Nie zrobiłam dziś żadnych zdjęć, chociaż tyle planów było... Skończyło się na działaniach zupełnie nieartystycznych, czyli pielęgnacji wszelkich członków, połączone z obcinaniem pazurków. Żeby Was trochę pocieszyć, i pokazać, że nie tylko czworonożne matki nie mają lekko, nagraliśmy z Bohdanem krótki filmik, nudny bardzo, ale popatrzycie sobie, czego ja tu po kilka razy dziennie wysłuchuję od tych małych gamoni...
niesamowite.... ale jak bede rozwazac 2-3mioty w jednym czasie wroce do tych 2 ostatnich filmikow Bo z jednej strony fajnie sie teraz pousmiechac,ale jaka to ciezka praca dla hodowcy to juz malo kto wie
Ale się uśmiałam szczególnie z tego "pokotu"od którego zaczyna się filmik Fantastyczne i naprawdę Dorotko ukłony dla Ciebie i Twojej rodziny za ogrom pracy