
Ellesmera alias Eluśka i Tygrysek alias Rudy
- Ellesmera
- Posty: 135
- Rejestracja: 30 wrz 2011, 20:04
Teraz cichaczem chcemy przedstawić naszego nowego członka rodziny ma na imię Tygrysek choć czasem wołamy na niego Młody lub Rudy :-)
Pojawił się w naszym życiu prawie równie niespodziewanie jak forumowy Morusek, pod koniec mojego pobytu w PL znalazł się u nas na podwórku Pani u której mieszkał wcześniej już go nie chciała więc długo nie myśląc postanowiłam że pojedzie ze mną do Holandii w przed dzień wyjazdu, wizyta u weta odbyła się bez problemu kociak okazał się zdrowy tylko był bardzo wychudzony, brzuszek był wielki jak balon bo u tej Pani pił tylko mleko, został zaszczepiony czip też został wszczepiony paszporcik wypisany. W między czasie szukałam firmy przewozowej która mnie z nim zabierze obdzwoniłam wszystko co można i na szczęście jedna firma się zgodziła nas zabrać :-) Drogę zniósł bardzo dzielnie po przyjeździe do domu od razu się zadomowił nie było problemu ale za to nasza Elusia troszkę to niestety przeżyła
Nie chciała jeść pić , syczała warczała. Musiałam jej przenieść jedzenie i picie na parapet bo z niego prawie nie schodziła jedynie do kuwety
Po tygodniu wróciło wszystko do normy zaczęli się już nawet ganiać ale ciągle Elunia na małego syczy i warczy czasem. Z malym rudzielcem mieliśmy tylko problem z jedzeniem i piciem , nie chciał pić wody musiałam mu tą wodę zabarwiać mlekiem teraz już się przyzwyczaił chrupeczki musiałam mieszać z mokrym jedzonkiem teraz już je normalnie , przez te trzy tygodnie które jest z nami nawet troszkę przytył nie wygląda już jak przecinek :-) No dobra może już wystarczy tego pisania czas na zdjęcia :-)
To ja Tygrysek mam wielkie okrągłe i pomarańczowe oczka i uszka równie wielkie jak u nietoperza


Śliczny różowy nosek :-)

Uwielbiam spać :-)






No i oczywiście kocham małe ramionka :-)


To koniec dziękujemy za uwagę <mrgreen>
Pojawił się w naszym życiu prawie równie niespodziewanie jak forumowy Morusek, pod koniec mojego pobytu w PL znalazł się u nas na podwórku Pani u której mieszkał wcześniej już go nie chciała więc długo nie myśląc postanowiłam że pojedzie ze mną do Holandii w przed dzień wyjazdu, wizyta u weta odbyła się bez problemu kociak okazał się zdrowy tylko był bardzo wychudzony, brzuszek był wielki jak balon bo u tej Pani pił tylko mleko, został zaszczepiony czip też został wszczepiony paszporcik wypisany. W między czasie szukałam firmy przewozowej która mnie z nim zabierze obdzwoniłam wszystko co można i na szczęście jedna firma się zgodziła nas zabrać :-) Drogę zniósł bardzo dzielnie po przyjeździe do domu od razu się zadomowił nie było problemu ale za to nasza Elusia troszkę to niestety przeżyła


To ja Tygrysek mam wielkie okrągłe i pomarańczowe oczka i uszka równie wielkie jak u nietoperza



Śliczny różowy nosek :-)

Uwielbiam spać :-)






No i oczywiście kocham małe ramionka :-)


To koniec dziękujemy za uwagę <mrgreen>
- asiunia0312
- Posty: 1208
- Rejestracja: 16 sty 2012, 10:28
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Olsztyn
Ojejku jaki śliczny rudasek <zakochana>
Pierwsze zdjęcie na doniczce rozbawiło mnie do łez
Kotek ma szczęście, że na Ciebie trafił. Jak dobrze, że są na tym świecie jeszcze takie osoby jak Ty, Kotku. Cieszę się, że był zdrowy i mogłaś go zabrać ze sobą. Teraz czekają Cie długie lata podwójnej kociej miłości <serce>
Przesyłam miziaki dla Rudaska i Eluśki oczywiście
A dla Ciebie
za wielkie serce.
Pierwsze zdjęcie na doniczce rozbawiło mnie do łez

Kotek ma szczęście, że na Ciebie trafił. Jak dobrze, że są na tym świecie jeszcze takie osoby jak Ty, Kotku. Cieszę się, że był zdrowy i mogłaś go zabrać ze sobą. Teraz czekają Cie długie lata podwójnej kociej miłości <serce>
Przesyłam miziaki dla Rudaska i Eluśki oczywiście


A dla Ciebie

- Sonia
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 16876
- Rejestracja: 11 mar 2010, 09:51
- Płeć: K
- Skąd: Orzesze