Ozzy i Iggy
- asiek
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 1200
- Rejestracja: 19 cze 2009, 20:38
Piękny kotuś .Myślałam,że ta pościel to kupiona pod kota... Co do wagi to wypowiadali się już na tym forum specjaliści,że nie ma określonej tabeli.Kociaste ważą różnie i tak też rosną.Mój Felix również nie jest gigantem 3,5 kg w wieku 6 miesięcy,ale widzę ,że sylwetka ładna,jest zdrowy,wesoly i bardzo ruchliwy więc to mnie cieszy.Na pewno twoje cudo urośnie. <klaszcze>
- mimbla
- Posty: 2179
- Rejestracja: 02 paź 2009, 14:17
- Kontakt:
Czytałam ten wątek "wagowy" i zdaję sobie sprawę z tego, że waga jest sprawą indywidualną. Bardziej chodzi mi o to, że kot waży ciągle tyle samo, mimo że urósł. No ale radosny, towarzyski i ciągle w trybie wibracyjnym <mrgreen> , więc mam nadzieję, że wszystko z nim w porządku.asiek pisze:Piękny kotuś .Myślałam,że ta pościel to kupiona pod kota... Co do wagi to wypowiadali się już na tym forum specjaliści,że nie ma określonej tabeli.Kociaste ważą różnie i tak też rosną.Mój Felix również nie jest gigantem 3,5 kg w wieku 6 miesięcy,ale widzę ,że sylwetka ładna,jest zdrowy,wesoly i bardzo ruchliwy więc to mnie cieszy.Na pewno twoje cudo urośnie. <klaszcze>
- kesja
- Hodowca
- Posty: 326
- Rejestracja: 25 lis 2008, 11:08
rozwój kota do roku przebiega w etapach
najpierw kot rośnie, wydłuża sie a potem nabiera masy
Twój Ozzie rozwija sie bardzo pieknie, nie ma obaw. Nabierze masy w odpowiednim dla siebie czasie. Kocury rozwijają sie nawet do 3 roku zycia więc czasu ma mnóstwo.
Sesja faktycznie robi wrażenie i pokazuje kota w jego krasie! <ok>
najpierw kot rośnie, wydłuża sie a potem nabiera masy
Twój Ozzie rozwija sie bardzo pieknie, nie ma obaw. Nabierze masy w odpowiednim dla siebie czasie. Kocury rozwijają sie nawet do 3 roku zycia więc czasu ma mnóstwo.
Sesja faktycznie robi wrażenie i pokazuje kota w jego krasie! <ok>
-
- Hodowca
- Posty: 866
- Rejestracja: 24 lis 2008, 09:51
- Kontakt:
- Duduś
- Hodowca
- Posty: 207
- Rejestracja: 28 sie 2009, 17:56
- Kontakt:
- mimbla
- Posty: 2179
- Rejestracja: 02 paź 2009, 14:17
- Kontakt:
Dziś Ozzy zasilił i tak spore grono forumowych kotów z problemami zdrowotnymi. Kilka dni temu zauważyłam zaczerwienienie dziąseł przy kłach, które wyżęły się już dawno temu, więc o podrażnieniu mowy nie było. Dziś pani weterynarz zarządziła poniedziałkowe badanie krwi, bo dobrze to nie wygląda. Ozzy grzecznie dał się zbadac, a potem zaczął zwiedzać gabinet i biuro... W ogóle go ta sytuacja nie zestresowała, nasza pani weterynarz ma świetne podejście do zwierzaków, jestem pełna podziwu.
I wiecie co, jest mi trochę przykro, bo ja nigdy nie byłam u tak miłej lekarki "dla ludzi". Poza tym zawsze muszę płacić za wizytę, nawet gdy polega ona na poinformowaniu mnie, że muszę zrobić w poniedzialek takie a takie badanie. Mi aplikuje się na raz 3 leki na zapalenie spojówek [i to bez wykonania jakichkolwiek wymazów], o których potem czytam, że nie można ich brać razem. To ja czekam 1,5 miesiąca do specjalisty, który specjalista jest tylko z nazwy. I za każdym razem czuję się jak petentka z pretensjami, co głowę zawraca i od kawy odrywa, a i pączka zjeść w spokoju nie pozwoli.
Muszę namowić panią wet na zrobienie chociażby interny
Zobaczymy, co pokażą wyniki...
I wiecie co, jest mi trochę przykro, bo ja nigdy nie byłam u tak miłej lekarki "dla ludzi". Poza tym zawsze muszę płacić za wizytę, nawet gdy polega ona na poinformowaniu mnie, że muszę zrobić w poniedzialek takie a takie badanie. Mi aplikuje się na raz 3 leki na zapalenie spojówek [i to bez wykonania jakichkolwiek wymazów], o których potem czytam, że nie można ich brać razem. To ja czekam 1,5 miesiąca do specjalisty, który specjalista jest tylko z nazwy. I za każdym razem czuję się jak petentka z pretensjami, co głowę zawraca i od kawy odrywa, a i pączka zjeść w spokoju nie pozwoli.
Muszę namowić panią wet na zrobienie chociażby interny
Zobaczymy, co pokażą wyniki...