Ale tu u was słodkie zdjęcia i cudna historyjka <zakochana> <zakochana> <zakochana> dla Bubcia i dla Albercika cudowne chłopaki.
No rzeczywiście trza by było lekarza wezwać
yamaha pisze:Moze nawet bym go dotknela palcem <gwiżdże>
Jednym <mrgreen>
(ale poki co w rekawiczce <roll> )
Zdziwiłabys się jaki Bercik jest milusi w dotyku
I kocha furminatora <strach> sam przychodzi, mruczy, a nawet wystawia brzucha do czesania ( choć nie ma czego <rotfl> )
Kudełków na brzuchu, bo sam brzuch to wiecie... większy od Bubciowego...
A tak jak już mowa o Bubcinku - odezwał się w nim kociak <serce> <serce> Szaleje, goni mnie po domu, paca łapką w berka, ogólnie się zrobił przez te ostatnie dni przekochany.
Pewnie mysli, że jak będzie taki słodzinek to przestaniemy mu wciskac te okropne tabletki do pycha...