Borgul już lepiej, dziś bez gorączki, dostaliśmy zastrzyki na trzy kolejne dni, mam nadzieję, że to już koniec jej problemów. Na pewno nie jest to wina rany - jest głdka, sucha, bez nacieków czy podskórnyh wysięków.
Za to znów Łopateczka ma kryzys... Wrócił ciężki oddech, nie chce jeść. Masujemy z Borgulkiem i pobudzamy z całych sił. Ale znów źle to wygląda. A jeszcze rano fikała koziołki
Tak bym już chciała tylko dobre wiadomości Wam przekazywać...