Mamy kota z pseudohodowli, jak o niego zadbać - podstawy

Pytania i problemy dotyczące tej konkretnie rasy.
Awatar użytkownika
Snusia
Hodowca
Posty: 847
Rejestracja: 12 mar 2011, 22:52
Hodowla: Miziaki*PL
Płeć: kobieta
Skąd: Wrocław
Kontakt:

Re: Kiedy odrobaczenie?

Post autor: Snusia »

"Ja pierwszy raz kota brytyjskiego zobaczyłam u znajomej (też był bez rodowodu). Jak się teraz okazuje był to kot typu brytyjskiego. I nie zmienia to faktu, że był to bardzo piękny kocurek. :-)

Przeciętnego Kowalskiego nie stać jest na kota brytyjskiego. My też myślę, że zapłaciliśmy za dużo za naszego dachowca, ale też nie bardzo chcielibyśmy zapłacić więcej za to, że kot ma rodowód i jest zgodny z jakimiś tam parametrami. Rasowość kota ma największe znaczenie dla hodowców i znawców tematu."

:-) Zobaczyłaś kotka "w typie" brytyjczyka to po pierwsze.
Po drugie u mnie też kupił kota "przeciętny Kowalski"...ale ten Kowalski był otwarty na wiedzę,odkładał pieniążki i sukcesywnie kompletował wyprawkę.
Atomeria napisała,że dobrze,że kotek znalazł dom....poniekąd się zgadzam...ale z drugiej strony gdyby ludzie nie kupowali u pseuduchów to by takich kotków nie było.
Taka moja dobra rada-przeczytaj o znaczeniu słowa RODOWÓD i KOT RASOWY.To nie jest tylko papierek jak sądzi większość Kowalskich.
Kotecka
Posty: 8
Rejestracja: 16 lut 2013, 20:16

Re: Kiedy odrobaczenie?

Post autor: Kotecka »

Snusia pisze:Kotecka ja bardzo prosiłabym o powstrzymanie się od takich uwag.
Marta jest mądrym hodowcą i po protu napisała głośno to co większość z nas myśli.
A przed zakupem...obojętnie czy jest to kot,auto,mebel czy sprzęt RTV zasięgamy informacji :-) tak robią rozsądni ludzie.
Teraz raczej skupmy się na tym jak utrzymać kotka w zdrowiu i nadrobić braki a nie na tym kto jest "mądry" a kto "głupi"
Masz rację z tym, że nawet jak kupisz najlepszy telewizor świata też nie masz gwarancji, że po miesiącu się nie zepsuje.
Myślę sobie, że podobnie jest z kotami brytyjskimi, czy tam pseudobrytyjskimi. ;-)
Awatar użytkownika
Fili_B
Posty: 279
Rejestracja: 06 wrz 2012, 15:43

Re: Kiedy odrobaczenie?

Post autor: Fili_B »

Kotecka

nikt nie chce Was atakować, ani nikt nie sądzi że wasz kociak jest 'gorszy' bo był tańszy, czy ma inne 'parapetry' :-?
ważne że jest u Was i go kochacie.
ale spójrz proszę na jedno- może będzie Ci prościej zrozumieć dlaczego i my (ja mam kotkę w typie rasy, nie rodowodową) i hodowcy potępaimy pseudo-hodowle- i reagujemy bardzo emecjonalnie;
twój kochany kotek:
1. zostal odebrany za wcześnie od Mamy
2. nie został zaszczepiny ani odrobaczony prawidłowo
3. 'hodowca' nie zadbał o niego i pewnie też nie dbał o jego Mamę /słaba karma, słaba opieka weterynaryna itp- bo gdyby dbał nigdy nie sprzedały kociaków 'taniej'
4. 'hodowca' mnoży swoje koty tylko dla łatwego zysku- wykorzystuje je-nie dbając o ich zdrowie, tylko po to żeby łatwo zarobić...w prawdziwej hodowli nie ma mowy o 'łatwym zarobku'- przeciez oni często wychodza na minusie. ale pseudo- to zwykli 'handlarze' - ich celem są tylko łatwe pieniądze- co dzieje się przy olbrzymiej krzywdzie zwierząt (dużo miotów w roku, zła opiaka, krycie byle jak i byle czym i długo można by jeszcze wymieniać)...

