Poidła automatyczne, fontanny
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
Re: Poidła automatyczne, fontanny
U mnie pompka z Cat Mate (mam dwa takie poidełka) działa bez zarzutu już dłużej niż dwa lata , podobnie zresztą pompki w poidełkach Catit, zarówno w tych Flower, jak i Fresh and Clear. Pompkę w Lucky-Kitty wymieniłam tylko raz, ale to moje najstarsze poidełko, ma chyba z 5 albo 6 lat. Odkamieniam raz na 2 miesiące Pompki z Drinkwell 360 są jakieś najsłabsze, pamiętam, że kosztowały ogromne pieniądze (tak duże, że kupowanie zapasowej mijało się z celem), ja rok temu, jak zepsuła mi się pompka w tej fontannie, kupiłam po prostu nowego Drnkwella - miałam ogromny fart, akurat była promocja i można było kupić fontannę z zapasową pompką w zestawie, więc miałam oryginalną pompkę do tej pierwszej fontanny. Trzeciego Drinkwella już nie potrzebuję, nawet, gdyby powtórzono tamtą promocję Zaczęłam więc szukać, przyjrzałam się dokładnie otworom wypływowym w innych pompkach, i olśniło mnie, że "na oko" są takie same - na wcisk się to potwierdziło. Naprawiłam też poidełko z Tchibo, bardzo lubiane przez Django, chociaż inne mocowanie, znów ten sam otwór, pasujący do plastikowej rurki odpływowej. Sprawdzę też kompatybilność z Lucky-Kitty, bo bardzo nie lubię tych oryginalnych pompek, są bardzo słabe.
Piszę, bo to nie są drogie pompki, tylko 29 zł, Drinkwell 360 jest fantastyczną fontanną, i szkoda, żeby stała unieruchomiona z powodu zaporowej ceny (130 zł chyba). Można ją uruchomić ponownie za znacznie mniejsze pieniądze (pompki kupiłam w Bitiba). Niestety, wszystko może się zepsuć, ja mam fontanny już od wielu lat, bardzo różne, i jak napisałam, odkamieniam je co 2, maksymalnie co 3 miesiące. Wszystko się zużywa, to naturalna kolej rzeczy
Piszę, bo to nie są drogie pompki, tylko 29 zł, Drinkwell 360 jest fantastyczną fontanną, i szkoda, żeby stała unieruchomiona z powodu zaporowej ceny (130 zł chyba). Można ją uruchomić ponownie za znacznie mniejsze pieniądze (pompki kupiłam w Bitiba). Niestety, wszystko może się zepsuć, ja mam fontanny już od wielu lat, bardzo różne, i jak napisałam, odkamieniam je co 2, maksymalnie co 3 miesiące. Wszystko się zużywa, to naturalna kolej rzeczy
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
Re: Poidła automatyczne, fontanny
Przepraszam, że tak od razu pod własnym postem, ale nie usiedziałam. Po pierwsze - Bitiba chyba na mój zakup pompek zareagowała jakąś histerią (wzięłam 3 sztuki), i pompki są już droższe o 20 zł (chciałam dokupić jeszcze ze dwie).
