Kaya & Tyson
- Kasik
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5350
- Rejestracja: 24 lip 2013, 22:49
- Płeć: kobieta
- Skąd: Szczecin
Re: Kaya
Cieszę się bardzo, że odpisałaś! ja w sumie nie wiem nawet, jaki charakterek ma tata naszych siostrzyczek,
wiem tylko, że Sudin bardzo lubila dziecioki, a moja na widok tych do 1,30 m wieje za łożko <mrgreen>
Kayka teraz nie dostaje nic z ryba, na skorze niby nic nie widać, tylko na siersci cos jest.
mam nadzieje, ze niedługo wszystko wroci do normy :-) wyglaskaj od nas Keyunie <zakochana>
wiem tylko, że Sudin bardzo lubila dziecioki, a moja na widok tych do 1,30 m wieje za łożko <mrgreen>
Kayka teraz nie dostaje nic z ryba, na skorze niby nic nie widać, tylko na siersci cos jest.
mam nadzieje, ze niedługo wszystko wroci do normy :-) wyglaskaj od nas Keyunie <zakochana>
- ida sierpniowa
- Posty: 372
- Rejestracja: 14 wrz 2012, 10:43
Re: Kaya
No cóż do napisania mam kupę papierów do pracy,
ale na forum pojawiła się przecież ,,rodzina"
i nie mogę się oprzeć coby poplotkować <mrgreen>
Kadarki znam dobrze. Odwiedziłam hodowlę
jeszcze zanim dowiedziałam się o istnieniu Keyi.
Backfira nie udało mi się zobaczyć, a w zasadzie widziałam tylko
jego czmychający na mój widok ogon <strach>
Sudisia to sama słodycz nadstawiająca się do miziania.
Ja mam w domu dwa różowe szkodniki, obecnie 4 i 10 lat i to mocno nadaktywne <diabeł>
Pani Kasia Kadarkowa wybrała właśnie Keyę z miotu do mojego szalonego domu.
Wybór w 100 procentach się sprawdził. Niunia zdecydowanie do strachliwych nie należy.
Wysterlizowana była wcześnie, nie miała jeszcze 3 miesięcy.
Aczkolwiek wizyt u weterynarza nie cierpi, cała się trzęsie i potem jest obrażona.
Szkoda dziewczyny że tak daleko mieszkacie.
Jeszcze raz za zdrowie Kayutka
ale na forum pojawiła się przecież ,,rodzina"
i nie mogę się oprzeć coby poplotkować <mrgreen>
Kadarki znam dobrze. Odwiedziłam hodowlę
jeszcze zanim dowiedziałam się o istnieniu Keyi.
Backfira nie udało mi się zobaczyć, a w zasadzie widziałam tylko
jego czmychający na mój widok ogon <strach>
Sudisia to sama słodycz nadstawiająca się do miziania.
Ja mam w domu dwa różowe szkodniki, obecnie 4 i 10 lat i to mocno nadaktywne <diabeł>
Pani Kasia Kadarkowa wybrała właśnie Keyę z miotu do mojego szalonego domu.
Wybór w 100 procentach się sprawdził. Niunia zdecydowanie do strachliwych nie należy.
Wysterlizowana była wcześnie, nie miała jeszcze 3 miesięcy.
Aczkolwiek wizyt u weterynarza nie cierpi, cała się trzęsie i potem jest obrażona.
Szkoda dziewczyny że tak daleko mieszkacie.
Jeszcze raz za zdrowie Kayutka

- AgnieszkaP
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 4857
- Rejestracja: 24 lut 2011, 16:16
- Płeć: kobieta
- Skąd: Warszawa
Re: Kaya
Witam serdecznie przepiękną Kayę, siostrę Keyi :-)
Koteczka jest przepiękna <serce> Oby jak najszybciej wyzdrowiała <ok>

Koteczka jest przepiękna <serce> Oby jak najszybciej wyzdrowiała <ok>
- SZYLKRECIA
- Posty: 324
- Rejestracja: 30 lip 2013, 09:44
- Płeć: kobieta
- Skąd: śląsk
Re: Kaya
Ale piękny tygrys!!! Super ma futerko! Chyba zadowolona z wojaży balkonowych.... <ok>
Śliczna Niunia!!! Buziaki, miziaki
Śliczna Niunia!!! Buziaki, miziaki