domyślam się, że skoro zdecydowaliście się na kotka- to tez dlatego, że kochacie zwierzęta. i jako kochający zwierzęta- nie chcecie w żadnym stopniu przyczyniać się do ich skrzywdzenia.. ale kupując 'taniej' za młodego kociaka z pseudo- tylko nakręcacie ten biznes. każdy może być nieświadomy- ale chodzi o zrozumienie swojego błedu, i potepienie pseudo-hodowli. wiem, że trudno Wam- patrząc na kociaka który skradł wasze serca- myśleć o tym - nikt nie mówi o nim jako kocie że jest 'gorszy' ale bardzo zły jest proceder który doprowadził do tego że m.in. wasz kociak pojawił się na świecie. szkoda mi jego matki -skazanej na pseudo-hodowle tylko dlatego że ma np niebieskie futerko ;-(

pozdrawiam i daj znać jak ocenił stan zdrowia kociaka weterynarz !! :-)
Awatar użytkownika
Snusia
Hodowca
Posty: 847
Rejestracja: 12 mar 2011, 22:52
Hodowla: Miziaki*PL
Płeć: kobieta
Skąd: Wrocław
Kontakt:

Re: Kiedy odrobaczenie?

Post autor: Snusia »

:-) ojj proszę Cię poczytaj....
Mówimy o żywych stworzeniach....po to w hodowli pilnujemy pewnych spraw,żeby nie powielać wad.Aby maluszki były wolne od chorób genetycznych.
A niestety w pseudo ....ehhh....
Awatar użytkownika
Fili_B
Posty: 279
Rejestracja: 06 wrz 2012, 15:43

Re: Kiedy odrobaczenie?

Post autor: Fili_B »

Kotecka pisze: Masz rację z tym, że nawet jak kupisz najlepszy telewizor świata też nie masz gwarancji, że po miesiącu się nie zepsuje.
Myślę sobie, że podobnie jest z kotami brytyjskimi, czy tam pseudobrytyjskimi. ;-)
akurat kot to nie tv, kupując z dobrej, renomowanej hodowli zyskujesz tą gwarancję, kupując od pseudo masz 90% szans że trafisz na ekhm 'bubel' - w sensie -biedne zwierze może chorować(zbyt wcześnie odebrane od mamy, źle zaszczepione, nie wiadomo czym karmione), źle się rozwijać, powstało z cierpienia zwierzęcia (matka kociaka) wykorzystywanego tylko jako sposób na łatwe pieniądze...
:)
Kotecka
Posty: 8
Rejestracja: 16 lut 2013, 20:16

Re: Kiedy odrobaczenie?

Post autor: Kotecka »

W tym tygodniu idziemy z koteczką do weterynarza bo nieźle nas nastraszyliście.
Damy znać jak wypadły oględziny i co zalecił lekarz.
Awatar użytkownika
Fili_B
Posty: 279
Rejestracja: 06 wrz 2012, 15:43

Re: Kiedy odrobaczenie?

Post autor: Fili_B »

Kotecka pisze:W tym tygodniu idziemy z koteczką do weterynarza bo nieźle nas nastraszyliście.
Damy znać jak wypadły oględziny i co zalecił lekarz.

