Gandalf - przytulaśny leniuszek :)
- Prini
- Posty: 32
- Rejestracja: 28 lip 2016, 11:39
- Płeć: K
- Skąd: Szczecim
Re: Gandalf - przytulaśny leniuszek :)
Oj jest Czaruś z niego <zakochana>
Mam pytanie. Gandalf jest u nas od tygodnia (jak dumnie to brzmi <lol> ). W kuwecie wszystko jak należy. Je chętnie i całkiem sporo. Nawet się czesaliśmy i nie protestował. Dzisiaj zakupiłam pastę odkłaczającą - czy mogę już bezpiecznie ją podawać? W jakiej ilości? Gimcat, Malt-soft paste dokładnie.
Mam pytanie. Gandalf jest u nas od tygodnia (jak dumnie to brzmi <lol> ). W kuwecie wszystko jak należy. Je chętnie i całkiem sporo. Nawet się czesaliśmy i nie protestował. Dzisiaj zakupiłam pastę odkłaczającą - czy mogę już bezpiecznie ją podawać? W jakiej ilości? Gimcat, Malt-soft paste dokładnie.
- Sonia
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 16876
- Rejestracja: 11 mar 2010, 09:51
- Płeć: K
- Skąd: Orzesze
Re: Gandalf - przytulaśny leniuszek :)
Z takiego młodego kociaka to się futro nie sypie jeszcze w dużych ilościach, to w ogóle bym nie dawała na razie żadnej pasty.
- Natashas
- Posty: 1075
- Rejestracja: 12 gru 2014, 17:36
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa
Re: Gandalf - przytulaśny leniuszek :)
Witamy słodziaka
Stopersiki to pewnie już są taaaaaaak wycałowane <mrgreen> <zakochana>

