asiek pisze:asiunia,a nie możesz wykombinować takiej siatki umocowanej w drewnianej ramce ,dopasowanej właśnie do ramy drzwi? .Mój mąż zrobił coś takiego u mojej mamy.Można teraz otwierać okno na oścież zakładając tę ramkę z siatką i wyciągając ją jeżeli chcemy zamknąć.
ja też mam cos takiego jak napisała Asiek w domu na wsi na wszystkich oknach na kocim pietrze są założone specjalne dodatkowe metalowe ramy w oknach z siatką tak żeby mozna było otworzyc na maxa okna w lecie.
W mieszkaniu tez planujemy cos podobnego ale tu juz ramy z kształtownika w środku siatka które beda przymocowane bezpośrednio do ścian ( muru wokół okien).
Mozna oczywiście zabezpieczyć balkon takimi ramami z siatkami Ty masz nieduży balkon i mamę na nie <mrgreen> ,a ja mam wielki balkon .
aneby pisze:A moje małe, wredne kocię nadgryzło siatkę w dwóch miejscach ... <zły> Tak bardzo się wyrywała do ptaków na drzewie, ze ze złości gryzła siatkę
oj to z czego ta siatka ??
mój kocurek w zeszłym roku w lecie tez usiłował poznać blizej ptaszki które zrobiły sobie w rogu okna gniazdo ale nie dał rady nic napsocić tylko cały dzień trwał w hipnozie ptaszkowej <lol> ,a siatka też go intrygowała <diabeł>
To jest jakiś sznurek ze sztucznego włókna, bardzo wytrzymały jeżeli chodzi o utrzymanie ciężaru, ale jak widać mniej odporny na uporczywe gryzienie w jednym miejscu. Siatkę wraz z montażem zamawiałam w firmie ... Już wtedy pytałam, czy tego nie przegryzie. Oczywiście facet zapewniał, ze nie miał takiego przypadku <zły>
aneby pisze:A moje małe, wredne kocię nadgryzło siatkę w dwóch miejscach ... <zły> Tak bardzo się wyrywała do ptaków na drzewie, ze ze złości gryzła siatkę
W takim razie pozostaje ci założenie metalowego przęsła ogrodzeniowego <lol> .A sieć rybacka ale z małymi oczkami zamocowana w ramie? mam cały balkon osiatkowany i ani zęby mojej dwójki ani ciężar ich ciałek nie dał jej rady.
A może weź zabezpiecz siatką tylko połowę balkonu?Mama będzie zadowolona i kot :-) Kot będzie mógł wychodzić na balkon z małego okna i tam będzie miał kąt zabezpieczony siatką, a mama z drzwi balkonowych i będzie miała widok. Gdzieś widziałam jak ktoś tak zrobił, do tego jakieś półeczki dla kotka-ala drapak do wylegiwania. Jak będzie na balkonie zamkniesz okno, a mama otworzy wtedy balkon i na odwrót. Zawsze to jakiś kompromis... :-)
Danuś, mój balkon też do najmniejszych nie należy bo ma 4,5 x2 m i zauważyłam jeszcze jeden ogromny plus, bo mam lęk przestrzeni i teraz nie mam obaw na niego wychodzić, a bywało nieciekawie;). Mieszkam na 7 piętrze. Naprawdę odkładałam to wszystko rok i żałuję, że wcześniej nie zamontowałam, bo teraz nie mam już lęków o kota, a zaraz będzie ciepło i mogę okno otworzyć na oścież. Wcześniej trzeba było zamykać, bo nie zostawiałam uchylonych, więc w lato był piekarnik w chałupie. Naprawdę biorąc pod uwagę koszt i fachowość człowieka, to niewielkie pieniądze, a ulga ogromna. Zachęcam wszystkich do montowania siatek, spokojnie można wstawić nawet tam, gdzie nie ma zadaszenia, albo układ balkonu jest niestandardowy. A jaka atrakcja dla kota:D bezcenna <klaszcze> <klaszcze> <klaszcze>