Strona 58 z 84

: 08 lut 2011, 11:41
autor: Kamiko
Bi chłopaki tak elegancko wyrastają :-)

: 08 lut 2011, 11:43
autor: manita
trzymam kciuki
a Jet :mdleje: ten kot jest przepieknie rewelacyjny

: 08 lut 2011, 11:49
autor: eve
Jumbo i Jet <zakochana> po prostu miłość <zakochana>
Dorszka pisze: Irytuje mnie plamka wchodząca na nosek, bo ciągle mam obsesję, że ten nos jest po prostu brudny, i próbuję go "odczyścić" <lol>
hehe, pamiętam jak w czasie kiedy nasze kotki rodzily, była taka jedna szylkretka, i w pewnym momeńcie na szyji wyszła jej taka ciemna plama, za każdym razem myslalam że to brud i myslałam gdzieś to się upaćkała <lol>

: 08 lut 2011, 12:28
autor: Gosia i Ira
ale Jet ma piękna głowę <pokłon>
cudowne kluski Dorotko a ich spojrzenia powalają z nóg

: 08 lut 2011, 21:20
autor: Aga_bn86
muszę przyznać, że Jumbo jest wyjątkowo uroczy <zakochana>

: 09 lut 2011, 07:59
autor: Mysza
Ja tam Jeta kocham <zakochana>
nie sprzedawaj go daleko ;)

: 09 lut 2011, 08:45
autor: kesja
zestaw Jumbo/Jet pierwsza klasa :)

: 09 lut 2011, 09:09
autor: Ewmeta
Śliczności :)

a plamka tylko dodaje uroku <zakochana>

: 09 lut 2011, 09:26
autor: Pola
kesja pisze:zestaw Jumbo/Jet pierwsza klasa :)
Zgadzam się :)
Ale wszystkie są przeurocze <zakochana>

: 09 lut 2011, 12:31
autor: Dorszka
kesja pisze:zestaw Jumbo/Jet pierwsza klasa :)
Prawda? Aż szkoda, że nie można ich jako jednej całości pokazywać, i to najlepiej z zestawem imion <lol>

Kociaki wczoraj zaszczepione i zaczipowane, wszystkie z wyjątkiem Jagonka, który w nocy z poniedziałku na wtorek nagle zwymiotował. Jak wiecie, ja dość nocnym markiem jestem, stało się to o 2 w nocy, jak już miałam się położyć spać. Oczywiście wpdłam zaraz w panikę, co zrobić, bo jeszcze nigdy mi kociak nie wymiotował, zaraz do szukania postu Myszy, oczywiście w domu tylko Trilac z zestawu ratunkowego podanego przez Myszę, więc podałam jedynie to, i ogólnie dzieciaczka nawodniłam, bo najbardziej się bałam odwodnienia od razu.

Wymioty się nie powtórzyły, rano nawet trochę skubnął mięska, ale mniej niż zwykle, i mniej biegający był, więc poprosiłam panią wet o dokładne obejrzenie i obmacanie, i odroczenie kłucia, żeby się upewnić, czy coś jednorazowo się przytrafiło. Trudno powiedzieć, co, bo przecież wszyyscy jedzą to samo. Niczego nie znalazłyśmy, ani gardziołko nie zaczerwienione, brzucho mięciutkie, żadnych objawów odwodnienia. W każdym razie wieczorem juz Jagonek rzucił się na gotowaną pierś - ze względu na niego koty nie dostały ukochanej surowej wołowinki, a właśnie pierś, i dziś już biega jak opętany, jutro więc zapewne spotka go to, co wszystkich <lol>

Jumbo-Jet oddali krew, Jet w ilości nadmiarowej, Jumbo natomiast... szkoda gadać, co za histerię odstawił... Jet też odstawił, ale jakoś lepiej udało się go uchwycić, i całkiem sporą ilość nałapaliśmy. Mam nadzieję, że w przypadku Jumbo starczy na chociaż jedno badanie...

Starzy też oddawali krew, ale to opiszę już w ich wątku, jak przeczytam Waszych 170 postów, które przez awarię internetu mi się uzbierały <mrgreen>