Stopersiki to pewnie już są taaaaaaak wycałowane <mrgreen> <zakochana>
- joakar
- Posty: 1097
- Rejestracja: 12 lut 2016, 08:44
- Płeć: kobieta
- Skąd: Kwidzyn
Re: Gandalf - przytulaśny leniuszek :)
Witaj przystojniaku <zakochana> <zakochana>
- Charlotte
- Posty: 443
- Rejestracja: 04 wrz 2014, 18:32
- Płeć: kobieta
- Skąd: Poznań
Re: Gandalf - przytulaśny leniuszek :)
Ja nie daję pasty odkłaczającej :-)
- Prini
- Posty: 32
- Rejestracja: 28 lip 2016, 11:39
- Płeć: K
- Skąd: Szczecim
Re: Gandalf - przytulaśny leniuszek :)
Dawno nas tu nie było...
Trochę się działo, zapoznaliśmy się z naszym weterynarzem dwukrotnie - choć tak naprawdę czterokrotnie (po dwie wizyty). Pierwsza - gdy Gandi schodził z niskiej (ok 30 cm.) półki, źle stanął na łapkę i zaczął kuśtykać. Niewiele myśląc zapakowałam go w transporter i do weta. Po zrobieniu kilku zdjęć rtg i dokładnego badania pojawiła się diagnoza - zwichnięcie. Dostał leki i bardzo szybko wszelkie objawy minęły. Drugi raz poszłam ze spuchniętą dolną wargą - alergia. Przez jeden dzień również miał rozwolnienie i wymiotował kilka razy. Dostał lek, przeszło. Alergia uaktywniła się po podaniu Doliny Noteci - Łososia. Cieszyłam się, bo to była pierwsza karma mokra, którą wręcz pochłaniał. Szczęście jednak trwało krótko i wyleczyłam się z tej karmy na zawsze. Wcześniejsze jadł z takim obrzydzeniem, w takich mikroilościach, że reszta lądowała w koszu na śmieci. Na ten moment ma odstawione wszelkie mokre jedzenie, choć wet sugerował, żeby już zacząć wprowadzać ponownie. Gandalf od urodzenia je Husse - taką dostaliśmy z hodowli i ją wcina chętnie - nawet bym powiedziała, że ostatnio bardzo chętnie. Karma powoli się kończy, Gandi jest z nami prawie 2 mce i zastanawiam się, czy nie przejść na jakąś lepszą karmę. Tylko pytanie - na jaką? Mój Panicz jest bardzo wybredny...
Wątpię, by przeszedł PON. Czytałam w wątku o suchych, że Orijen jest ok, ale często uczula. Panicz ma skłonności do reakcji alergicznych, więc chyba odpada? RC Growth (Gandalf ma skończone 5 mcy)? No i co mokrego podać? 2x w tygodniu dostaje obgotowaną pierś z kuraka. Wystarczy? Czy wprowadzać coś innego? Teraz zaczął jeść znacznie więcej suchej Husse, przybiera ładnie mimo, że on raczej z tych filigranowych - jeszcze.
A poza tym jest przecudowny, przesłodki i przeupierdliwy <rotfl> Wieczorem, jak siądę z czytnikiem i chcę poczytać, to wsadza mi tyłek przed oczy, żebym go miziała. Albo ogonem mi po twarzy jeździ <mrgreen>
Trochę się działo, zapoznaliśmy się z naszym weterynarzem dwukrotnie - choć tak naprawdę czterokrotnie (po dwie wizyty). Pierwsza - gdy Gandi schodził z niskiej (ok 30 cm.) półki, źle stanął na łapkę i zaczął kuśtykać. Niewiele myśląc zapakowałam go w transporter i do weta. Po zrobieniu kilku zdjęć rtg i dokładnego badania pojawiła się diagnoza - zwichnięcie. Dostał leki i bardzo szybko wszelkie objawy minęły. Drugi raz poszłam ze spuchniętą dolną wargą - alergia. Przez jeden dzień również miał rozwolnienie i wymiotował kilka razy. Dostał lek, przeszło. Alergia uaktywniła się po podaniu Doliny Noteci - Łososia. Cieszyłam się, bo to była pierwsza karma mokra, którą wręcz pochłaniał. Szczęście jednak trwało krótko i wyleczyłam się z tej karmy na zawsze. Wcześniejsze jadł z takim obrzydzeniem, w takich mikroilościach, że reszta lądowała w koszu na śmieci. Na ten moment ma odstawione wszelkie mokre jedzenie, choć wet sugerował, żeby już zacząć wprowadzać ponownie. Gandalf od urodzenia je Husse - taką dostaliśmy z hodowli i ją wcina chętnie - nawet bym powiedziała, że ostatnio bardzo chętnie. Karma powoli się kończy, Gandi jest z nami prawie 2 mce i zastanawiam się, czy nie przejść na jakąś lepszą karmę. Tylko pytanie - na jaką? Mój Panicz jest bardzo wybredny...
Wątpię, by przeszedł PON. Czytałam w wątku o suchych, że Orijen jest ok, ale często uczula. Panicz ma skłonności do reakcji alergicznych, więc chyba odpada? RC Growth (Gandalf ma skończone 5 mcy)? No i co mokrego podać? 2x w tygodniu dostaje obgotowaną pierś z kuraka. Wystarczy? Czy wprowadzać coś innego? Teraz zaczął jeść znacznie więcej suchej Husse, przybiera ładnie mimo, że on raczej z tych filigranowych - jeszcze.
A poza tym jest przecudowny, przesłodki i przeupierdliwy <rotfl> Wieczorem, jak siądę z czytnikiem i chcę poczytać, to wsadza mi tyłek przed oczy, żebym go miziała. Albo ogonem mi po twarzy jeździ <mrgreen>
- Luinloth
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5036
- Rejestracja: 11 lut 2014, 20:09
- Płeć: K
- Skąd: Tychy
Re: Gandalf - przytulaśny leniuszek :)
Czemu myślisz, że PON nie przejdzie? Jeśli nie jest uczulony na kurczaka (a rozumiem, że nie jest, bo wcina pierś i nie ma problemów), to możesz próbować z Fee's Favorite. :-)
- Prini
- Posty: 32
- Rejestracja: 28 lip 2016, 11:39
- Płeć: K
- Skąd: Szczecim
Re: Gandalf - przytulaśny leniuszek :)
Czytałam, że często po tej karmie pojawiają się problemy kuwetowe i raczej niechętnie koty je jedzą, a mój jest wybredny do potęgi...Luinloth pisze:Czemu myślisz, że PON nie przejdzie? Jeśli nie jest uczulony na kurczaka (a rozumiem, że nie jest, bo wcina pierś i nie ma problemów), to możesz próbować z Fee's Favorite. :-)
A jakaś alternatywa dla PON, z dobrym składem? Jak pisałam, Gandi jest drobny, waży teraz ok 2,3 kg.
- Luinloth
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5036
- Rejestracja: 11 lut 2014, 20:09
- Płeć: K
- Skąd: Tychy
Re: Gandalf - przytulaśny leniuszek :)
Jeśli lubi kurczaka, to jest spora szansa, że mu będzie smakowało. Eris też jest bardzo wybredna jeśli chodzi o mokre: z saszetek lubi CFF drobiowe i okazjonalnie tuńczyka Cosmy. Oprócz tego uwielbia łososia i wołowinę, ale tylko surowe, z saszetki już nie <roll> A PoN wcina z ogromnym apetytem od ponad pół roku. Zawsze lepiej sprawdzić samemu, niż zakładać, że nie zje 
Pokaż malucha

Pokaż malucha

- Prini
- Posty: 32
- Rejestracja: 28 lip 2016, 11:39
- Płeć: K
- Skąd: Szczecim
Re: Gandalf - przytulaśny leniuszek :)
Hmm... Może faktycznie masz rację :-)
A gdzie kupujesz PON? Wstępnie się rozglądałam i widzę, że to towar raczej deficytowy. Najmniejsze jest opakowanie 2kg.?
A gdzie kupujesz PON? Wstępnie się rozglądałam i widzę, że to towar raczej deficytowy. Najmniejsze jest opakowanie 2kg.?