Forum o kotach Agilis Cattus

Dziękuję Karioka. Trochę pogrzebalam na forum, więc już to wiem:)Dzis rano znowu znalazł mąż na podłodze niespodziankę:/Niestety ja nie widziałam ani jednej z tych , już 3 kup :/A mówię niestety, bo nie mam 100% pewności czy to była na pewno kupa czy może wymiot?Mąż twierdzi, że pierwsze skojarzenie to kupa..tylko nie smierdzialo bardzo:/A tu doświadczenia nie mamy, bo Hopek jeszcze nigdy nic nie zwymiotowal...
Hmm...W ciągu dnia pięknie korzysta z kuwety. Nawet dziś miałam "przyjemność " widzieć jak robi ładna, tj. normalna kupę:D
Dziś mąż po pracy podjechał do Weterynarza i kupił probiotyk i jakąś tabletkę...no i mamy obserwować. Jak się nie poprawi, to pojedziemy z nim na wizytę.
Idę spać. Ciekawe co przyniesie ranek .Oby nic.
Dobranoc!

Skoro zrobił ładna kupę przy Tobie to stawiam na hafcik. Rozwolniona kupa raczej ma zdecydowany zapach i to nieprzyjemny mocno.
Niech nie sprząta Twój mąż, albo niech zrobi zdjęcie to zobaczymy.
Ale sprzątając np ręcznikiem papierowym można łatwo się przyjrzeć czy są kłaki w środku.

Można mieć jednocześnie bardzo rzadką kupę i całkiem normalną? Na zmianę?

Jaskier pisze: ↑28 maja 2020, 09:33 Można mieć jednocześnie bardzo rzadką kupę i całkiem normalną? Na zmianę?

W sumie można. Kto bogatemu zabroni?

Karioka pisze: ↑28 maja 2020, 09:54

Jaskier pisze: ↑28 maja 2020, 09:33 Można mieć jednocześnie bardzo rzadką kupę i całkiem normalną? Na zmianę?

W sumie można. Kto bogatemu zabroni?

Mój brat zawsze powtarza, że jeszcze bogatszy

Chciałoby się powiedzieć, że jak nie sraczka to urok!
Dziś rano bez niespodzianki:)Więc super radość i nadzieja:)To teraz zauważyłam trochę krwi na podłodze...zaglądam pod ogon a tam ta ranka trochę podchodzi krwią....nie kapie ale coś tam się dzieje!Jutro bedzie tydzien od zabiegu!Buff...Dzwonilam już do Weterynarza i mamy przyjechać, bo to nie normalne!Dziś lub jutro rano Hopek będzie kolejny raz stresowany:/Ech....
Miał ktoś takie doświadczenia?

Uwaga!Mało ayrakcyjne zdjęcie.!
Udało mi się zrobić zdjęcie miejscu cięcia....

A nie wylizał sobie tego nadmiernie?

Wydaje mi się, że nie...nawet cieszyliśmy się, że chyba nie dużo interesuje się tym miejscem.

To czekamy na wieści po wizycie u lekarza.