Kremowy chłopczyk, w tym kolorze zawsze wygląda się słodko <mrgreen>

Czarna dziewczynka, najbardziej wojownicza z całej piątki:

Szylkretce nic mi się nie udało ufocić, ona jest największa, przerasta chłopaków, aż sprawdzałam, czy mi się przypadkiem wybryk natury nie trafił <lol>

I niebieska dziewczynka, która dała mi przy narodzinach tyle nadziei, ale coraz czarniej, nomen omen, to widzę, ofutrzyła się i chyba jednak N/N nie będzie

