Strona 24 z 41

: 13 lis 2011, 20:23
autor: donka
Mnie to wszystkie K-kotki się podobają <serce> ale Kwinto i Kermit są po prostu BOSCY <zakochana> <zakochana>

: 13 lis 2011, 20:47
autor: manita
Kadet ma, moim zdaniem laika oczywiście, fantastycznie rozłożoną biel, te skarpetki, kubraczek i pyszczek- słodki jest.

: 13 lis 2011, 21:31
autor: Dorszka
Oj za mało jej jest zdecydowanie, niestety ;-(

: 13 lis 2011, 21:58
autor: manita
Dorszka pisze:Oj za mało jej jest zdecydowanie, niestety ;-(
ale i tak pięknie się prezentuje

: 15 lis 2011, 18:48
autor: Pola
Ale pięknoty :) A Puchacze jakie fajne ! I ja tam lubię takie nieudane fotki jak ta Kwinto ;-))

: 24 lis 2011, 19:03
autor: mimbla
Może jakieś nowe zdjęcia tych, co się ostali...?
<zakochana>

: 24 lis 2011, 22:51
autor: Dorszka
Może, no może, wiem, że czekacie, ale naprawdę ciężko z czasem... Jutro kolejna czwórka do kastracji, więc znów głowa czym innym będzie zajęta, może w niedzielę ktoś mi pomoże i jakąś szybką sesję się uda zrobić. Jutro idą Maximus, Lolek, Lulu i Kadet, może jeszcze Kalę dorzucę, to zależy od pani wet :)

Kociaki naprawdę rosną ładnie, kremaki, jak to zwykle u mnie, wyglądają najbadziewniej, oj długo dochodzić do jakiejś ludzkiej formy będą <lol> Za to już wszyscy chłopcy bardzo przytulni, Lolka nazywamy "Lizakiem", bo pakuje się na kolana z taką nieśmiałością, przychodzi, patrzy wymownie, wyciąga łapkę, że chciałby wejść, ale czeka, aż się go posadzi. Jak tylko się go posadzi, zaraz się usadawia i zaczyna wylizywać ludzkie ręce <mrgreen>

Kwinto dziś doprowadził nas do rozpaczy. Nie dał się w ogóle wyspać. Chodził od Bohdana do mnie, jęczał, kładł się w pozycji kota duszącego, wstaliśmy niewyspani i zrozpaczeni. Mówię rano do Bohdana "to dziś najwyżej go na antresolę na jedną noc nie wpuszczajmy, naprawdę samotność mu nie grozi", a Ojciec Dyrektor na to: "No co Ty!"

: 24 lis 2011, 23:29
autor: kinus
o
Kala?

: 25 lis 2011, 00:12
autor: Dorszka
Tak, sytuacja się z kotami powyjaśniała, i już jej nie muszę trzymać "w zapasie". A sobie z tego układu na razie nic nie zatrzymuję. Mam nadzieję, że Kala będzie wystawiana - na razie wstępne rozmowy są, ale jeszcze nic nie postanowione. Pokusa silna była bardzo, ale z innych planów musiałabym zrezygnować.

: 25 lis 2011, 07:03
autor: mimbla
Dorszka pisze:Kwinto dziś doprowadził nas do rozpaczy. Nie dał się w ogóle wyspać. Chodził od Bohdana do mnie, jęczał, kładł się w pozycji kota duszącego, wstaliśmy niewyspani i zrozpaczeni. Mówię rano do Bohdana "to dziś najwyżej go na antresolę na jedną noc nie wpuszczajmy, naprawdę samotność mu nie grozi", a Ojciec Dyrektor na to: "No co Ty!"
Kwinto Dusiciel! <lol>
<zakochana>

Pewnie porosły dzieciaki potwornie...