Linora przewóz zwierzat za granicę.
Re: Linora przewóz zwierzat zagranice.
Juz odpisałam u mnie w wątku i na prv ale raz jeszcze napiszę, że polecam!! :-) Warto wspomnieć o tym, że jest się z kierowcami w kontakcie. Ja codziennie do nich dzwoniłam i pytałam czy mały zjadł itp. Panowie zawsze z miłą chęcia opowiadali co i jak. Takie informacje są bezcenne- jak usłyszałam na początku że strasznie płakał to serce pękało... później info, że pogodził się z losem podróżnika i nie płacze, chociaż jeszcze nie jadł- trochę lepiej, a jak wykonałam kolejny telefon, ze zjadł puszkę i się załatwił to już kamień z serca spadł :-) Kilku moich znajomych tez przewoziło Linorą kociaki i każdy zadowolony, maluchy dojechały całe i zdrowe :-) Chociaż stres i tak nieunikniony... ja miałam, Kasia z hodowli chyba też... ALe jak widac u mnie w wątku, Gaspi cały i zdrowy i pięknie rośnie :-) A jaki miziasty był po takiej podrózy jak nikt go nie głaskał przez te 2 dni :-) Niestety przewóz nie jest tani... no ale czasem miłość kosztuje <mrgreen>
- KasiaKasiula
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 58
- Rejestracja: 03 paź 2015, 13:01
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Krosno/Londyn
Re: Linora przewóz zwierzat zagranice.
Dagusia bardzo dziękuje za informacje teraz jestem spokojna ze ta firma jest godna zaufania.Pozdrawiam