Strona 24 z 32

Re: PAN YABU, Montegri*PL

: 12 lip 2016, 14:50
autor: yamaha
Lo rany, jakie pyszczydlo sliczne <zakochana> <zakochana> <zakochana> <zakochana> <zakochana> Jeeeeeeeeeeeszcze :foto: :foto: :foto: :foto: :foto:

Re: PAN YABU, Montegri*PL

: 12 lip 2016, 14:53
autor: Limonka
no właśnie anex...żeby tak jedną fotę wrzucić...to jakby dać polizać cukierka przez szybę <zły>

Re: PAN YABU, Montegri*PL

: 12 lip 2016, 15:03
autor: anex
Nie-praw-da! ;D Fotki są, tylko...wyemigrowały trochę na insta, o tutaj: https://www.instagram.com/yab_son/ <mrgreen>

Ale obiecuję poprawę, będę cieszyć Wasze oko zdjęciami i tutaj. Tylko same wiecie, słońce, wakacje, dzień dłuższy..człowiek łapie witaminę D, więc i na forum mnie trochę mniej.

Yabson rośnie i rośnie, ja się cieszę, że się chłopinie odechciało spać na mojej głowie. Przy moich gabarytach vs jego - mogłybyśmy dziś nie rozmawiać <rotfl>

Re: PAN YABU, Montegri*PL

: 12 lip 2016, 15:12
autor: yamaha
Alez on SLICZNY <zakochana> <zakochana> <zakochana>
A ten LEB i PULDACHY wystajace z kartonu :mdleje: :mdleje: :mdleje:

Re: PAN YABU, Montegri*PL

: 12 lip 2016, 15:39
autor: Beate
Jakie puuuucie <serce>

Re: PAN YABU, Montegri*PL

: 13 lip 2016, 15:05
autor: anex
Puciek pozdrawia i dziękuje!


A ja Wam powiem, że to taki mój najlepsiejszy futrzany przyjaciel. Jest grzeczny i przytulaśny. Strachliwy trochę, ale nie można mieć wszystkiego. Ostatnio upodobał sobie spanie na najwyższej półce regału na książki, żegnanie na dobranoc i witanie na dzień dobry w łóżku. Można go miętolić, ugniatać, wałkować, rolować (o, to Wam muszę nagrać i pokazać :D) i ciągle jest fajnie. Fajowy ten mój koteł <serce>

Tylko kłaczy. Kłaczy okrutnie. Przeciągnę ręką po grzbiecie - zostaje mi garść kłaczków w ręku. Przeczesuję go rękawicą co 2-3 dzień (może tu tkwi problem, że wyczesywanie nie jest zbyt intensywne - jak np. furminatorem?). Nawet po wyczesaniu i przejechaniu rękoma na mokro - zaraz znowu ma na sobie wypadające włoski. Już nie wspomnę o kłakach w jedzeniu, piciu, na szafkach, podłodze - ale taki to już los kociarzy. Tylko wydaje mi się, że u niego tego wypadania za dużo.

Na wiosnę - ok, zmiana futerka. Ale teraz? Zmiana ofutrzenia na dorosłe? Stresów nie miał, dieta - w sumie bez większych zmian, stabilna (suche to samo od początku, małe eksperymenty ze smakami mokrego, ale to nadal jest Schesir).Podpowiedzcie, bo już jestem jedną nogą u weterynarza.

Re: PAN YABU, Montegri*PL

: 13 lip 2016, 17:38
autor: fado123
mój też znowu się linii ,ale ja go szczotką czesze to dość sporo ich zostaje na tej szczotce , fjnie się masz że Twój taki milusiński , mój don rano tylko przychodzi na pieszczot ,a tak to tylko czasem jak ma ochotę ;-(

Re: PAN YABU, Montegri*PL

: 13 lip 2016, 21:25
autor: Miss_Monroe
U mojego (zdrowego ;-)) ) Bentleya też sierść wypada na potegę mimo wyczesywania, taka pora roku ;-))

Re: PAN YABU, Montegri*PL

: 13 lip 2016, 21:51
autor: Aga L.
U nas to samo, wszystkie cztery kłaczą niemiłosiernie

Re: PAN YABU, Montegri*PL

: 14 lip 2016, 08:05
autor: yamaha
anex pisze:Podpowiedzcie, bo już jestem jedną nogą u weterynarza.
Druga wstap do Biedronki, po herbatke na uspokojenie (bo o 8h04 monopolowego polecac przeciez nie bede :haha: ).
Missy wlasnie teraz lezie na potege, doslownie nie da sie przejsc obok i nie byc oklaczonym ;-))