Zabezpieczenie drzwi i kabli
- Kot_w_japonkach
- Posty: 19
- Rejestracja: 21 lip 2014, 13:01
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa
Re: Zabezpieczenie drzwi i kabli
To jest jakiś pomysł - wypróbujemy, gdy Kicia do nas przybędzie i damy znać, czy się odważyła korzystać z kuwetki w przedpokoju z parawanem. Najwyżej przestawimy z powrotem do łazienki i będziemy się głowić nad kwestią drzwi Dziękuję Audrey!
- AgnieszkaP
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 4857
- Rejestracja: 24 lut 2011, 16:16
- Płeć: kobieta
- Skąd: Warszawa
Re: Zabezpieczenie drzwi i kabli
Kocie w japonkach chcę Cię trochę pocieszyć i uspokoić. Moje oba koty nigdy nie wykazywały zainteresowania kablami ani nie podrapały żadnych drzwi. Może u Was też wszelkie zabezpieczenia okażą się zbędne :-) Oby <ok>
- Sonia
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 16876
- Rejestracja: 11 mar 2010, 09:51
- Płeć: K
- Skąd: Orzesze
Re: Zabezpieczenie drzwi i kabli
U mnie też, co jak co, ale drzwi to nigdy nie były drapane.
A kuweta moim kotom też nie przeszkadzała w jakim miejscu stoi.
Wszystko zależy też od upodobań kota. Jedne są bardziej wrażliwe inne się wcale nie krępują.
A kuweta moim kotom też nie przeszkadzała w jakim miejscu stoi.
Wszystko zależy też od upodobań kota. Jedne są bardziej wrażliwe inne się wcale nie krępują.
- yamaha
- Genius Loci
- Posty: 23442
- Rejestracja: 01 maja 2012, 14:02
- Płeć: F
- Skąd: France
Re: Zabezpieczenie drzwi i kabli
Missy pogryzla, na samiutkim poczatku, kabel od ladowarki do telefonu (nasza wina, trzeba bylio sprzatnac, a nie zostawic, zeby sie walal <lol> ). Reszty kabli nigdy nie ruszala.
Drzwi tez nie drapie (choc czasem jak ktorej sa zmkniete, to paca lapka)
Drzwi tez nie drapie (choc czasem jak ktorej sa zmkniete, to paca lapka)
- Audrey
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 6092
- Rejestracja: 30 cze 2012, 19:38
- Płeć: kobieta
- Skąd: Kujawy
Re: Zabezpieczenie drzwi i kabli
U nas też Baxterek niczego nie podrapał. Jeśli kiedyś, chciał podgryźć kabel, to stanowczym głosem go skarciliśmy i od tamtej pory wie, że nie wolno. Z resztą, przed każdym wyjściem, wszystkie dostępne kable wyciągamy z gniazdek.
-
- Posty: 37
- Rejestracja: 31 gru 2012, 13:09
Re: Zabezpieczenie drzwi i kabli
U mnie do pilnowania żeby drzwi były otwarte sprawdza się odbojnik do drzwi np. taki:
http://www.leroymerlin.pl/drzwi-wewnetr ... l1839.html
Jak ktoś potrzebuje sie zamknąć w łazience to go po prostu odsuwa, a potem spowrotem wstawia między skrzydło drzwi i framugę. Wystarczy przesunąć stopą.
Zostaje tyle miejsca, że kot spokojnie przejdzie. Samoczynnie się nie zamkną, kot też przypadkiem ich sobie nie zamknie jak będzie sam w domu.
Co do kabli to Sigi akurat sie nimi w ogóle nie interesował, ale jak ja planowałam przyjazd to poradzono mi w takim przypadku posmarować kable sokiem z cytryny - kot po prostu trafi na kwaśne i powinno go to zniechęcić do gryzienia. Tylko moze kable trochę odbarwiać.
http://www.leroymerlin.pl/drzwi-wewnetr ... l1839.html
Jak ktoś potrzebuje sie zamknąć w łazience to go po prostu odsuwa, a potem spowrotem wstawia między skrzydło drzwi i framugę. Wystarczy przesunąć stopą.
Zostaje tyle miejsca, że kot spokojnie przejdzie. Samoczynnie się nie zamkną, kot też przypadkiem ich sobie nie zamknie jak będzie sam w domu.
Co do kabli to Sigi akurat sie nimi w ogóle nie interesował, ale jak ja planowałam przyjazd to poradzono mi w takim przypadku posmarować kable sokiem z cytryny - kot po prostu trafi na kwaśne i powinno go to zniechęcić do gryzienia. Tylko moze kable trochę odbarwiać.
- Mago
- Super Admin
- Posty: 4597
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:28
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa
- Kontakt:
Re: Zabezpieczenie drzwi i kabli
Kuweta powinna stać w takim miejscu, żeby kocio zawsze, ale to ZAWSZE mógł pójść i skorzystać ze swojego wc. Ja tego jakoś nie widzę, tego pilnowania (albo i nie pilnowania), czy kot był na kuwecie, czy może właśnie będzie się wybierał, żeby samemu móc w samotności z łazienki skorzystać. Kot będzie musiał dostosować się do ludzi, którzy w danej chwili z łazienki korzystają i staje się ona w tym czasie niedostępna, bo drzwi zamknięte. To nie służy dobrze relacjom ludzko-kocim. Nam się zdarzy w końcu zapomnieć otworzyć drzwi, a jak znam koty, będą chciały akurat wtedy siusiu, czy kupę. Będą też chciały dostępu do kuwety kiedy my będziemy chcieli pobyć w łazience sami.
Czarny scenariusz jest taki, że kot zacznie zostawiać "prezenty" w innych częściach domu, albo zacznie przetrzymywać mocz/kupę bo w jego mniemaniu nie ma jak spokojnie załatwić swoich potrzeb, a to prowadzi do różnych przypadłości. Po co ryzykować i po co zajmować się pilnowaniem czy otwarta czy nie.
Ja rozumiem, że są ciasne mieszkanka, sama mieszkałam początkowo z Lunką w małym pokoiku, ale kuweta to nie wersalka, że może się nie zmieścić. U mnie kuwety stoją w rogach pokoi pod stoliczkami z IKEA >> klik <<< (taki pomysł, na częściowe ukrycie kuwet i wykorzystanie przestrzeni nad nimi).
Czarny scenariusz jest taki, że kot zacznie zostawiać "prezenty" w innych częściach domu, albo zacznie przetrzymywać mocz/kupę bo w jego mniemaniu nie ma jak spokojnie załatwić swoich potrzeb, a to prowadzi do różnych przypadłości. Po co ryzykować i po co zajmować się pilnowaniem czy otwarta czy nie.
Ja rozumiem, że są ciasne mieszkanka, sama mieszkałam początkowo z Lunką w małym pokoiku, ale kuweta to nie wersalka, że może się nie zmieścić. U mnie kuwety stoją w rogach pokoi pod stoliczkami z IKEA >> klik <<< (taki pomysł, na częściowe ukrycie kuwet i wykorzystanie przestrzeni nad nimi).
- Audrey
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 6092
- Rejestracja: 30 cze 2012, 19:38
- Płeć: kobieta
- Skąd: Kujawy
Re: Zabezpieczenie drzwi i kabli
Mago, świetny pomysł.
- aneby
- Posty: 479
- Rejestracja: 07 sty 2012, 16:48
- Płeć: K
- Skąd: Kraków
Re: Zabezpieczenie drzwi i kabli
Moje co prawda mają drugą kuwetę w pokoju, ale drzwi do łazienki udaje się mieć zawsze otwarte, a jak ktoś się zamknie w środku, to kot delikatnie drapie, żeby go wpuścić (zwykle z ciekawości, niż za potrzebą). Drzwi nie są od tego podrapane. Co do kabli - cienkich typu ładowarka, czy słuchawki - nie zostawiam na wierzchu (ewentualnie w miejscu niedostępnym dla kota). Kilka słuchawek już mi załatwiły <roll> Grubszych kabli teraz już nie ruszają, ale jak były młodsze, to owszem. Sprawdza się peszel przecięty i nałożony na kable. Można też taką osłonę kupić w Ikei, ale peszel z Castoramy czy innego marketu jest wiele tańszy. Tylko trzeba go przeciąć wzdłuż, żeby kabel upchnąć. sok z cytryny, ani inne odstraszacze u mnie nie zdały egzaminu.
- atomeria
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 2891
- Rejestracja: 28 gru 2012, 11:17
- Płeć: K
- Skąd: okolice Poznania
Re: Zabezpieczenie drzwi i kabli
Same aniołki na naszym forum <aniołek>
Moje futerka też się do nich zaliczają, żadnego drapania drzwi czy mebli, ani obgryzania kabli (z Diunką to była zupełnie inna bajka <oops> drapała i gryzła wszystko).
Mago, super pomysł! Muszę tylko zmierzyć, czy moja kuweta zmieści się pod taki stolik.
Moje futerka też się do nich zaliczają, żadnego drapania drzwi czy mebli, ani obgryzania kabli (z Diunką to była zupełnie inna bajka <oops> drapała i gryzła wszystko).
Mago, super pomysł! Muszę tylko zmierzyć, czy moja kuweta zmieści się pod taki stolik.