: 26 kwie 2012, 10:49
ha ha no dziewczyny <lol> , bo zaraz dobiorą się do mnie obrońcy praw zwierząt, że kociaka przetrzymuję w pralce <rotfl> ...to wyglądający pralkowo Pet Cabrio <mrgreen>
Forum o kotach, nie tylko brytyjskich, ich ludziach, i innych interesujących sprawach.
https://stareforum.pl/
on przez całą podróż Soniu śpi tak mocno, że czasem trzeba radio podgłośnić bo jego chrapanie zagłusza wszystko <lol>Sonia pisze:Hehehe, ale wyluzowany kociak. Widać, że się podróżą nie przejął za bardzo <lol>
Oczywiście damy znać jak po majówce. Dziś mój niedotykalski-medycznie <mrgreen> straszną traumę przeżył <gwiżdże> ... bo mu na skórę Fiprex aplikowałam <oops>asiunia0312 pisze:To chyba z moim wzrokiem też nie jest najlepiej, bo widziałam to samo !! <lol>kosanna pisze:To i tak dobrze! Ja już widziałam utopionego kocura w bębnie pralki na dodatek do połowy zalanego wodą!!!! <gwiżdże>ew. pisze:Muszę chyba zainwestować w okulary, bo przez moment wydawało mi się, że na drugim zdjęciu Bentley śpi w bębenie pralki
Piękny kocurek !
Daj znać jak Bentley spisze się na majówce :-P my z Misią też jedziemy.
Powodzenia i mało stresu dla futerka
To nie jest okrutne, ale bardzo odpowiedzialne i mądre postępowanie.Miss_Monroe pisze:mój na początku też miauczał ale byłam nieugięta <diabeł> i nie wyciągałam go z transporterka, krzywda mu się żadna nie działa... i się przyzwyczaił, bo zrozumiał, że w tej sytuacji rozpacz nic nie da <lol> (mam nadzieję, że nie zabrzmiało to okrutnie <mrgreen> )
mimo podzielnej uwagi nie wyobrażam sobie abym jednocześnie skupiała się na drodze i na kocie, który gdzieś sobie chodzi w aucie <lol>Sonia pisze:To nie jest okrutne, ale bardzo odpowiedzialne i mądre postępowanie.Miss_Monroe pisze:mój na początku też miauczał ale byłam nieugięta <diabeł> i nie wyciągałam go z transporterka, krzywda mu się żadna nie działa... i się przyzwyczaił, bo zrozumiał, że w tej sytuacji rozpacz nic nie da <lol> (mam nadzieję, że nie zabrzmiało to okrutnie <mrgreen> )