Krzywy zgryz i wystający kieł
Re: Krzywy zgryz i wystający kieł
Koty wymieniają zęby mleczne na stałe gdzieś około 6 mca. Możliwe, że opuścił hodowlę z mleczakami, a krzywe stałe wyrosły mu później. Nie jestem kotem, ale miałam perfekcyjnie proste mleczaki, a na zębach stałych musiałam mieć aparat - w hodowli kot mógł mieć proste zęby.
Re: Krzywy zgryz i wystający kieł
Na pewno trzeba usunąć tego kla bo kotu ewidentnie przeszkadza. Kot nie będzie odczuwał problemu, że go nie ma. Trudno powiedziec dlaczego wyrosly mu takie krzywe te stałe ząbki.
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
Re: Krzywy zgryz i wystający kieł
W tej sytuacji trzeba usunąć kieł. Hodowca jak najbardziej mógł nie zauważyć niczego niepokojącego, przecież zgryz tak nie wyglądał jak Państwo odbieraliście kota, bo nie czekalibyście tyle miesięcy. Zęby mogły się stłoczyć po wyrośnięciu trzonowców, bardzo dużych zębów, wyrzynających się jako ostatnie gdy kot ma pół roku. To nie są zęby "każdy w inną stronę", tylko widać, że są stłoczone, nie mieszczą się w żuchwie. Żuchwa jeszcze się rozrośnie, ale ten kieł już się nie naprostuje, dobrze że to jest dolny kieł, bo jego usunięcie nie odbije się na zamykaniu pyska.
Ja rozumiem, że wszystko chciałoby się zrzucić na hodowcę, ale naprawdę nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak wyrosną kotu stałe zęby. U jednego z moich kotów tego rodzaju wada ujawniła się na etapie wymiany kłów, czyli jeszcze w moim domu, i sama tego krzywego kła usunęłam (to znaczy zrobił to oczywiście weterynarz ), zanim kot został odebrany przez nowych opiekunów. Jeśli jednak nie widziała Pani nic niepokojącego podczas odbioru i przez miesiące później, to tym bardziej nie mógł tego zobaczyć hodowca.
Ja rozumiem, że wszystko chciałoby się zrzucić na hodowcę, ale naprawdę nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak wyrosną kotu stałe zęby. U jednego z moich kotów tego rodzaju wada ujawniła się na etapie wymiany kłów, czyli jeszcze w moim domu, i sama tego krzywego kła usunęłam (to znaczy zrobił to oczywiście weterynarz ), zanim kot został odebrany przez nowych opiekunów. Jeśli jednak nie widziała Pani nic niepokojącego podczas odbioru i przez miesiące później, to tym bardziej nie mógł tego zobaczyć hodowca.
- margita
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5567
- Rejestracja: 17 lut 2012, 14:04
- Płeć: kobieta
- Skąd: zachodniopomorskie
Re: Krzywy zgryz i wystający kieł
Bez kiełka da się żyć... Kotek szybko się przyzwyczai. Mój Bronio nie ma dolnego kiełka, ja w ogóle tego nie zauważam. Zdrówko i komfort życia najważniejszy.