Karioka pisze: ↑02 gru 2019, 08:50
Tzn. nie możesz znieść zapachu Savica?
A dlaczego? Trochę mnie to zaniepokoiło. Jaki to zapach? To nie będę chyba próbować.
Sonia pisze: ↑02 gru 2019, 09:39
On ma bardzo ładny zapach. Może po prostu MoniQ się już znudził, lub źle kojarzy, bo z ekscesami Mordimusia
Tak, dokładnie, zapach jest dość ładny, ale był czas że za często go czułam
Jaskier pisze: ↑02 gru 2019, 10:57
To on ma zapach?
A Twój nie?
Ma fajny zapach, wyraźnie wyczuwalny.
Chyba faceci mają coś z powonieniem
Miesiąc temu posadzilismy ambrowca amerykańskiego, jesienią jego liście jak spadną i się je zgniecie to pięknie pachną ambra. Oczywiście mój Tz nic nie czuje, jemu pachnie to jak liście on chyba nie wie jak ambra pachnie więc nie wie, że to wącha
elwiska3 pisze: ↑02 gru 2019, 09:46
Ja kuwetę myję płynem do naczyn/mydłem w płynie , co tam mam pod ręką. Wyparzam wodą z czajnika i wycieram papierowym ręcznikiem.
To wszystko ... jakoś wydaje mi się kuweta już czysta.
To przynajmniej nie ja jedna
Też mi się wydaje to wystarczające. Kiedyś w końcu nie było takich środków czystości jak teraz.
Kot czuje więcej od nas, ale istnieje teoria, że nie powinno się go tego zapachu pozbawiać. Nie wiem czy jest słuszna czy nie.
Chociaż znajomy raz wrzucił link do kickstartera jakiejś samoczyszczącej kuwety, która wydawała się mieć sens - miała moduł analizy, który rozpoznawał korzystającego kota po sylwetce i wadze, a potem też coś tam analizował z urobku
Dorszka pisze: ↑13 gru 2019, 21:46
Są lepsze sposoby na aktywizowanie kota, tylko wymagają więcej ustępstw ze strony człowieka.
Chętnie posłucham
Dorszka pisze: ↑13 gru 2019, 22:48
Gorzej z wynalazkami typu samoczyszczące kuwety - właśnie w grupach hodowlanych wrze, bo ktoś wstawił filmik z kotem, który zaklinował się w takiej mechanicznej kuwecie. To dopiero jest dramat.
Widziałem w TV recenzję takiej kuwety i pamiętam że miało toto jakiś system wykrywania kota (nie pamiętam czy to był radar, czujnik ruchu czy jakiś czip na obroży) a dodatkowo piskała zanim zaczyna cykl żeby kot powiązał dźwięk z ruchem w kuwecie.
Aż dziw bierze że ktoś wyprodukował kuwetę, która po prostu włącza się wg zegara. Trauma dla kota murowana
Chore wynalazki, wyobrażam sobie jaki stres przeżywa kot w czymś takim. To jest tylko elektronika, która może nawalic w każdej chwili. Nawet za darmo bym tego badziewia nie chciała.
Dorszka pisze: ↑13 gru 2019, 21:46
Są lepsze sposoby na aktywizowanie kota, tylko wymagają więcej ustępstw ze strony człowieka.
Chętnie posłucham
Nie ma czego słuchać, widziałam przecież projekty, szykuje się super aktywizacja
Dorszka pisze: ↑13 gru 2019, 22:48
Gorzej z wynalazkami typu samoczyszczące kuwety - właśnie w grupach hodowlanych wrze, bo ktoś wstawił filmik z kotem, który zaklinował się w takiej mechanicznej kuwecie. To dopiero jest dramat.
Jaskier pisze: ↑14 gru 2019, 10:12
Widziałem w TV recenzję takiej kuwety i pamiętam że miało toto jakiś system wykrywania kota (nie pamiętam czy to był radar, czujnik ruchu czy jakiś czip na obroży) a dodatkowo piskała zanim zaczyna cykl żeby kot powiązał dźwięk z ruchem w kuwecie.
Aż dziw bierze że ktoś wyprodukował kuwetę, która po prostu włącza się wg zegara. Trauma dla kota murowana
Teoretycznie są zabezpieczone, bo nie odpalają się, jeśli wejdzie za lekki kot, poniżej jakiejś wagi. Ale jeśli przed tym lekkim akurat był cięższy, to już kaplica, bo kuweta się uruchomi (bo ma posprzątać pop kociej wizycie), a ponieważ drugi kot za lekki, to się nie zatrzyma. Producent mówi, żeby w takim przypadku po prostu czyszczenie włączać ręcznie. Ale jeśli ktoś kupuje sprzęt za takie pieniądze, to zapewne uważa, że nie po to, żeby operować nim ręcznie.