Nagrałam filmik jak Raja się zachowuje.Nie jest to wprawdzie to,co potrafi ostatnio wyrabiać,na prawde to wręcz trudno było ją złapać bo musiałam z kamerą za nia chodzić a ona jak byłam blisko i zapalałam światło aby było ją widac,to przestawała i podchodziła łasić mi się do stóp....Mago pisze:Tylko że w przypadku komunikacji24 nie chodzi o mniej czy bardziej luksusowy drapak, czy karmę z najwyższej półki, a o podstawy: kastracja + szczepienia. Zaniedbanie podstaw, czyli profilaktyki ochrony zdrowia może mieć takie konsekwencje, że koty zachorują bardzo poważnie, a to dopiero są koszta. I co wtedy?
Komunikacja miała ogromne szczęście, że dziewczyny z forum zapłaciły za kastrację Rai. Ciekawa jestem jak poradziłaby sobie z kotką w ciąży, z porodem i z wychowaniem kociąt. To jest dopiero koszt!!! O emocjonalnym nie wspominam, bo nie o tym rozmawiamy.
I to nie ja, czy inni mają pamiętać, że komunikacji gorzej się wiedzie finansowo (naprawdę nie jej jednej). To ona powinna była o tym pamiętać zanim otworzyła swój dom przed drugim kotem.
Zresztą, ja w tym wątku będę się starała nie odzywać, sensu nie widzę w tym najmniejszego. Oczywiście w kwestiach moderacji jestem dostępna jak najbardziej.
No ale coś tam się nagrało,przynajmniej namiastka:)
oceńcie prosze sami...