Bartolka pisze:Super rozwiązanie <pokłon>
Adabellqa U Was półki własnoręcznie wykonane czy zamówione? :-)
kupione w bricomanie mają tam różne kształty i wielkości z kańciastymi bokiami lub zakrąglonymi jak w moim przypadku, no i różne kolory. ja za moje płaciłam około 40 zł za sztukę więc nie tak dużo tym bardziej że to nie drewno tylko sklejka, więc nie są też ciężkie. maxymalne obciążenie chyba ze 40 kg hehhe
ale myślicie że powinnam obić???
Adabellqa, spróbuj może obić półki wykladziną - sklejka jest śliska i dodatkowo koty nie mogą wbić w nią pazurów więc może dlatego rzadko korzystają z półek. Ja na półkach mam dywanik z Leroy Merlin, przecięty na pół akuratnie starczył na 2 półki, brzeg "cięty" jest przy ścianie więc praktycznie go nie widać, pozostałe brzegi "dywanika" są firmowo obszyte gróbą nicią, żeby sie nie próły Sam włos też jest jakby dla kotów przeznaczony - krótki, ale bardzo gęsty i mily w dotyku. Wszystko wygląda więc dość elegancko. Cena dywanika to całe 12 czy 13 zł Dywanik mamy przyklejony na taśmę montażową dwustronną :-)
Adabellqa, bardzo ładne te półeczki, ale widać futrzaki mają inne zdanie :-)
A tak poważnie, z tego co wyczytałam na stronie sklepu, to półka ma 25cm. szerokości, przypuszczam, że w tym najszerszym miejscu, nie wiem jak w tym węższym. A może właśnie jest za wąsko i Futra nie czują się pewnie wskakując na tą węższą stronę półki.
Być może dla Stefana odległość między półkami jest za duża, skoro sama piszesz, że On z tych mniej skocznych.
Ja nie wiem jak się taka półka zachowuje, kiedy nie ma żadnej podpory (jak u Yohjia, tam półka na pewno sztywno się trzyma) kiedy kot odbija się od niej wskakując na tą wyższą, może sprężynuje i to się nie podoba koteckom.
A może faktycznie to tylko kwestia wykładziny, jak to już Dziewczyny napisały :-)
dzięki, spróbuję na razie obić półki i zobaczymy. Donka co do szerokości to tak jak mówisz. w najwęższym ma 18 cm. hmmm właśnie kocica się wbiła na półki heh. nie sprężynują na szczęście to rozwiązanie bez wsporników jest stabilne na szczęście więc to spokojnie mogę polecić...
Chciałam zaprezentować rynny dla naszych Milusińskich w wersji wiszącej przy ścianie.
Sama rynna wraz z półką są długości 70 cm, wybierając miejsce do powieszenia należy również uwzględnić system mocujacy, który jak dokładnie widać na fotkach jest dłuższy . Cała konstrukcja to wielkość 85 cm.
Sprawa najważniejsza to miejsce, z którego kot swobodnie będzie mógł się odbić i wskoczyć do rynny. U nas tak rozmieściłam półki, że na jedną Małpiszony wskakują z kredensu a na drugą z sekretarzyka. Zlikwidowałam tylko lampę stojacą w rogu pokoju <gwiżdże> i tyle.
Myślę, że moje Futra szczęśliwe są z nowego nabytku. Pierwszy zareagował Guru , patrzył i ogladał z różnych stron co to w ogóle jest . Z kanapy nie udało mu się wskoczyć więc naprowadziłam Rudą Małpę na sekretarzyk i załapał.
Teraz kiedy piszę ten post Hamsinka właśnie smacznie śpi w drugiej rynnie . Oba koty uwielbiają twardy grunt po łaputkami i wysokości. W takiej właśnie wersji , mają to wszystko zapewnione więc chyba są zadowolone.... <mrgreen>