Moris Mikesz i Fidonia
- elsa
- Posty: 1811
- Rejestracja: 07 wrz 2015, 15:43
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Gdańsk
Re: Moris i Fidonia
Niesamowita jest ta jesienna sesja! <serce> Kociaste pasują jak ulał do klimatu, kolorystycznie po prostu w 10! Pięknie tu u Ciebie, jestem zachwycona kociastymi! <serce> <zakochana> <serce> <zakochana> <serce>
- MoniQ
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 10272
- Rejestracja: 22 lut 2013, 14:24
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Opole
Re: Moris i Fidonia
Cudeńka <zakochana>
Morisek w liściach wspaniały, a Fidusia sama wygląda jak duży złoty liść <serce>
Chyba muszę nazbierać kotom liści, że też ja na to wcześniej nie wpadłam!
Morisek w liściach wspaniały, a Fidusia sama wygląda jak duży złoty liść <serce>
Chyba muszę nazbierać kotom liści, że też ja na to wcześniej nie wpadłam!
- Beate
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 6863
- Rejestracja: 18 kwie 2013, 07:36
- Płeć: kobieta
- Skąd: Łódzkie
Re: Moris i Fidonia
jesienne koty <zakochana> <zakochana>
- PyzowePany
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 2664
- Rejestracja: 13 sty 2014, 13:36
- Płeć: K+M
- Skąd: Wrocław
Re: Moris i Fidonia
Hop hop !
A co to za nowy czarny lokator się u was pojawił <gwiżdże> ?
A co to za nowy czarny lokator się u was pojawił <gwiżdże> ?
- Becia
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 10640
- Rejestracja: 22 lut 2012, 09:28
- Płeć: kobieta
- Skąd: opolskie
Re: Moris i Fidonia
Piękne dokocenie a tutaj cisza
- MoniQ
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 10272
- Rejestracja: 22 lut 2013, 14:24
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Opole
Re: Moris i Fidonia
No właśnie! Proszę to małe czarne pokazać nam tutaj!
- dagusia
- Posty: 2001
- Rejestracja: 30 lis 2014, 20:54
- Płeć: kobieta
- Skąd: Ireland
Re: Moris i Fidonia
Hallo jest tu ktoś??
- beev
- Posty: 2513
- Rejestracja: 22 lip 2014, 22:08
- Płeć: kobieta
- Skąd: Lubsko
Re: Moris i Fidonia
przepraszamy <pokłon> postaramy się dzisiaj pokazać rozrabiaka
- beev
- Posty: 2513
- Rejestracja: 22 lip 2014, 22:08
- Płeć: kobieta
- Skąd: Lubsko
Re: Moris i Fidonia
zgodnie z obietnicą pokażę Wam naszego nowego synusia rozrabiake a zarazem najcudowniejszego kotka na świecie <zakochana> pojawił się u nas dokładnie miesiąc temu, wparadował z podniesionym ogonem na podwórko, wychudzony, futro matowe sterczące istna Bida.
Podbił serce mojego TZ i nie pozwolił mi go oddać.
Kilka dni spędził w kotłowni, potem wet, zastrzyki bo był przeziębiony i miał chore uszy. Potem odrobaczenie i szczepienie i kotek doszedł do siebie. Spędził prawie 3 tygodnie w sypialni, bo bałam się o moje koty, ale jak już wet powiedział że wszystko ok i może isć do naszych kotów, to kilka dni jeszcze się poznawały przez uchylone drzwi, a potem moskitiera w drzwiach tym razem nie śpieszyłam się żeby nikt nie ucierpiał nerwow. Koty dostały Lizynę (dziękuje Audrey)
Najbardziej bałam się o reakcje Morisa (pamiętacie jak gryzł i syczał na Fide), a on poprostu zakochał się w Mikeszu, to najlepsi kumple, biegają za sobą, szukają się, kotłują, gryzą i tym razem widać że to tylko zabawa. Od 3 dni myją się nawzajem w rozecie
Za to moja kochana Fidusia, jest dalej wystraszona, mały ją przeraża syczy na niego jak do niej podbiega, paca go nawet łapą nerwowo. Choć dziś nastąpił troche postęp i ze 2 razy biegali razem po domu nic sobie nie robiąc
mały ma teraz około 5 miesięcy, więc czeka nas jeszcze kastracja.
Podbił serce mojego TZ i nie pozwolił mi go oddać.
Kilka dni spędził w kotłowni, potem wet, zastrzyki bo był przeziębiony i miał chore uszy. Potem odrobaczenie i szczepienie i kotek doszedł do siebie. Spędził prawie 3 tygodnie w sypialni, bo bałam się o moje koty, ale jak już wet powiedział że wszystko ok i może isć do naszych kotów, to kilka dni jeszcze się poznawały przez uchylone drzwi, a potem moskitiera w drzwiach tym razem nie śpieszyłam się żeby nikt nie ucierpiał nerwow. Koty dostały Lizynę (dziękuje Audrey)
Najbardziej bałam się o reakcje Morisa (pamiętacie jak gryzł i syczał na Fide), a on poprostu zakochał się w Mikeszu, to najlepsi kumple, biegają za sobą, szukają się, kotłują, gryzą i tym razem widać że to tylko zabawa. Od 3 dni myją się nawzajem w rozecie
Za to moja kochana Fidusia, jest dalej wystraszona, mały ją przeraża syczy na niego jak do niej podbiega, paca go nawet łapą nerwowo. Choć dziś nastąpił troche postęp i ze 2 razy biegali razem po domu nic sobie nie robiąc
mały ma teraz około 5 miesięcy, więc czeka nas jeszcze kastracja.
- beev
- Posty: 2513
- Rejestracja: 22 lip 2014, 22:08
- Płeć: kobieta
- Skąd: Lubsko
Re: Moris i Fidonia
A oto nasz Mikesz
kumple:
bezpieczna odległość:
cała trójka razem:
kumple:
bezpieczna odległość:
cała trójka razem: