to czemu nie ma ich zdjęć skoro się sami przed obiektyw pchali? <diabeł>Dorszka pisze:I kilka foteczek miotu S, tych w ogóle nie dało się sfotografować, bo od razu przybiegali starzy i zabierali zabawki <lol>
Miot S - Ino i Fado
-
- Hodowca
- Posty: 455
- Rejestracja: 14 sie 2009, 08:27
- Hodowla: Forastero*PL
- Płeć: kobieta
- Skąd: prawie Kraków
- Kontakt:
Re: Miot S - Ino i Fado
- Becia
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 10640
- Rejestracja: 22 lut 2012, 09:28
- Płeć: kobieta
- Skąd: opolskie
Re: Miot S - Ino i Fado
Lola jest cudowna <zakochana> <zakochana> <zakochana>
- bajewka
- Hodowca
- Posty: 689
- Rejestracja: 23 lis 2008, 22:22
- Hodowla: Bajbri*Pl
- Płeć: i
- Skąd: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Miot S - Ino i Fado
fajnie rosna :-)
...zawsze może być : This Bono..."
...zawsze może być : This Bono..."
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
Re: Miot S - Ino i Fado
Bo pokazywali się głównie od strony nie do pokazywania <lol> Jest tylko jedno zdjęcie Ori na stronie głównej hodowli, i kawałek Rayi się złapał na jednym zdjęciu, ale jeszcze go nie zmniejszyłam...Mysza pisze:to czemu nie ma ich zdjęć skoro się sami przed obiektyw pchali? <diabeł>Dorszka pisze:I kilka foteczek miotu S, tych w ogóle nie dało się sfotografować, bo od razu przybiegali starzy i zabierali zabawki <lol>
- annart
- Posty: 347
- Rejestracja: 23 cze 2013, 22:01
- Płeć: kobieta
- Skąd: Kraków
Re: Miot S - Ino i Fado
ślicznie rosną maluszki <serce> <serce> <serce>
napisze który najładniejszy...mmmm...mmm...mmmm.... mmmm...mmmm... masakra, wszystkie cudne :->
napisze który najładniejszy...mmmm...mmm...mmmm.... mmmm...mmmm... masakra, wszystkie cudne :->
- Ekaterina
- Posty: 685
- Rejestracja: 25 gru 2012, 20:47
- Płeć: kobieta
- Skąd: Drezdenko
Re: Miot S - Ino i Fado
<zakochana>
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
Re: Miot S - Ino i Fado
Dziś próbowałam powalczyć trochę ze zdjęciami, ale nie było mi dane porządnie się za cokolwiek zabrać, wszyscy mieszkają w kojcu, co tam półki, co tam wiszące hamaki, co tam inne "usprawnienia". WSZYSCY MIESZKAJĄ W KOJCU.
Chętna do pozowania była tylko Lola. Reszta uchwycona w biegu, o kolorach nic nie chcę słyszeć, podejrzewam, że u każdego z Was inny odcień zdjęć <lol> Konwertowałam z RAWów do zwykłych JPG na starym laptopie, jak przeniosłam do zmniejszenia na nowy, zobaczyłam zupełnie inne zdjęcia, koszmar po prostu. Najgorsze jest to, że nie wiem, która wersja jest poprawna...
Szylkrecia jest absolutnie najspokojniejsza z całej trójki, słodka i bezbronna, delikatna jak mgiełka. Kiedy bierze się ją na ręce, spokojnie i ufnie leży, nie napina się, ale też jest ostrożna i czujna. Bardzo podobna do mamy, właściwie gdyby zdjąć z niej długie futerko, byłaby drugą Inuszką. Moje serce bardzo szybko bije na jej widok.


Spooky jest z kolei najbardziej kontaktowy, jak tylko coś majstruję przy kojcu, natychmiast przybiega sprawdzać i kontrolować. Wszystko go interesuje, i chociaż stara się być ostrożny, ciekawość zawsze bierze górę. Najwięcej się bije <diabeł> Czekamy cały czas na decyzję, czy ma dom, czy jednak będziemy szukać nowego.



I Lola, o Loli nie muszę nic pisać, bo wystarczy popatrzeć, to po prostu gwiazda, i doskonale o tym wie <lol>




Chętna do pozowania była tylko Lola. Reszta uchwycona w biegu, o kolorach nic nie chcę słyszeć, podejrzewam, że u każdego z Was inny odcień zdjęć <lol> Konwertowałam z RAWów do zwykłych JPG na starym laptopie, jak przeniosłam do zmniejszenia na nowy, zobaczyłam zupełnie inne zdjęcia, koszmar po prostu. Najgorsze jest to, że nie wiem, która wersja jest poprawna...
Szylkrecia jest absolutnie najspokojniejsza z całej trójki, słodka i bezbronna, delikatna jak mgiełka. Kiedy bierze się ją na ręce, spokojnie i ufnie leży, nie napina się, ale też jest ostrożna i czujna. Bardzo podobna do mamy, właściwie gdyby zdjąć z niej długie futerko, byłaby drugą Inuszką. Moje serce bardzo szybko bije na jej widok.


Spooky jest z kolei najbardziej kontaktowy, jak tylko coś majstruję przy kojcu, natychmiast przybiega sprawdzać i kontrolować. Wszystko go interesuje, i chociaż stara się być ostrożny, ciekawość zawsze bierze górę. Najwięcej się bije <diabeł> Czekamy cały czas na decyzję, czy ma dom, czy jednak będziemy szukać nowego.



I Lola, o Loli nie muszę nic pisać, bo wystarczy popatrzeć, to po prostu gwiazda, i doskonale o tym wie <lol>




- Danusia
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5837
- Rejestracja: 18 lis 2011, 17:06
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa
Re: Miot S - Ino i Fado
Inuszkowe dzieciątka są prześliczne <serce> <serce> <serce>
Ale kremóweczka jest najpiękniejszym kociatkiem jakie w ogóle widziałam w swoim zyciu <zakochana> <zakochana> <zakochana> <zakochana> <zakochana>
Wymiata wszystkie brysiątka OBŁĘDNE kociątko i to kremowe <serce> <serce>
chyba się nie odkleję razem z Pauliną <serce>
Ale kremóweczka jest najpiękniejszym kociatkiem jakie w ogóle widziałam w swoim zyciu <zakochana> <zakochana> <zakochana> <zakochana> <zakochana>
Wymiata wszystkie brysiątka OBŁĘDNE kociątko i to kremowe <serce> <serce>

chyba się nie odkleję razem z Pauliną <serce>
- yamaha
- Genius Loci
- Posty: 23442
- Rejestracja: 01 maja 2012, 14:02
- Płeć: F
- Skąd: France
Re: Miot S - Ino i Fado
Lo matulu, musze Danusi przyznac racje...
To kudlate kremiatko jest po prostu obledne <zakochana>
(choc brat i siostra z tego samego miotu sa najzupelniej "cudowni" rowniez <serce> Spooky to ma ogromny leb, bo glowa tego juz nazwac nie mozna <lol> )
To kudlate kremiatko jest po prostu obledne <zakochana>
(choc brat i siostra z tego samego miotu sa najzupelniej "cudowni" rowniez <serce> Spooky to ma ogromny leb, bo glowa tego juz nazwac nie mozna <lol> )
- Sonia
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 16876
- Rejestracja: 11 mar 2010, 09:51
- Płeć: K
- Skąd: Orzesze
Re: Miot S - Ino i Fado
Prześliczne pluszaczki <zakochana> i absolutnie nie przeszkadza mi rodzaj koloru. Jakikolwiek by wyszedł na monitorze i tak są przepiękne
Dziękuję Dorotko, że nam je pokazałaś mimo, że łobuziaki nie chciały pozować, jak chciałaś



Dziękuję Dorotko, że nam je pokazałaś mimo, że łobuziaki nie chciały pozować, jak chciałaś
