Strona 4 z 361

: 19 sty 2009, 09:04
autor: destiny
siadłam i zastygłam jakie cudo az mi oczyska wylazły:)

: 19 sty 2009, 09:16
autor: Agnieszka
I jak tu nie zostać nałogowym kawoszem?

: 19 sty 2009, 10:12
autor: bajewka
Oj jak dobrze!!

...krówka prześliczna: pysiek. oczy i cała budowa. ...a kolor fajnie się rozmieścił <klaszcze>

kciukam za aklimatyzację <ok>

: 19 sty 2009, 13:50
autor: Aya
Dorszka pisze:.To tyle. Wydusiłam to z siebie. Jestem przerażona tym, co zrobiłam, ale równocześnie bardzo szczęśliwa.

To najpiękniejsza kotka w mojej hodowli po prostu :) Trzymajcie kciuki, żeby szybko się zaaklimatyzowała. Jest jej naprawdę niełatwo :-(
:), dodam tylko, że najważniejsze w tym wszystkim jest to, że jesteś bardzo szczęśliwa z podjętej decyzji :) W końcu masz kremaczka o którym marzyłaś, którm wcześniej się już interesowałaś. Ona po prostu była Tobie pisana od samego początku ! Bardzo się cieszę Twoim szczęściem i wierzę, że szybko w TAKIM DOMKU się zaaklimatyzuje i znajdzie swoje miejce :)

: 19 sty 2009, 14:07
autor: olska
Jeden dzień mnie nie było a tu <shock> <shock> <shock>
Dorszko GRATULUJĘ! Umaszczenie mnie powaliło (pozytywnie ;-))
Pisz na bieżąco jak reakcje pozostałych kotów? Co na to najmłodszy Fado?

Ale się cieszę <mrgreen> Taka niespodzianka - umiesz zaskoczyć !

: 19 sty 2009, 15:18
autor: Dorszka
Teraz to dopiero zostaniecie zamęczeni <lol> <diabeł>

U nas ciągle ciężko. Widać po prostu, że dziewczynka tęskni. Ale są postępy. Przechodzi już pokój. W nocy zajrzała do misek. Wybiera jeszcze ciągle miejsca, w których czuje się bezpieczniej, ale już tak, żeby mieć "wgląd" na to, co się dzieje w pokoju. Kiedy na nią patrzę, już coraz częściej nie ucieka ze spojrzeniem i nie chowa głowy, ale przygląda się wyczekująco. Na rękach już dwukrotnie zapoznawczo zainteresowała się moim nosem, i się obwąchałyśmy. Więc małe kroczki są, ale bardzo malutkie :(

Wpatruję się w nią jak w tęczę. Fado biega jak opętany, i jemu wyraźnie się przygląda. On jej też, ale jest naprawdę idealny, nie narzuca się z niczym. Borgia jest tylko dochodząca, popatrzy, poburczy, po czym jest wypraszana z pokoju. Ma ruję, i to niestety nie ułatwia sprawy - denerwuje ją... Fado, i na nim się skrupia jej PMS. Jeśli kolejna ruja przyjdzie jak ta, trzy dni po poprzedniej, to... "Houston, we've got a problem".

Moja Krówka w znanym wszystkim drapaku, już nie chowająca głowy do środka, i źrenice też całkiem w normie <tańczy>

Obrazek

: 19 sty 2009, 15:44
autor: Kamiko
Ja też gorąco gratuluję, dziewczynka marzenie <pokłon>

: 19 sty 2009, 16:09
autor: marta
Jejku, ale cudowna <serce> Wygląda naprawdę jak kocur <shock>
Proszę wymiziać porządnie starą część załogi, żeby skończyli z fochami i szybko akceptowali koleżankę,...bo fajna :-)

: 20 sty 2009, 00:00
autor: barbaros20
Trzymam kciuki bardzo mocno za szybkie dołączenie do stada <ok> . Przyznam też że umaszczenie pannicy - wciska w fotel <mrgreen> . Czekam z niecierpliwością na kolejne wieści z frontu ;-)) jak "kocie towarzystwo" traktuje śliczniastą

: 20 sty 2009, 00:25
autor: Dorszka
Kocie towarzystwo na razie w niczym nie przeszkadza, bo zostało odcięte :) Na razie Arabica musi sobie poradzić z sobą - w nocy nawoływała "swoich", i dla niej największym szokiem jest utrata wszystkiego, co miała. Nawet język inny - nie wątpię, że i to ma swoje znaczenie, inna melodia, ton, nieznane i niezrozumiałe słowa. Jakaś obca baba coś grucha, ale nie wiadomo co. Zza okna tramwaje, dźwięk zupełnie jej obcy. Te obce koty to myslę najmniejszy problem - ot, najwyżej trzeba by zasyczeć albo zaburczeć. To jest coś znajomego. Wszystko inne jest obce.

Przygląda mi się już coraz spokojniej. Już nie zawsze odwraca wzrok, gdy na nią popatrzę, coraz częściej nawiązuje kontakt wzrokowy. W tej chwili znów zwiedza, po raz pierwszy tak długo, coraz częściej podchodzi do misek. Pije, korzysta z kuwety, jedzenia nie udało mi się zaobserwować, ale też nie siedzą nad nią bez przerwy :) I zaczęła pielęgnować futro - to zawsze dobry objaw.

Zobaczymy, co będzie jutro.