczył sobie futro. Teraz jest ok, ale ja wsypuję gdzieś 4-5 cm.
codziennie przemywać te miejsca :-)
- Bartolka
- Posty: 1956
- Rejestracja: 05 lis 2010, 20:51
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Poznań
Re: "Bezwonna" kuweta - czy może się to udać?
Molly :-) Jaki neutralizator stosujesz? To się uzupełnia? Pewnie od wykopalisk po czasie miesza się ze żwirkiem :-)Molly pisze: Na dno kuwety zawsze sypię neutralizator
- Mago
- Super Admin
- Posty: 4597
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:28
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa
- Kontakt:
Re: "Bezwonna" kuweta - czy może się to udać?
U mnie Luna tak siusia właśnie, że zawsze kuca w samiuśkim rogu i w 90% przypadków mocz brudzi ściankę kuwety. Z kolei Gato kopie pod siku wielki krater i czasem siknie na dno kuwety. Przemywam te miejsca właśnie.