Miot E-Bis (?): Clara i Fado

[dźinx]

Czekam między innymi na wieści o niebieskim, ale przede wszystkim, że WSZYSTKO POSZŁO DOBRZE

[Gosiek]

Za szczesliwe rozwiazanie <ok> <ok> <ok>

[Pola]

No to widzę, że u Was też cisza... mogłyby się dziewczyny jednak spiąć dzisiaj...

[Mago]

Kciuki trzymam zaciśnięte

[Creme]

Ale że to co, już, bo niby piszecie że tak, a później to już sama nie wiem, tak czy nie? <lol>
Ja tu cały czas przebieram nogami i trzymam kciukole <ok>

[Dorszka]

Trzymaj te kciukole, trzymaj, bo to jeszcze 300 lat, zanim się Clara rozbuja <lol>

I żeby się rozbujała, jeszcze bym chciała raz niebieściaczki po niej... A jak się nie rozbuja, to jej ostatni raz...

[bajewka]

ruzbuja-trzymamy kciuki, a ty jej powiedz o tym <lol>

[Dorszka]

Ja ją cały czas straszę, że grozi jej pozbawienie ulubionego zajęcia, czyli zadręczania małych kotków - ale ile ona z tego rozumie...

[kizior]

Clara wie, jak zadbać o poziom emocji. :-> <ok>

[Darek]

Ja tez caly czas trzymam kciuki!
i sam czekam na maluszki u siebie. Persiatko, ktore w zeszly weekend postanowilo urodzic w 57dniu, powstrzymane przez medycyne, teraz bedac juz w 66dniu postanowilo urodzic chyba w grudniu, bo ani widu, ani slychu pod ogonkiem. A taki bylby komfort gdyby rodzily na zawolanie :-)