Po drugie... Zawsze wiedziałam, że mam syndrom wiewiórki, ale żeby aż tak... Jak napisałam poprzedni post o zakupie mojego drugiego Drinkwell w zestawie z pompką, pomyślałam sobie, że jest BARDZO prawdopodobne, że i tę pierwszą fontannę kupiłam w takich samych okolicznościach, bo przy tych drogich zakupach zawsze cierpliwie czekam na jakąś okazję. Zajrzałam więc do swojego sekretnego miejsca, w którym chowam kocie rzeczy "na czarną godzinę", i zobaczyłam bardzo obiecująco wyglądające białe pudełko. Nie do wiary, w środku jest oryginalna zapasowa pompka do Drinkwell 360, z tego pierwszego zakupu, o której zupełnie zapomiałam Całe szczęście, że nie pomyślałam o tym prędzej, w ten sposób mam uruchomione dwa poidełka zamiast jednego, i jeszcze zapas na kolejną "czarną godzinę"
Po drugie... Zawsze wiedziałam, że mam syndrom wiewiórki, ale żeby aż tak... Jak napisałam poprzedni post o zakupie mojego drugiego Drinkwell w zestawie z pompką, pomyślałam sobie, że jest BARDZO prawdopodobne, że i tę pierwszą fontannę kupiłam w takich samych okolicznościach, bo przy tych drogich zakupach zawsze cierpliwie czekam na jakąś okazję. Zajrzałam więc do swojego sekretnego miejsca, w którym chowam kocie rzeczy "na czarną godzinę", i zobaczyłam bardzo obiecująco wyglądające białe pudełko. Nie do wiary, w środku jest oryginalna zapasowa pompka do Drinkwell 360, z tego pierwszego zakupu, o której zupełnie zapomiałam Całe szczęście, że nie pomyślałam o tym prędzej, w ten sposób mam uruchomione dwa poidełka zamiast jednego, i jeszcze zapas na kolejną "czarną godzinę"
-
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 1027
- Rejestracja: 22 mar 2019, 15:18
- Płeć: kobieta
- Skąd: Kraków
Re: Poidła automatyczne, fontanny
Odgrzeję trochę temat.
Może już ktoś na to wpadł, a może komuś się przyda.
Moje kotki są w posiadaniu dwóch różnych fontann Cat Mate.
Kupowałam filtry wymienne aż wpadłam na to, że można je podważyć i otworzyć. I samemu zrobić środek.
Kupiłam 1 kg węgla aktywnego w postaci małych pałeczek (koszt ok 20 zł) i taką białą watę akwarystyczną (koszt kilka zł) obie te rzeczy są dostępne w zwykłym sklepie akwarystycznym.
I w taki sposób nie przepłacam za filtry. Wiadomo, że przed włożeniem do fontanny trzeba go dobrze przepłukać.
Poniżej zdjęcie filtra o który mi chodzi:
Mamy dwie różne fontanny tej firmy, jedną zwykłą 2 litrową i ostatnio zakupiłam nowość co się nazywa Muszla (3 litry) , ma ona trochę grubszy filtr. Da się go również otworzyć.
Może już ktoś na to wpadł, a może komuś się przyda.
Moje kotki są w posiadaniu dwóch różnych fontann Cat Mate.
Kupowałam filtry wymienne aż wpadłam na to, że można je podważyć i otworzyć. I samemu zrobić środek.
Kupiłam 1 kg węgla aktywnego w postaci małych pałeczek (koszt ok 20 zł) i taką białą watę akwarystyczną (koszt kilka zł) obie te rzeczy są dostępne w zwykłym sklepie akwarystycznym.
I w taki sposób nie przepłacam za filtry. Wiadomo, że przed włożeniem do fontanny trzeba go dobrze przepłukać.
Poniżej zdjęcie filtra o który mi chodzi:
Mamy dwie różne fontanny tej firmy, jedną zwykłą 2 litrową i ostatnio zakupiłam nowość co się nazywa Muszla (3 litry) , ma ona trochę grubszy filtr. Da się go również otworzyć.
- Jaskier
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 1747
- Rejestracja: 09 sty 2017, 18:55
- Płeć: mężczyzna
- Skąd: Szczecin
Re: Poidła automatyczne, fontanny
Też tak robię ale do tej niebieskiej ramki wkładam tylko tę akwarystyczną watę.Karioka pisze: ↑07 sie 2019, 08:46 Odgrzeję trochę temat.
Może już ktoś na to wpadł, a może komuś się przyda.
Moje kotki są w posiadaniu dwóch różnych fontann Cat Mate.
Kupowałam filtry wymienne aż wpadłam na to, że można je podważyć i otworzyć. I samemu zrobić środek.
Kupiłam 1 kg węgla aktywnego w postaci małych pałeczek (koszt ok 20 zł) i taką białą watę akwarystyczną (koszt kilka zł) obie te rzeczy są dostępne w zwykłym sklepie akwarystycznym.
I w taki sposób nie przepłacam za filtry. Wiadomo, że przed włożeniem do fontanny trzeba go dobrze przepłukać.
