Jestem już dużym kotem, szczęśliwym i kochanym :-).
Nadal bardzo lubię wylegiwać się w pudełkach (im mniejszych tym lepszych), aczkolwiek ostatnio
odkryłem zalety podgrzewanej podłogówką miedniczki (i wcale mi nie przeszkadza, że jest ulokowana
koło toalety).
Uwielbiam też swój nowy piękny drapak, po wielu latach zdecydowałem, że będę po nim drapał i oszczędzę
inne meble w domu. Niezmiennie uwielbiam udeptywać swój kocyk, co zresztą widać na zdjęciu.
Niestety ostatnio okazało się, że moja ukochana wołowinka mi nie służy i moja paniczka szuka mi
teraz innego mięska do wciągania.
Pozdrowienia dla wszystkich Agilisowych Kocurków, Miau.
Leoś :-)