:ok: dajcie znac co u Was...
możecie też wstawić zdjęcie kociaka w dziale 'pokaz nam swojego kota'.
polecam poczytanie forum !! wiele można się dowiedzieć :-D
Awatar użytkownika
Mago
Super Admin
Posty: 4597
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:28
Płeć: Kobieta
Skąd: Warszawa
Kontakt:

Re: Mamy kota z pseudohodowli, jak o niego zadbać - podstawy

Post autor: Mago »

Zmieniłam tytuł wątku na adekwatny do sytuacji. Wasza postawa co do miejsca zakupu żywego stworzenia bardzo jest dla mnie smutna. No cóż, macie szczęście, bo tu każdy właściciel kota znajdzie pomoc w opiece nad nim.
Awatar użytkownika
atomeria
Agilisowy Rezydent
Posty: 2891
Rejestracja: 28 gru 2012, 11:17
Płeć: K
Skąd: okolice Poznania

Re: Mamy kota z pseudohodowli, jak o niego zadbać - podstawy

Post autor: atomeria »

Pisząc, że dobrze, że kotek znalazł dom, miałam na myśli, to że dobrze dla tego jednego konkretnego kotka, bo jego świat został uratowany, ale dla innych kotów, zwłaszcza tych przyszłych, to źle. Bo jak długo takie koty będą znajdowały nabywców, tak długo pseudohodowle będą miały się świetnie. A dla mnie psudohodowla to zwykła zwierzęca niedola i niehumanitarne traktowanie zwierząt. Wszystko dobrze opisała Fili_B.

Nie wiem ile zapłaciłaś za kotka, ale jeśli dodasz do tego koszty utrzymania przez miesiąc (a więc tyle o ile za wcześnie maleństwo znalazło się u Ciebie) + koszty niedobytych odrobaczeń i szczepień, to różnica w stosunku do kotka z legalnej hodowli na pewno się skurczy.
Do tego, chociażby z uwagi na wiek kota i zbyt wczesne pierwsze szczepienie (które jak napisała Dorszka, niewiele dało) oraz nieznane warunki w jakich kot się wychowywał (w tym stan zdrowia jego matki) istnieje duuuużo większe ryzyko (niż w przypadku kota z legalnej hodowli), że kotek będzie chorowity czy nagle go stracisz. Oczywiście nikt gwarancji nie daje, jednak większości z nas wystarczy minimalizowanie ryzyka.

Poza rasowym kotem, mam też kotkę "z podwórka", dosłownie.
Moja kotka urodziła się u znajomego na podwórku, zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia i postanowiłam ją wziąć. Teoretycznie nie musiałam za nią nic płacić, jednak sfinansowałam odrobaczanie kotków, zawiozłam wór dobrej suchej karmy (dla matki i kociąt). I wcale nie zrobiłam tego wyłącznie z dobrego serca, ale w dobrze pojętym swoim interesie. Pomimo, że właściciel chciał, żebym ją zabrała, jak miała 7 tygodni, ja się uparłam, że ma zostać z matką i rodzeństwem do 12. (chociaż w końcu wzięłam ją jak skończyła 11, zaistniała konieczność).

Zamęczyłam też gadaniem właściciela matki mojej kotki do tego stopnia, że w końcu ją wysterylizował.

Zrobiłam to, bo wiedziałam, że to wszystko jest ważne i powiem szczerze - głównie dla własnego dobra. No może poza ględzeniem o sterylizacji :)

A piszę o tym z dwóch powodów:
1. bo uważam, że niewiedza (czy wręcz ignorancja) nie jest usprawiedliwieniem.
2. bo nie jestem hodowcą (i nie będę), więc nie można mnie posądzić o obronę interesu tej grupy, zdecydowanie bronię "interesu" zwierząt! Przy okazji "nabywców".

Tak czy inaczej z całego serca życzę Twojej kotce zdrowia, a całej Twojej rodzince samych radości z niej :-)
Awatar użytkownika
Mago
Super Admin
Posty: 4597
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:28
Płeć: Kobieta
Skąd: Warszawa
Kontakt:

Re: Mamy kota z pseudohodowli, jak o niego zadbać - podstawy

Post autor: Mago »

atomerio, doceniam Twój post :-) ale proszę, trzymajmy się tematu. Wątek gdzie kotów kupować nie należy, mamy tutaj >>> KLIK <<<
Zablokowany