Powcinałam mokre i troszkę chrupek i więcej już nie chcę. Ale Duzi jedzą makaron z cukinią, więc popiszczę sobie, może mi dadzą. To nic, że pewnie i tak by mi nie smakowało, a już na pewno rozbolałby mnie brzuszek. Jedzenie Dużych jest na pewno lepsze niż chrupki <diabeł>
A jednak wcale nie chodziło o rybkę. Mam w domu strajk głodowy pod hasłem "Nie będę jadła filetówek". Suchego też nie chce jeść. Muszę jej znaleźć coś w formie kosteczek w sosie, bo przy tym się aż uszy trzęsły.
A co kicia jadła w domu tymczasowym? Nawet jeśli było to gorsze jedzenie to nowe karmy warto wprowadzać powoli, np mieszając z karmą, którą zajadala się wcześniej. Wiem, że chce się od początku dogodzić, sama dogadzalam ksiezniczce na początku <gwiżdże>
Z karm z sosami polecam Bozite w sosie, trzeba patrzeć na opakowania bo podobnie wyglądają te w galaretce. To karma średnia jakościowo, z dość dużą zawartością mięsa i aromatycznego sosu, u mnie branie ma królik. Mimo wszystko fajnie byłoby gdyby chrupala jakaś dobrą karmę suchą.
A jak Wam minęła nocka?
Masz nowe fotki? <yamaha>
Ja jej póki co daję puszki z wyprawki, ale już mi się zaraz kończą. Dostała 2 Cosmy (kurczak i łosoś) i Gourmet Gold (kurczak z łososiem). Cosmę wącha, bierze jeden gryz i patrzy na mnie z wyrzutem. Przy pierwszej puszce myślałam, że może nie ma apetytu, ale przy Gourmecie był taniec radości i jedzenie prawie połowy puszki naraz.
Trochę mam wrażenie, że nas testuje w kategorii "co mam zrobić żeby dostać to co chcę".
Waży 4,9 kilo. Ma z czego chudnąć, nie dam się szantażować <lol>