Kocie drzwi - klapka w drzwiach dla kota
- maga
- Hodowca
- Posty: 3486
- Rejestracja: 22 paź 2009, 09:07
- Hodowla: KRABRIKA*Pl
- Płeć: kobieta
- Skąd: Kraków
- Kontakt:
Re: Kocie drzwi - klapka w drzwiach dla kota
Sprawdź ile będzie miałczeć ...bo miałki ja znudzą i zacznie przechodzić do czynów. U mnie żadne przesuwne drzwi nie stanowią problemu, żadne przymknięte tez nie ...nawet niedomknięte.
- yamaha
- Genius Loci
- Posty: 23442
- Rejestracja: 01 maja 2012, 14:02
- Płeć: F
- Skąd: France
- yamaha
- Genius Loci
- Posty: 23442
- Rejestracja: 01 maja 2012, 14:02
- Płeć: F
- Skąd: France
Re: Kocie drzwi - klapka w drzwiach dla kota
A k'woli zastanowienia sie nad kocim rozumem....
U nas znakomita wiekszosc drzwi Missy popycha/otwiera... (wszystkie wewnetrzne i wszystkie wyjsciowe na balkony, dodam, ze wszystkie sa drewniane)
Jedych tylko (na dole, wyjsciowych na taras), ktore niedawno zmienilismy na plastikowe (ze starych, drewnianych) jakby sie teraz "bala"..... podchodzi wacha, ale nie pcha... dziwne dziwne...
U nas znakomita wiekszosc drzwi Missy popycha/otwiera... (wszystkie wewnetrzne i wszystkie wyjsciowe na balkony, dodam, ze wszystkie sa drewniane)
Jedych tylko (na dole, wyjsciowych na taras), ktore niedawno zmienilismy na plastikowe (ze starych, drewnianych) jakby sie teraz "bala"..... podchodzi wacha, ale nie pcha... dziwne dziwne...
- margita
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5567
- Rejestracja: 17 lut 2012, 14:04
- Płeć: kobieta
- Skąd: zachodniopomorskie
Re: Kocie drzwi - klapka w drzwiach dla kota
Mój Bronuś też spokojnie drzwi sobie odpycha ... natomiast Izarka siedzi i myśli, że od samego patrzenia drzwi się otworzą
- woitek i ela
- Posty: 240
- Rejestracja: 04 lis 2012, 17:38
Re: Kocie drzwi - klapka w drzwiach dla kota
U nas wszystkie drzwi wyposażone są w okienka z zooplusa ale bez wahających drzwiczek.
Faktycznie jak były drzwiczki to koty podchodziły, wąchały i nic. dopiero po wyjęciu drzwiczek
zaczęły przełazić przez otwory.
Faktycznie jak były drzwiczki to koty podchodziły, wąchały i nic. dopiero po wyjęciu drzwiczek
zaczęły przełazić przez otwory.
- Limonka
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 1792
- Rejestracja: 19 maja 2015, 15:43
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa
Re: Kocie drzwi - klapka w drzwiach dla kota
Otwieranie drzwi mówicie? U nas jest poziom hard. Sissi drzwiami trzaska. Jak rano ma wenę i chce dom obudzić to sobie łapą odbija drzwi łazienkowe i łup w ścianę, i tak kilka razy pod rząd....
- yamaha
- Genius Loci
- Posty: 23442
- Rejestracja: 01 maja 2012, 14:02
- Płeć: F
- Skąd: France
Re: Kocie drzwi - klapka w drzwiach dla kota
Prawdziwa kobietka, przed poranna kawa (=porcja tunczyka) bez siekiery nie podchodz
- sandra
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 1535
- Rejestracja: 21 sty 2016, 21:14
- Płeć: K
- Skąd: Krakow
Re: Kocie drzwi - klapka w drzwiach dla kota
U nas wystarczy zostawic maleńka szparkę zaraz wepchnie sie w nia kremowa łapka, a za chwile widac przeciskające sie wąsy nie ma drzwi nie do zdobycia. Jak sa zamknięte to sie je drapie (Filip) albo sie pod nimi krzyczy, płacze, jojczy, drze w niebogłosy (Nanek)
- maga
- Hodowca
- Posty: 3486
- Rejestracja: 22 paź 2009, 09:07
- Hodowla: KRABRIKA*Pl
- Płeć: kobieta
- Skąd: Kraków
- Kontakt:
Re: Kocie drzwi - klapka w drzwiach dla kota
Bo każdy sposób jest dobry by drzwi się otworzyły. A Nanek krzyczy sezamie otwórz się i co i się otwiera. 8-)
- Luinloth
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5036
- Rejestracja: 11 lut 2014, 20:09
- Płeć: K
- Skąd: Tychy
Re: Kocie drzwi - klapka w drzwiach dla kota
Yam, no to u nas w mieszkaniu drzwi są dwie sztuki - do łazienki, czyli otwierane na zewnątrz, więc ich sobie kot faktycznie nie otworzy, i ciężkie balkonowe, których koty może ogólnie nie lubią, skoro Missy też nie przepada Ale myślę, że po przeprowadzce spokojnie nadrobimy naukę, bo Eris wszędzie wepchnie głowę jeśli poczuje zapach serka z gimpetayamaha pisze: ↑17 lis 2017, 19:49 A k'woli zastanowienia sie nad kocim rozumem....
U nas znakomita wiekszosc drzwi Missy popycha/otwiera... (wszystkie wewnetrzne i wszystkie wyjsciowe na balkony, dodam, ze wszystkie sa drewniane)
Jedych tylko (na dole, wyjsciowych na taras), ktore niedawno zmienilismy na plastikowe (ze starych, drewnianych) jakby sie teraz "bala"..... podchodzi wacha, ale nie pcha... dziwne dziwne...