Izabella1974 pisze:No pazurki obcięte, trochę to trwało, ale chyba lepiej ugodowo na śnie, niż walczyć i szarpać się z kotem. Obyło się bez stresowo. <klaszcze> Uff...
Euh.... moze glupie pytanie, ale czy na tylnych lapkach tez sie pazurki obcina ? (wiem, wiem, sobie na nogach obcinam, ale przeciez nie tak czesto jak na rekach... czy u kotow jest tak samo ?)
Ja nie obcinam, bo nie ma za długich, a tylnych łap w ogóle nie daje sobie dotykać <roll>
Próba obcięcia skończyłaby sie zapewne wydrapaniem oczu obcinającemu <diabeł>
aneby pisze:Ja nie obcinam, bo nie ma za długich, a tylnych łap w ogóle nie daje sobie dotykać <roll>
Próba obcięcia skończyłaby sie zapewne wydrapaniem oczu obcinającemu <diabeł>
<lol> moje pytanie wlasnie troche stad sie wzielo... ze o "pazurkowym mizianiu" tylnych lap Missy to moge sobie pomarzyc !