Miot MM - Negra i Django Nero Agilis Cattus*PL
- sandra
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 1535
- Rejestracja: 21 sty 2016, 21:14
- Płeć: K
- Skąd: Krakow
Re: Miot MM - Negra i Django Nero Agilis Cattus*PL
Pani Doroto, z każdą taką historią jeszcze bardziej podziwiam Pani pracę hodowlaną
Głaski dla kruszynek, niech zdrowo rosną ślicznotki <serce> <serce>
Głaski dla kruszynek, niech zdrowo rosną ślicznotki <serce> <serce>
-
- Hodowca
- Posty: 455
- Rejestracja: 14 sie 2009, 08:27
- Hodowla: Forastero*PL
- Płeć: kobieta
- Skąd: prawie Kraków
- Kontakt:
Re: Miot MM - Negra i Django Nero Agilis Cattus*PL
To ja sobie pozwolę powzdychać do całej czarnej panienki <zakochana>kinus pisze:JestDorszka pisze:Jest śliczna, prawda? Okrąglutka, króciutka <serce> Czarna siostra też bardzo fajna, ale Amber <serce>kinus pisze:Za pięknotę trzymam kciuki mocno. Nie tylko za przyrosty.
I współczuję stresów.
Podziwiam walkę.
Mogłoby być prościej, co?
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
Re: Miot MM - Negra i Django Nero Agilis Cattus*PL
Nie narzekam, ja z tych, co przede wszystkim widzą , że szklanka do połowy pełna - mogło być inaczej, mogłam wstać 5 minut później... Zawsze stresowały mnie kociaki układające się do snu na matkach, potem obsuwają się im za plecy, wszyscy śpią, nikt nic nie czuje... Setki razy wydobywałam kociaki z takich pułapek, ale nigdy w takim stanie.
Teraz mam lepiej, Perełka zafundowała mi ogrom pracy, i znów walka, żeby zostać w komplecie... Na razie idzie ciężko, z 9 kociąt tylko dwa trzymają wagę, pozostałe idą w dół, ale na razie nie dokarmiam, pracujemy nad mlekiem, bo to główny winowajca, znaczy jego brak. W każdym razie taką mam nadzieję. Ale to już na inny wątek będzie, jak się ogarnę <lol>
Teraz mam lepiej, Perełka zafundowała mi ogrom pracy, i znów walka, żeby zostać w komplecie... Na razie idzie ciężko, z 9 kociąt tylko dwa trzymają wagę, pozostałe idą w dół, ale na razie nie dokarmiam, pracujemy nad mlekiem, bo to główny winowajca, znaczy jego brak. W każdym razie taką mam nadzieję. Ale to już na inny wątek będzie, jak się ogarnę <lol>
- Danusia
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5837
- Rejestracja: 18 lis 2011, 17:06
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa
Re: Miot MM - Negra i Django Nero Agilis Cattus*PL
Dorotko obie z Pauliną od wczoraj cały czas myślami jestesmy z WAMI musi sie udać taka obłędnie cudna gromadka <ok> <ok> <ok> <serce> <serce> <serce> MUSI
- Bazylia
- Posty: 130
- Rejestracja: 21 wrz 2014, 14:54
- Płeć: k
- Skąd: Wroclaw
- Kontakt:
Re: Miot MM - Negra i Django Nero Agilis Cattus*PL
Hodowla - wydaje się taką wspaniałą przygodą....I jest, ale też ciężką, ciężką pracą. I OGROMEM WIEDZY i DOŚWIADCZENIA. Dorociu, jestem pełna szacunku i podziwu <pokłon> <serce> . Towarzyszymy myślami, emocjami, możemy zakochiwać się w naszych kitakach a cały trud, jako Hodowca ponosisz Ty. W takich sytuacjach jakie opisujesz staje się to szczególnie widoczne. Dzięki za to, co robisz :-)
- Lelka
- Posty: 309
- Rejestracja: 04 kwie 2016, 18:22
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Katowice
Re: Miot MM - Negra i Django Nero Agilis Cattus*PL
Pani Doroto chylę czoło przed Panią <pokłon> <pokłon> <pokłon>
-
- Hodowca
- Posty: 1023
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:31
- Hodowla: Kabrirus*PL
- Kontakt:
Re: Miot MM - Negra i Django Nero Agilis Cattus*PL
hodowla jest przede wszystkim ogromnym stresemBazylia pisze:Hodowla - wydaje się taką wspaniałą przygodą....I jest, ale też ciężką, ciężką pracą. I OGROMEM WIEDZY i DOŚWIADCZENIA. Dorociu, jestem pełna szacunku i podziwu <pokłon> <serce> . Towarzyszymy myślami, emocjami, możemy zakochiwać się w naszych kitakach a cały trud, jako Hodowca ponosisz Ty. W takich sytuacjach jakie opisujesz staje się to szczególnie widoczne. Dzięki za to, co robisz :-)
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
Re: Miot MM - Negra i Django Nero Agilis Cattus*PL
Tak, to prawda, ciśnienie od tej strony jest niekiedy bardzo trudne do udźwignięcia... Najgorsze jest to, że czas nic tu nie pomaga, bo im więcej go mija, im więcej miotów za nami, tym więcej lęków przybywa do pokonania...kinus pisze:hodowla jest przede wszystkim ogromnym stresem
Moje "Misski", zacznie Amber, która 11 dni temu kochała obiektyw bardzo <mrgreen> Na zdjęciach jest jeszcze z Gato, który wyjechał od nas kilka dni temu. Amber jest jak iskierka, ciągle z Agnieszką ją podsumowujemy, "Jaka ona żywa!", z naciskiem na to ostatnie słowo <lol> Faktycznie energia ją rozpiera, biega i pchełkuje znacznie sprawniej od cięższej siostry, pięknie kuwetkuje, podjada już mamie mięsko, generalnie zainteresowana jest światem i wszystkim znacznie bardziej, niż jedzeniem, jakby już załapała, że to tylko taka podstawa egzystencji, a tak naprawdę w życiu liczą się zupełnie inne doznania <serce> Wszystko ją interesuje, wszystko musi sprawdzić, wszędzie się wcisnąć <diabeł>
Miss Amber z 3 sierpnia:
I z dzisiaj:
- jasminka
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 3011
- Rejestracja: 28 sty 2010, 10:00
- Płeć: kobieta
- Skąd: Śląsk
Re: Miot MM - Negra i Django Nero Agilis Cattus*PL
Śliczna pchełka <zakochana>
- Beate
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 6863
- Rejestracja: 18 kwie 2013, 07:36
- Płeć: kobieta
- Skąd: Łódzkie