JASPER
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
- Ania i Krzyś
- Posty: 362
- Rejestracja: 23 lis 2008, 22:01
- Kontakt:
Mamy nadzieję, że zapomnicie o Jasperowych choróbskach i będziecie cieszyc się jego zdrowiem i formą. Za to ściskamy kciuki najsilniej jak możemy.
Tak, to jest niwątpliwie słodkie i nie jest niczym nadzwyczajnym. Nawet nie wyobrażasz sobie jakie rzeczy mogą kotu wystawać jak śpi... <diabeł>roedeer pisze: czy to normalne, że kotu wystaje język jak śpi ?? czy to wina tego, że dolna szczęka za krótka?? Tak czy inaczej słodkie to
- Kamiko
- Hodowca
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 gru 2008, 12:29
- Hodowla: Mazuria*PL
- Płeć: kobieta
- Skąd: Dobra Wola k/Nasielska
- Kontakt:
- roedeer
- Posty: 36
- Rejestracja: 15 gru 2008, 21:00
To prawda, Jasper rośnie w oczach jego futerko pokrywa już 2,80 kg ciałkaDorszka pisze:Jasper bardzo ładnie rośnie, oby teraz tylko już wszystkie choróbska go opuściły! Myślę, że będziecie mieć całkiem sporo futra, nie tylko tego z Zakopanego <lol>
Szczepionka chyba podziałała, od dwóch dni nie widziałam żeby nam się kiciuś drapał, dla pewności powtórzymy szczepienie jeszcze w poniedziałek.
hmm..................... <lol> <lol> <lol> <rotfl>Ania i Krzyś pisze:Nawet nie wyobrażasz sobie jakie rzeczy mogą kotu wystawać jak śpi... <diabeł>
Zainteresowanie Jaspera futrzakiem słabnie taniec wokół już się nie zdarza, za to uwielbia się przy nim układać, z naciskiem na PRZY NIM, nie znosi wręcz przebywać NA futrzaku - jakby go gryzł w łapki.
Dziś Jasper zaskoczył nas miauczeniem (brzmiało to właściwie trochę jak gadanie) , które trwało ok 10 sekund non stop i miało zachęcić nas do zabawy, oczywiście w ganianego, które dodatkowo zostało przez niego urozmaicone w skakanie po ścianach <shock>
Miauknięcie przez zabawą zdarza się od pewnego czasu, wystarczy się wtedy ruszyć a on startuje jak błyskawica, zmiana kierunku biegu (ostatnio nawet lotu) odbywa się poprzez wyskok i odbicie od ściany, krzesła , łózka ... gonitwa kończy się przyczajeniem gdzieś za lub pod szafką po to, by za chwilkę znów wyskoczyć i uciekać na drugi koniec mieszkania. Dodam, że w większa część mieszkania pokryta jest płytkami lub panelami i próba rozpędzenia się na tym podłożu wygląda komicznie <lol>
Na koniec jeszcze fotki
- ko_da1
- Posty: 141
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:12
- Kontakt:
- Ania i Krzyś
- Posty: 362
- Rejestracja: 23 lis 2008, 22:01
- Kontakt:
- roedeer
- Posty: 36
- Rejestracja: 15 gru 2008, 21:00
Dawno nic tu o nim nie pisałam, więc warto uaktualnić bo troszkę się pozmieniało <tańczy>
Jasper zaczął bowiem bardzo dużo "gadać", szczególnie: rano, po przyjściu do domu i po jedzeniu.
Poza tym straszny z niego pieszczoch wykłada się na kafelkach w przedpokoju jak przychodzimy do domu, no i nadal uskutecznia spanie na mojej poduszce.
Niestety nadal boi się dzieci....właściwie to ciągle jedną i tą samą dziewczynkę - raz nawet na nią fuknął, jak tuptała za nim by go chociaż dotknąć.
Całą wizytę przesiaduje pod łóżkiem, albo w innych zakamarkach- a po jej wyjściu obwąchuje rzeczy, z którymi miała styczność, a wygląda to mniej więcej tak:
Właściwie to on obwąchuje wszystko co pojawi się w domu (poza dziećmi oczywiście)
niestety powyższy kwiatuszek okazał się być trujący (wg tego co w internecie podają), póki co dla bezpieczeństwa kota jest poza jego zasięgiem ...
Ostatnio jego ulubionymi miejscami w domu są balkon
i półka pod tv
oczywiście skóra z Zakopanego ujarzmiona ale nadal nie lubi po niej stąpać za to lubi dreptać sobie wokół niej
No, to na dzisiaj tyle...przygotowujemy się właśnie do wyjazdu i Jasperek będzie musiał jakoś przetrwać tę tygodniową rozłąkę. Mamusia z tatusiem będą o niego dbać
Jasper zaczął bowiem bardzo dużo "gadać", szczególnie: rano, po przyjściu do domu i po jedzeniu.
Poza tym straszny z niego pieszczoch wykłada się na kafelkach w przedpokoju jak przychodzimy do domu, no i nadal uskutecznia spanie na mojej poduszce.
Niestety nadal boi się dzieci....właściwie to ciągle jedną i tą samą dziewczynkę - raz nawet na nią fuknął, jak tuptała za nim by go chociaż dotknąć.
Całą wizytę przesiaduje pod łóżkiem, albo w innych zakamarkach- a po jej wyjściu obwąchuje rzeczy, z którymi miała styczność, a wygląda to mniej więcej tak:
Właściwie to on obwąchuje wszystko co pojawi się w domu (poza dziećmi oczywiście)
niestety powyższy kwiatuszek okazał się być trujący (wg tego co w internecie podają), póki co dla bezpieczeństwa kota jest poza jego zasięgiem ...
Ostatnio jego ulubionymi miejscami w domu są balkon
i półka pod tv
oczywiście skóra z Zakopanego ujarzmiona ale nadal nie lubi po niej stąpać za to lubi dreptać sobie wokół niej
No, to na dzisiaj tyle...przygotowujemy się właśnie do wyjazdu i Jasperek będzie musiał jakoś przetrwać tę tygodniową rozłąkę. Mamusia z tatusiem będą o niego dbać
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
- Kamiko
- Hodowca
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 gru 2008, 12:29
- Hodowla: Mazuria*PL
- Płeć: kobieta
- Skąd: Dobra Wola k/Nasielska
- Kontakt: