A tu tak aby nie być gołosłownymDonPepito pisze:Chyba zależy od Kotełka i jego upodobań, bo u nas zainteresowanie miską trwa od przeszło miesiąca i wcale nie słabnie <shock> <shock> <shock>nmin pisze:Oba moje koty od samego początku uciekały z misek, to rozwiązanie na naprawdę krótką chwilę
Przynajmniej kilka razy dziennie do niej wskakuje, a to posiedzieć, a to się zdrzemnąć. <lol>
Wielkość i waga brytyjczyków
- DonPepito
- Posty: 7
- Rejestracja: 29 lis 2016, 11:25
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Gdańsk
Re: Wielkość i waga brytyjczyków
- yamaha
- Genius Loci
- Posty: 23442
- Rejestracja: 01 maja 2012, 14:02
- Płeć: F
- Skąd: France
Re: Wielkość i waga brytyjczyków
<rotfl> <rotfl> <rotfl>
- Kamila
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 3773
- Rejestracja: 04 gru 2015, 13:01
- Płeć: kobieta
- Skąd: Bydgoszcz
Re: Wielkość i waga brytyjczyków
jaki fajny Pepito w misce <serce> <serce> <serce> . No tak, niektóre ładują się do miski bezpardonowo, np Sońka od Elsy <lol>
- nmin
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 570
- Rejestracja: 29 sie 2014, 21:01
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Watford (UK)
Re: Wielkość i waga brytyjczyków
Bo wejść samemu to co innego, niż być włożonym. Do pudełka jeszcze ewentualnie tak, ale do chwiejnej miski nie chciały być wkładane, a wagę kuchenną mam małą, więc i podstawa miski musiała być mała.
Teraz najlepiej sprawdza się wzięcie kota na ręce i wejście na wagę łazienkową. Ewentualnie ręczna waga bagażowa (dużo latamy, więc mamy taką w domu) przyczepiona do torby zakupowej, takiej ze sztywniejszym dnem. Kot wchodzi, a ja wtedy hop, podnoszę i ważę Ale to tak jak z miską. Kot musi wejść dobrowolnie, bo włożony do torby od razu spróbuje uciec, szkoda go stresować.
Teraz najlepiej sprawdza się wzięcie kota na ręce i wejście na wagę łazienkową. Ewentualnie ręczna waga bagażowa (dużo latamy, więc mamy taką w domu) przyczepiona do torby zakupowej, takiej ze sztywniejszym dnem. Kot wchodzi, a ja wtedy hop, podnoszę i ważę Ale to tak jak z miską. Kot musi wejść dobrowolnie, bo włożony do torby od razu spróbuje uciec, szkoda go stresować.
- Iwonach
- Posty: 12
- Rejestracja: 21 sty 2017, 15:08
- Płeć: kobieta
- Skąd: Toruń
Re: Wielkość i waga brytyjczyków
Witam serdecznie! Na forum piszę po raz pierwszy,dopiero co się zarejestrowałam Postanowiłam skorzystać z wiedzy bardziej doświadczonych właścicieli brytyjczyków,zdaję sobie sprawę z tego, że zadaje banalne pytanie Otóż,martwi mnie waga mojego kocurka Kimiego, ma on obecnie 1,5 roku i waży 5,3 kg,czytając posty na różnych forach,portalach martwi mnie,że waży zbyt mało,jak na swój wiek.. W wieku kocięcym zapowiadał się na sporego kota,myślałam,że będzie wiekszy i bardziej misiowy,a tymczasem Kimiego waga stoi i w miejscu juz o około 5 mcy,nic nie przybrał w tym czasie Jeśli chodzi o żywienie,to przerobiliśmy już wszystkie opcje,początkowo zaopatrzyłam go w mega zapas puszek power of nature-90 % mięsa,potem applawsa,cats finefood,annimoda itp dobrej jakości,ale wszystko to odrzucił,zjadł kilka razy ,a potem uparcie odmawiał,zatrzymał się na shebie i gourmet w saszetkach,zjada 2 dziennie i trochę suchej poskubie, którą ma cały czas w misce,do tego witaminy,jakieś przysmaki, dodam,że surowe i gotowane mięsko też b.szybko wyeliminował ze swojej diety,żadnego fileta nie ruszy już,sporadycznie zje wątróbkę drobiową..Suchą jadł najpierw orijen , teraz applawsa -bardziej mu smakuje,ale tej sucjej je niewiele . Ogólnie kocurek jest ładny,ma ładne futerko,jest żywy,ale nie lubi głaskania ,nie lubi być brany na ręce, gryzie czasem ,jak się go głaszcze Martwi mnie to,że nie jest przyjacielski w stosunku do mojego syna i do nas ,no i to,że jest trochę przy mały w stosunku do wieku .. Kupiłam go w hodowli,takiej niedużej,domowej..,ale ma rodowód, rodziców nie widziałam ,bo Pani przywiozła mi go z innego miasta . Będę wdzięczna za jakieś opinie odnośnie tej sytaucji..pozdrawiam
- Mago
- Super Admin
- Posty: 4597
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:28
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa
- Kontakt:
Re: Wielkość i waga brytyjczyków
Witaj :-)
proponuję abyś założyła wątek dla kotka w dziale "Pokaż nam swojego kota". Zdjęcia mile widziane. Trudno coś doradzić z samego opisu. Nie każdy kot brytyjski jest równie duży. Są i koty mniejsze. Podaj nazwę hodowli, podejrzymy co to za rodzice malucha :-)
Odnośnie jedzenia, tutaj tylko wspomnę że gourmet i sheba mają śmieciowy skład, naprawdę nie warto tym karmić kota.
Martwi mnie natomiast wzmianka, że kotek gryzie. Może być tak, że on nie akceptuje noszenia i czułości które oferujecie, i tak nauczył się bronić przed tym. Uwierz mi, kota głaskać też trzeba się nauczyć :-) Mam dwa koty i oba preferują bardzo różne głaskanie. Moja kotka akceptuje tylko mocne czochranie palcami, żadnego tam delikatnego głaskania. Kocur natomiast preferuje drapanie pod bródką. Żadne z nich nie przepada za klasycznym głaskaniem po grzbiecie W kazdym razie gryzienie to jego sposób komunikacji z Wami. Co masz na myśli pisząc, że nie jest przyjacielski? Rozwiń to proszę. To Wasz pierwszy kotek?
Jest wielce prawdopodobne, że trzeba będzie pomóc kotu dostosowując mieszkanie do jego potrzeb (aby mógł poruszać się powyżej podłogi).
Jeszcze raz namawiam do założenia wątku
proponuję abyś założyła wątek dla kotka w dziale "Pokaż nam swojego kota". Zdjęcia mile widziane. Trudno coś doradzić z samego opisu. Nie każdy kot brytyjski jest równie duży. Są i koty mniejsze. Podaj nazwę hodowli, podejrzymy co to za rodzice malucha :-)
Odnośnie jedzenia, tutaj tylko wspomnę że gourmet i sheba mają śmieciowy skład, naprawdę nie warto tym karmić kota.
Martwi mnie natomiast wzmianka, że kotek gryzie. Może być tak, że on nie akceptuje noszenia i czułości które oferujecie, i tak nauczył się bronić przed tym. Uwierz mi, kota głaskać też trzeba się nauczyć :-) Mam dwa koty i oba preferują bardzo różne głaskanie. Moja kotka akceptuje tylko mocne czochranie palcami, żadnego tam delikatnego głaskania. Kocur natomiast preferuje drapanie pod bródką. Żadne z nich nie przepada za klasycznym głaskaniem po grzbiecie W kazdym razie gryzienie to jego sposób komunikacji z Wami. Co masz na myśli pisząc, że nie jest przyjacielski? Rozwiń to proszę. To Wasz pierwszy kotek?
Jest wielce prawdopodobne, że trzeba będzie pomóc kotu dostosowując mieszkanie do jego potrzeb (aby mógł poruszać się powyżej podłogi).
Jeszcze raz namawiam do założenia wątku
- Iwonach
- Posty: 12
- Rejestracja: 21 sty 2017, 15:08
- Płeć: kobieta
- Skąd: Toruń
Re: Wielkość i waga brytyjczyków
[img]13490810_1052803418132792_2238703678792538295_o[/img]
- Mago
- Super Admin
- Posty: 4597
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:28
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa
- Kontakt:
Re: Wielkość i waga brytyjczyków
Instrukcję wklejania zdjęć znajdziesz tutaj: >>> klik <<<
W tym miejscu trzymajmy się tematu wątku :-)
W tym miejscu trzymajmy się tematu wątku :-)
- Iwonach
- Posty: 12
- Rejestracja: 21 sty 2017, 15:08
- Płeć: kobieta
- Skąd: Toruń
- KasiaKasiula
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 58
- Rejestracja: 03 paź 2015, 13:01
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Krosno/Londyn
Re: Wielkość i waga brytyjczyków
Witam zastanawiam się od pewnego czasu czy mój Gucio waży tyle ile powinien bo byliśmy u Weta w piątek na ważeniu i Pani wręcz mnie opieprzyła że Gucio jest za gruby i powinnam go koniecznie odchudzić
Gucio waży 5,5kg (ostatnie ważenie było w zeszłym roku w maju ważył wtedy 4,33kg) ja nie uważam że jest gruby,fałdki pod brzuszkiem prawie wcale nie ma,jest bardzo aktywnym kotkiem,apetycik mu w prawdzie dopisuje :-) dostaje mokre lub mięsko na wieczór,suchą karmę dostaje dobrej jakości PoN ma do niej dostęp cały czas.Pani wet kazała go odchudzić do 5kg i taka wagę utrzymywać,dodam tylko ze to jest Angielski weterynarz któremu tak do końca nie ufam jak i lekarzom tutaj
Gucio waży 5,5kg (ostatnie ważenie było w zeszłym roku w maju ważył wtedy 4,33kg) ja nie uważam że jest gruby,fałdki pod brzuszkiem prawie wcale nie ma,jest bardzo aktywnym kotkiem,apetycik mu w prawdzie dopisuje :-) dostaje mokre lub mięsko na wieczór,suchą karmę dostaje dobrej jakości PoN ma do niej dostęp cały czas.Pani wet kazała go odchudzić do 5kg i taka wagę utrzymywać,dodam tylko ze to jest Angielski weterynarz któremu tak do końca nie ufam jak i lekarzom tutaj