yyyy, coś tu nie rozumiem, że niby Tosiek nie jest brytkiem "jak mogłaś, on Ci tego nie wybaczy, najlepiej mu nie mów" a co do Maji to jest prześliczna, taka kizia mizia, ja jestem dowodem na to, że z podróbki brytka może wyjść bardzo duża podróbka

nie mniej charakter odbiega zdecydowanie od normalności, też jest dzika i to tak, że w sumie kocha tylko mojego chłopa, na wystawie kiedyś usłyszałam, że to moja wina, jak kot mnie nie lubi, czy jest dziki - ale powiem Ci od serca, że to nie prawda, bo czasami po prostu nic się nie zrobi i trzeba kotka pokochać takim jakim jest (a niestety pierwsze tygodnie życia kształtują osobowość) życzę cierpliwości i ogromu miłości, ale z tego co piszesz to już masz :-)