Jennefer pisze:My tez mamy od czasu do czasu problemy z brzuszkiem. Teraz wszystko sie rozregulowalo jak Tamisia byla 2 tyg na wakacjach u hodowcy.
O mamo, widzę, że tu cała grupa i "brzuszkowców" i "dzikusów". Fajnie jest nie być samemu...
Beate pisze:U nas lekarstwem był czas i cierpliwość.
<ok> <ok> <ok> za poprawę
Aj, ale Muffcia u nas 7 miesięcy już jest... mogła by czasem wskoczyć na plecy, albo na podusię do panci, a tu ni huhu, nic tylko rozeta i rozeta kurcze, może ją zdemontować.... na zachętę.... <hm>
Trochę mnie na forum nie było i powoli nadrabiam zaległości Dotarłam i do wątku Muffi. Śliczna kotka Wreszcie mogę Was osobiście powitać i jak to miewam w zwyczaju, skandować o dużo zdjęć, które tu wszyscy uwielbiamy <mrgreen>
kotku pisze:Trochę mnie na forum nie było i powoli nadrabiam zaległości Dotarłam i do wątku Muffi. Śliczna kotka Wreszcie mogę Was osobiście powitać i jak to miewam w zwyczaju, skandować o dużo zdjęć, które tu wszyscy uwielbiamy <mrgreen>
Witamy również....
Serdecznie pozdrawiamy <serce>
Ja i Mufflonik
Aj i zapomniałam dodać, że niestety widać już baaardzo, jak Muffiśkowi brzuszek rośnie.... nie poradzimy chyba nic z tym, szczególnie na tej karmie gastro, która jest lecznicza, ale mam dużo węglowodanów..... <strach>