Strona 11 z 15

Re: Kita i Gumiś

: 29 wrz 2016, 18:53
autor: fado123
no gumiś to kawał chłopa mój dd tyle miał przy 8 miesiącach ,hmm albo mój taki mały <lol> piękny jest <zakochana>

Re: Kita i Gumiś

: 29 wrz 2016, 19:21
autor: sarunia28
Obrazek[/URL]

Re: Kita i Gumiś

: 29 wrz 2016, 20:04
autor: sarunia28
Obrazek[/URL]

Re: Kita i Gumiś

: 30 wrz 2016, 16:12
autor: Becia
Kawał kota z Gumisia, aż trudno uwierzyć, że ma dopiero sześć miesięcy. Kitka jaka przy nim maleńka <zakochana> <zakochana> <zakochana>

Re: Kita i Gumiś

: 30 wrz 2016, 17:10
autor: sarunia28
Prawda Kita przy nim to drobinka ale ona nadrabia charakterem ;)

Re: Kita i Gumiś

: 04 paź 2016, 09:14
autor: MoniQ
O, mamy z Gumisiem urodziny tego samego dnia :)

Jak sytuacja między rodzeństwem? :)

Re: Kita i Gumiś

: 04 paź 2016, 21:34
autor: sarunia28
Pierwszy tydzień za nami ... mogę powiedzieć tak Gumis to cudowny kot. Ma wspaniały charakter, który rzadko widziałam u kotów. Jest z nami tydzień a od pierwszej minuty zachowuje się jakby był z nami od zawsze. Odważy nawet minuty nie zastanawiał się nad wyjściem z transporterka przez minute nie było żadnego ukrywania się cały czas domagał się glaskow. Codziennie przychodzi do każdego z nas musi być wyglaskany i wypieszczony.
Myślę że dzięki jego wyczuciu nie polala się krew i nie było większych awantur
Młody nie boi się gości siedzi w towarzystwie zadowolony. Kita się chowa jak ktoś przyjdzie kota w domu nie ma.
Kita to trudny indywidualny charakter akceptujacy w domu mnie i niestety strachliwy kot . Dopiero jak już pozna coś nowego wtedy to akceptuje ale potrzebuje czasu . Uwielbia z rana być wyglaskana i traktorek często uruchamia na moich kolanach ale od początku była wycofana i dość agresywna do innych.
Gumis pokazuje jej uległosc każda próbę ataku świetnie łagodzi kładzie się przed nią lub wycofuje w zwolnionym tempie. Przemka obok niej byle by jej nie zdenerwowac. Ale od 2 dni chyba go denerwuje brak czułości z jej strony i sam z nienacka pobiega do niej i daje jej buzi ;) dosłownie dotyka jej pyszczka swoim..wygląda to bosko a ona jest tak zdezorientowana że nie wi3 co zrobić. Gdy wracam do domu Gumis mnie wita ocieraniem to wykorzystuje okazję żeby poocierac się o Kite ;)
Kita na pewno mniej syczy zdarza się to kiedy młody ja wystarczy bo szaleje z zabawkami wogooe nie walczy już. Nie ma też problemu z jedzeniem w jedynie pomieszczeniu nie teroryzjje już go wzrokiem. Nawet śpią w jednym pokoju na razie daleko od siebie ale on próbuje być jak najbliżej. Wczoraj była pierwsza nocka z otwartymi drzwiami Gumis przyszedł o 3 do naszego łóżka Kita syknela ale pozwoliła mu wejść. Mam nadzieję że to oznaki mniejszego stresu kity .na pewno jest nim zainteresowana bo chodzi za nim.i obserwuje nawet zauważyłam że więcej je bo młody co chwile w miskach siedzi
Chociaż widzę po niej że obrazona jest dalej ... śpi że mną ale w ciągu dnia mało przychodzi na kolana ..nie chce się bawić za bardzo . Tzn jak jestem z nią sama w pokoju to się bawi ale jak próbuje ja namówić na zabawę w 3 to tylko się przygląda. Udaje stara babe która zabawa nie rusza . Normalnie za laserem po ścianach skakala a teraz jest twarda i udaje ze ja to nie interesuje ... i przykro mi trochę... brakuje mi mojej Kiki na kolankach..mam nadzieję że to się zmieni

Re: Kita i Gumiś

: 05 paź 2016, 07:57
autor: Kamila
Trzymam <ok> <ok> <ok> <ok> <ok> <ok> <ok> żeby Kitka przywykła do nowego lokatora, choć jak opisujesz to chyba jest już na dobrej drodze.

Re: Kita i Gumiś

: 05 paź 2016, 08:48
autor: sarunia28
Dziękuję bardzo. No z tą dobra droga to tak chyba różnie...kiedy wydaje mi się że właśnie tak jest Kit pokazuje że chyba się mylę. Dziś rano gumisia łapami Pogonią fakt robi to bez pazurów...a za 10 min leżeli na jednym łóżku. Mimo wszystko na razie pod naszą nieobecnośc są osobno

Re: Kita i Gumiś

: 05 paź 2016, 11:13
autor: MoniQ
Czasem trzeba więcej czasu.... Najpierw trochę, żeby koty się zaakceptowały a potem znowu, żeby rezydent wrócił "do siebie". Wiele z nasz przeżywało to, że pierwszy kot się trochę odsunął od czasu przybycia drugiego...

Trzymam kciuki! <ok> <ok>