: 16 cze 2009, 15:49
Wysłany: Czw 9:29, 24 Kwi 2008
I to jest właśnie syndrom "nowego dziecka" Miałam zrobić jakieś nowe zdjęcia Caesarzom, a tu oczu nie można oderwać... Jeszcze wczoraj było tylko tak:
A dziś jest już tak:
Waga też już lepiej drgnęła, o 8 były już 104 gramy. Więc może powoli mogę przestawać się martwić
I to jest właśnie syndrom "nowego dziecka" Miałam zrobić jakieś nowe zdjęcia Caesarzom, a tu oczu nie można oderwać... Jeszcze wczoraj było tylko tak:
A dziś jest już tak:
Waga też już lepiej drgnęła, o 8 były już 104 gramy. Więc może powoli mogę przestawać się martwić