Poniżej zdjęcie filtra o który mi chodzi:
Mamy dwie różne fontanny tej firmy, jedną zwykłą 2 litrową i ostatnio zakupiłam nowość co się nazywa Muszla (3 litry) , ma ona trochę grubszy filtr. Da się go również otworzyć.
Poidełko chodzi na wodzie z filtra odwróconej osmozy i ten węgiel mi niepotrzebny, co osi tylko o odseparowanie sierści i innego kurzu
-
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 1027
- Rejestracja: 22 mar 2019, 15:18
- Płeć: kobieta
- Skąd: Kraków
Re: Poidła automatyczne, fontanny
No tak jak masz filtr to masz fajnie. Zawsze się zastanawiałam czy ta woda ma smak, jednak nie spróbowałam nigdy
Kiedyś planowałam zakup, ale w celach raczej akwarystycznych bo sama "robiłam" wodę dla krewetek. Jednak dwa razy miałam ważkę w akwarium która wybiła krewetki i w końcu zrezygnowałam z jednego i drugiego. Teraz mi zostało jedno 250 litrowe na wodzie z kranu.
Na szczęście w południowej części Krakowa woda jest dobra
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
Re: Poidła automatyczne, fontanny
We Wrocławiu woda bardzo dobra, ja wyrzuciłam wszystkie niemechaniczne filtry z poidełek. Zamieniłam je na akwarystyczne gąbki. Woda musi mieć smak żeby koty chciały ją pić
- Luinloth
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5036
- Rejestracja: 11 lut 2014, 20:09
- Płeć: K
- Skąd: Tychy
Re: Poidła automatyczne, fontanny
Do kwiatka wchodzą filtry, które wyglądają jak taka sprasowana wata, tego się chyba nie da za bardzo zastąpić? Bez niczego trochę średnio, bo kłaki pływają ;)
- agniecha
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 1066
- Rejestracja: 15 mar 2015, 16:15
- Płeć: kobieta
- Skąd: Bydgoszcz
Re: Poidła automatyczne, fontanny
Ja wyrzuciłam filtr z kwiatka ,kłaki wciąga pompka i na jej osłonce się zatrzymują .Co kilka dni myję poidło i już . Przy tym filtrze robiła się jakaś dziwna piana
-
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 1027
- Rejestracja: 22 mar 2019, 15:18
- Płeć: kobieta
- Skąd: Kraków
Re: Poidła automatyczne, fontanny
To też dobry sposób. Zastanawiam się czasem czy ten węgiel to bardzo potrzebny jest, choć niektóre gąbki go mają z tego co widziałam. Ja myję fontanny jakoś co 3 dni. Ale on chyba też na chlor pomaga
A co do smaku - święta racja.
Spróbuję w końcu tej wody demineralizowanej jak kupie do żelazka bo teraz to już pęknę z ciekawości
-
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 1027
- Rejestracja: 22 mar 2019, 15:18
- Płeć: kobieta
- Skąd: Kraków
Re: Poidła automatyczne, fontanny
Nie umiem wkleić dwóch cytatów w jednym poście
Właśnie dlatego jak wybierałam drugą fontannę to nie wybrałam kwiatka i jemu podobnych. Ponad to widziałam film na YouTube gdzie kot cudownie się bawił wkładając łapy do otworu zalewając koncertowo całą podłogę. A ja już teraz czekam aż mi panele "wstaną", a nóżki od stolika rtv już się pomarszczyły, więc może niedługo się złożą ale co zrobić jak miejsce idealne.
A można kupić też chyba węgiel w takich płatkach i sobie pociąć. I wtedy też te watę białą odciąć na wymiar. Albo wybrać tylko jedno.
To się nazywa między innymi tak na znanym portalu aukcyjnym na A:
RESUN CARBON REMOVER PAD - MATA WĘGLOWA FILTRUJĄCA
albo "Gąbka węglowa" i wtedy trzeba poszukać czegoś co pasuje rozmiarem lub grubością i pociąć sobie.
A to białe to chyba się nazywa "włóknina filtrująca".