Miot K - Arabica i Fado
- Magdalena
- Hodowca
- Posty: 113
- Rejestracja: 25 paź 2011, 08:58
- Hodowla: Di Dworek*PL
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Leszno
- Kontakt:
- Kamiko
- Hodowca
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 gru 2008, 12:29
- Hodowla: Mazuria*PL
- Płeć: kobieta
- Skąd: Dobra Wola k/Nasielska
- Kontakt:
- tymabri
- Hodowca
- Posty: 1135
- Rejestracja: 18 paź 2010, 19:18
- Hodowla: Tymabri*PL
- Kontakt:
-
- Hodowca
- Posty: 866
- Rejestracja: 24 lis 2008, 09:51
- Kontakt:
- Gosia i Ira
- Hodowca
- Posty: 1683
- Rejestracja: 25 lis 2008, 11:49
- Kontakt:
-
- Hodowca
- Posty: 106
- Rejestracja: 26 lis 2009, 23:05
- Kontakt:
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
Darku, ja już bym ją odpaliła. Najpierw bardzo pracowałam nad tym, żeby przyszłym właścicielom Leeloo wcisnąć właśnie Kalę - ale jej nie chcieli, się uparli jak kozy, albo 3 kolory, albo nic. No więc do kastracji ją już wsadziłam do transportera, patrzę patrzę, no nie mogłam, wyciągnęłam. Już miałam ją sprzedać, obiecałam sobie, że jak przez 3 dni koś ją zechce, to sprzedam od razu, ale każdy, kto dzwonił, to mu się niby podobała, ale tak nie słyszałam w głosie tego czegoś, więc ich odsyłałam do innych, zwłaszcza, że kolor nie jest najpopularniejszy. Pomyślałam sobie - jak się dadzą odesłać, to nie dam. I po trzech dniach postanowiłam - na razie zatrzymam, albo trafi do ludzi, którzy się na niej poznają, albo nie wiem, co zrobię. I po trzech dniach zadzwoniła cudowna Pani, właśnie taka wymarzona, daleko, bo w Warszawie, ale zachwyt w głosie i miłość od pierwszego wejrzenie to było to, co chciałam usłyszeć. Ale już minęły te trzy dni, i pomyślałam sobie, że przepadło, teraz to ja dam sobie czas, moi hodowcy od Leeloo jej nie chcą, no trudno, ale przecież poczekam i zobaczę, co będzie. Na jakiejś wystawie obejrzycie, obmacacie, obgadacie. Gdzieś ją muszę pokazać, czy bieli ma dość. Potem poczekam, jak się będzie wystawiać. Pokażę do ostatecznej oceny w Kościanie pewnie, i wtedy już trzeba będzie ostateczne decyzje podejmować. Jej urody nie oddaje żadne zdjęcie, małe uszka, szeroki czerep, oczywiście cena za to jest, trochę się wypłaszczył szczyt glowy, ale Darku, to Fadusiowa głowa jest, taka, jak lubię! Futro nie takie, jak być powinno, ale sto razy lepsze, niż u Mago, oko zaczęło się wreszcie wybarwiać, bo przecież niemal zielonooka była do koca trzeciego miesiąca. I nie wiem, jestem rozdarta, ale na razie niech się dzieje co chce. Kazałam Bohdanowi kolejną półkę pod sufitem zamontować, jeszcze nad ładnymi podejściami muszę pomyśleć, może go w końcu na tubę namówię... Już nawet oglądałam, ale na razie cena zabija. W każdym razie jestem zrozpaczona, że nie potrafię podjąć decyzji. Zakładkę ujawnię jak tylko jakiś sędzia oceni, że bieli jest ok - ocena "ok" mi wystarczy, naprawdę. Ta małpa chyba wie, że jej los na włosku wisi, przychodzi się łasić, wdzięczy się na każdym kroku. Jeszcze trochę cierpliwości - do Legionowa jej nie wezmę, bo tam pojedzie Leeloo, jeśli zostaną obie jako hodowlane, to jeszcze będą miały okazję się bić 
No i co ja mam zrobić...
Dla wytrwałych - zakładkę z albumem znaleźć łatwo, trzeba tylko wpisać bezpośrednio adres strony (a ten można łatwo odgadnąć, patrząc, jakie są adresy innych kotów), albo poszperać w innych kocich zakładkach na stronie - na jakiejś już z rozpędu umieściłam bezpośredni odnośnik, ale nie pamiętam, na której. Po prostu okropnie się boję, że jednak sędziowie nie ocenią jej przychylnie, i będę musiała tę podstronę zdjąć. Tak cały czas sobie mówię, że wtedy najwyżej pójdzie na kolanka, ale sama przed sobą muszę się przyznać, że po tych wszystkich rozterkach i decyzjach zmiennych o 180 stopni to byłby cios, i zwyczajnie się boję i nie chcę zapeszyć.
Darku, czaruj, żeby dobrze było!

No i co ja mam zrobić...
Dla wytrwałych - zakładkę z albumem znaleźć łatwo, trzeba tylko wpisać bezpośrednio adres strony (a ten można łatwo odgadnąć, patrząc, jakie są adresy innych kotów), albo poszperać w innych kocich zakładkach na stronie - na jakiejś już z rozpędu umieściłam bezpośredni odnośnik, ale nie pamiętam, na której. Po prostu okropnie się boję, że jednak sędziowie nie ocenią jej przychylnie, i będę musiała tę podstronę zdjąć. Tak cały czas sobie mówię, że wtedy najwyżej pójdzie na kolanka, ale sama przed sobą muszę się przyznać, że po tych wszystkich rozterkach i decyzjach zmiennych o 180 stopni to byłby cios, i zwyczajnie się boję i nie chcę zapeszyć.
Darku, czaruj, żeby dobrze było!
- Gosia i Ira
- Hodowca
- Posty: 1683
- Rejestracja: 25 lis 2008, 11:49
- Kontakt:
właśnie w taki sposób wpisałam Podpatrzyłam jak Ty Dorotko wpisałaś inne kotyDorszka pisze: Dla wytrwałych - zakładkę z albumem znaleźć łatwo, trzeba tylko wpisać bezpośrednio adres strony (a ten można łatwo odgadnąć, patrząc, jakie są adresy innych kotów), albo poszperać w innych kocich zakładkach na stronie - na jakiejś już z rozpędu umieściłam bezpośredni odnośnik, ale nie pamiętam, na której. Po prostu okropnie się boję, że jednak sędziowie nie ocenią jej przychylnie, i będę musiała tę podstronę zdjąć. Tak cały czas sobie mówię, że wtedy najwyżej pójdzie na kolanka, ale sama przed sobą muszę się przyznać, że po tych wszystkich rozterkach i decyzjach zmiennych o 180 stopni to byłby cios, i zwyczajnie się boję i nie chcę zapeszyć.

będę trzymała kciuki za ocenę <ok>
-
- Hodowca
- Posty: 106
- Rejestracja: 26 lis 2009, 23:05
- Kontakt: