Strona 138 z 147

Re: Filip & Nano

: 10 wrz 2017, 20:42
autor: fado123
Kamila pisze: 10 wrz 2017, 12:33 Przeglądałam sobie dziś wątek Fifka i Nanka bo kusi mnie drapak, który ma Sandra (znaczy się Fifek i Nanek :mrgreen: ) i patrzcie co wygrzebałam :milosc: :milosc: :milosc: :milosc: :milosc: Pamiętacie?

Filipek.jpg
Popłakałam się ;) co za cudne zdjęcie Filipku kooocham Cię bez zmiennie :poklon: :poklon: :poklon: :poklon: :serce: :serce: :serce:

Re: Filip & Nano

: 11 wrz 2017, 07:38
autor: Sonia
Przesłodkie pysie oba :milosc: :milosc:
Gili gili w te wywalone cudne stopersy :mrgreen:

Re: Filip & Nano

: 11 wrz 2017, 08:29
autor: yamaha
:milosc: :milosc: :milosc: :milosc:
A te fotke Filipka zwinietego pamietam, co za slodziak :serce: :serce: :serce:

Re: Filip & Nano

: 11 wrz 2017, 09:40
autor: MoniQ
Filipek, jaka mała kulka :milosc: :milosc: :milosc: Jak taki myszoskoczek :milosc: :milosc:

Cudne chłopaki, nic tylko głaskać i głaskać :kotek: :kotek: :kotek:

Re: Filip & Nano

: 11 wrz 2017, 11:38
autor: sandra
No własnie głaszcze i głaszcze po tym białym brzuszku, a Nankowi nigdy dość! Macie jakies dobre sposoby, zeby zniechęcić koty do miziania brzucha? bo ja juz czasowo nie wyrabiam :haha:

Re: Filip & Nano

: 11 wrz 2017, 16:31
autor: Kasik
Ale cudne koty foty w rozetach :serce: :serce:

Mały Filipek jak maskotka :milosc: :serce: :milosc:

Re: Filip & Nano

: 11 wrz 2017, 21:01
autor: EmilkaR
Filipek jaki słodziak :mdleje: :mdleje: :milosc:

Re: Filip & Nano

: 18 wrz 2017, 08:53
autor: Luinloth
Brzuszki słodkie :milosc: :milosc:
Mały Fifi :serce:

Re: Filip & Nano

: 30 paź 2017, 20:41
autor: fado123
Gdzie jest "mój" Filipek :hammer: :hammer: :hammer: :hammer: Jak jego zdrówko Dawaj Fotki , no i oczywiście Nanek tęsknię :wsciekly:

Re: Filip & Nano

: 02 lis 2017, 01:36
autor: sandra
fado123 pisze: 30 paź 2017, 20:41 Gdzie jest "mój" Filipek :hammer: :hammer: :hammer: :hammer: Jak jego zdrówko Dawaj Fotki , no i oczywiście Nanek tęsknię :wsciekly:
Cześć Ciociu!
Pancia ostatnio mocno daje mi sie we znaki :(((( ciagle narzeka, ze niby jestem za gruby :hm: i ze na chorych łapkach nie należy dźwigać ciężkiej dupki :hm: nie wiem o co jej chodzi! Przynosi mi ciagle jakies „smakołyki” :roll: pare miesiecy temu probowala mnie namówić na takie wstrętne niedobre puszki, fuj, wyglądało to jak pies zmielony z buda, a nie jak porządny, pyszny tuńczyk :hm: potem chciała mi wmówić, ze powinienem polubić mieso! Ohyda, jeszcze czego! Na koniec przytaszczyla wielki wór jakiegoś PONa i myślała, ze ja głupi jestem i nie widzę, ze go dosypuje coraz wiecej do miseczki :devil: troche sie ostatnio z tym umeczylem, było pare niemiłych wizyt w szalecie i potem jojczenia Panci i moczenia futerka, zaglądania pod moj ogon itp :kaszana: ale nagroda jest! Jem w koncu porządne chrupeczki, karmę prawdziwego kocura! Nie żadne miesa, a gluten, pulpa buraczana, ryż i roślinne włókna :taniec: a Pancia patrzy jak pilnuje mojej ukochanej miseczki i grozi, ze jak nie bede juz jesc tego Gastro to moze znow spróbujemy z mięsem :facepalm: No wykończy mnie ta kobieta!