Forum o kotach Agilis Cattus

Dorszka pisze:Poczekać muszą, ustatecznić się, za to traktorki huczą jak należy

no i na tym etapie traktorki rekompensują wszystko krytyczna Dorszko :-)

Teraz się dopatrzyłam ,ze Peri po słupie się wspina no to teraz juz wiem dlaczego Kala też po słupie bez użycia półek pakuje sie do rozety <lol> no Agilisowe wiewiórki <mrgreen>

Danusia pisze:Teraz się dopatrzyłam ,ze Peri po słupie się wspina no to teraz juz wiem dlaczego Kala też po słupie bez użycia półek pakuje sie do rozety <lol> no Agilisowe wiewiórki <mrgreen>

To nie Peri, Peri za ciężką doopkę ma <diabeł> Takie rzeczy tylko dziewczyny chude jak patyczki, na słupie jest trikolorka Perla, najchudsza sarenka z całego miotu <lol>

Jakie one wszystkie cudowne <zakochana> . Na filmiku widać ile to kociaki maja energii , można na nie patrzeć bez końca.

Moja Perełka chuda?? A nie wygląda!!
ech ciągle myslę o niej jak o mojej.. <zakochana> <serce>

Anka pisze:Moja Perełka chuda?? A nie wygląda!!
ech ciągle myslę o niej jak o mojej.. <zakochana> <serce>

ZAWSZE można myśleć, ja na przykład cały czas myślę o niej, jak o NIE-mojej, chocoiaż Agnieszka ostro nade mną pracuje... I pomyśleć, że jak po narodzinach powiedziałam, że jeśli ktoś zostanie z tego miotu, to tylko ONA, moja córka rzuciła "No wiesz, takie brzydactwo?!" <lol>

Praca Agnieszki jest bardzo podstępna: pod choinkę dostałam album, ale nie taki zwyczajny. Jak sobie pomyślę, ile pracy moje dziecko włożyło w ten prezent... W albumie są wszystkie nasze koty, na górze zdjęcie kociaka, na dole już dorosłego kota (no, z wyjątkiem obecnego miotu <lol> ). W sumie 56 kart, 54 to nasze kocięta, plus dwa "nie-nasze", czyli Clara i Arabica. Z przodu karty z naszymi domowymi kotami, potem dwie kartki przerwy, i potem wydane kocięta. Obejrzałam, zachwyciłam się, a to moje dziecko z miną niewiniątka pyta "Mamuś, a zauważyłaś, w której części jest Perla?" <diabeł>

Dorotko jaka kochaniutka Agnieszka aż bym bardzo chętnie i ja zajrzała do tego albumu ale musi być to zmiękczacz sercowy <mrgreen> <serce>

ja wiem, że zawsze można <zakochana> w końcu czasami gdybanie wychodzi bardzo pozytywnie

Agnieszka miała doskonały pomysł, sama bym nie wymyśliła lepiej. I co z tego, że uważała ślicznotkę za brzydactwo?? Tylko krowa nie zmienia poglądów, dodatkowo podobno kobieta zmienna jest itd itp.. więc czuję tu wielkie oblężenie ciebie Dorszko.
W kazdym razie jeśli u nas sie wszystko wykluje jak trzeba itd to i tak będziemy zawodzic pod drzwiami <lol>

Ja niezmiennie - Peri <zakochana>
A jak poczytałam o brzydactwie poszłam obejrzeć dokładniej - brzydactwa nie znalazłam

Udało się wydusić cokolwiek dla udręczonych czekających <lol>

Najpierw pierwsza para, Peri nie chciał współpracować, dał się złapać z miną winowajcy na kotniku, w którym jest Arabica, na razie zasuwana, dopóki nie minie jej szaleństwo noszeniowe

Afra z kolei stwierdziła, że spanie jest lepsze od pozowania, co uwiecznione zostało na zdjęciach. Ale i tak widać, jaka spora z niej baba!