Chester Rufi*PL - długowłosy Bri-miś
- Mały Lew
- Hodowca
- Posty: 370
- Rejestracja: 23 lis 2008, 21:30
- Hodowla: MAŁY LEW*PL (zamknięta)
- Płeć: kobieta
- Skąd: Warszawa
- Kontakt:
- Jo`Ann
- Posty: 108
- Rejestracja: 24 lis 2008, 09:43
Witamy w naszej galerii po długiej przerwie...
Na początek Chesterek chciałby Wam zdradzić gdzie i jak najczęściej drzemie, wyleguje się, zasypia - takich miejsc jest oczywiście bez liku, ale nie zawsze jego zakręcona pańcia ma pod ręką aparat <zły>
Jak każdy kotek uwielbiam się wylegiwać na dywanie...
...ale niekoniecznie lubię jak mi się w tym przeszkadza i foci... <!> <!> <!>
...dlatego uciekam...
...żeby pomyśleć o ciężkim kocim życiu - nawet wyspać się nie dadzą 5 minut poleżę, a oni już miziają, pieszczą, tarmoszą - uczciwie mówiąc bardzo to lubię :->, ale czasem chcę odpocząć.
Ostatnio najchętniej odpoczywam w pokoju Miłoszka - tam przenieśli mi mój drapaczek - fajnie wygladą, prawda ?? Tutaj mogę się przyglądać jak Miłek odrabia lekcje, bawi się, czasem pomagam Mu sprzątać, albo dla odmiany bałaganić <mrgreen>
Nocą, kiedy wszyscy śpią układam się w moim kapciuszku, który dostałem razem z drapakiem w wyprawce od mojej mamy Ateny z hodowli Rufi*PL.
Jak byłem malutki nie chciałem spać w tym kapciu - był taaaaaki wielki, ale teraz jest tu przytulnie i ciepło.
Uwielbiam też spać z Bartoszkiem w jego łóżku - on też to uwielbia i tak fajnie mnie mizia.
Jak Wam się podoba to jeszcze wrócimy z innymi fotkami
Na początek Chesterek chciałby Wam zdradzić gdzie i jak najczęściej drzemie, wyleguje się, zasypia - takich miejsc jest oczywiście bez liku, ale nie zawsze jego zakręcona pańcia ma pod ręką aparat <zły>
Jak każdy kotek uwielbiam się wylegiwać na dywanie...
...ale niekoniecznie lubię jak mi się w tym przeszkadza i foci... <!> <!> <!>
...dlatego uciekam...
...żeby pomyśleć o ciężkim kocim życiu - nawet wyspać się nie dadzą 5 minut poleżę, a oni już miziają, pieszczą, tarmoszą - uczciwie mówiąc bardzo to lubię :->, ale czasem chcę odpocząć.
Ostatnio najchętniej odpoczywam w pokoju Miłoszka - tam przenieśli mi mój drapaczek - fajnie wygladą, prawda ?? Tutaj mogę się przyglądać jak Miłek odrabia lekcje, bawi się, czasem pomagam Mu sprzątać, albo dla odmiany bałaganić <mrgreen>
Nocą, kiedy wszyscy śpią układam się w moim kapciuszku, który dostałem razem z drapakiem w wyprawce od mojej mamy Ateny z hodowli Rufi*PL.
Jak byłem malutki nie chciałem spać w tym kapciu - był taaaaaki wielki, ale teraz jest tu przytulnie i ciepło.
Uwielbiam też spać z Bartoszkiem w jego łóżku - on też to uwielbia i tak fajnie mnie mizia.
Jak Wam się podoba to jeszcze wrócimy z innymi fotkami
- Jo`Ann
- Posty: 108
- Rejestracja: 24 lis 2008, 09:43
się bardzo cieszymy <tańczy>
Zanim wstawimy coś nowego mam ogromną prośbę do znawców i specjalistów.
Chodzi mi o kolor Chestera. Zgodnie z rodowodem Chestek powinien być niebieski pręgowany, chociaż właściciele przestrzegali, że może się później wybarwić po mamie na liliowo.
Jak patrzę na ten jego "skunksowaty grzbiet" i sierść, która raz jest jasna, a raz ciemna, a to powiem szczerze - pojęcia nie mam jaki on ma kolor
Waszym zdaniem jaki ?? <pokłon>
Zanim wstawimy coś nowego mam ogromną prośbę do znawców i specjalistów.
Chodzi mi o kolor Chestera. Zgodnie z rodowodem Chestek powinien być niebieski pręgowany, chociaż właściciele przestrzegali, że może się później wybarwić po mamie na liliowo.
Jak patrzę na ten jego "skunksowaty grzbiet" i sierść, która raz jest jasna, a raz ciemna, a to powiem szczerze - pojęcia nie mam jaki on ma kolor
Waszym zdaniem jaki ?? <pokłon>
- Mały Lew
- Hodowca
- Posty: 370
- Rejestracja: 23 lis 2008, 21:30
- Hodowla: MAŁY LEW*PL (zamknięta)
- Płeć: kobieta
- Skąd: Warszawa
- Kontakt:
Ile zdjęć przystojniaka!
Tak ze zdjęć to trudno powiedzieć, ale wydaje mi się bardziej niebieski niż liliowy.
Najważniejsze, że jest kochany! A jak leży taki rozłożony to po prostu serce mięknie - nie mogę uwierzyć, że taki puchaty jest <serce> .
Aha, zapomniałam dodać, że bardzo się podoba i poproszę koniecznie o więcej zdjęć.
Tak ze zdjęć to trudno powiedzieć, ale wydaje mi się bardziej niebieski niż liliowy.
Najważniejsze, że jest kochany! A jak leży taki rozłożony to po prostu serce mięknie - nie mogę uwierzyć, że taki puchaty jest <serce> .
Aha, zapomniałam dodać, że bardzo się podoba i poproszę koniecznie o więcej zdjęć.
- Jo`Ann
- Posty: 108
- Rejestracja: 24 lis 2008, 09:43
Ten puchacz chyba powinien mieć ksywkę CZARUŚ ewentualnie PAW <mrgreen>
Wczoraj odwiedziła nas moja ciocia - pierwszy raz widziała Chestka i on ją też - Boszzzzzz co on wyprawiał, nawet moją mamę olał, chociaż to jego ukochana babcia, którą nawiasem mówiąc tak sobie owinął wokół palca i tak wytresował podczas wakacji, że jak zrobił qupasa to nie zagrzebywał tylko przychodził do niej, miauczał i prowadził do kuwety żeby zrobiła porządek Wyobraźcie sobie, że ona go słuchała i sprzątała ...na szczęście przy nas zachowuje się jak na grzecznego kota przystało i sam sprząta...Ale miałam o cioci...Otóż on tak się przed nią przechadzał, tak prężył ten swój puchaty ogon, że kobieta zapomniała po co przyjechała, a przyjechała w interesach do mojego męża
Ciekawa jestem jakby się zachowywał przy przedstawicielce swojej rasy
ups...nie zauważyłam, że ta puchata kulka leży za mną i podgląda jak go obgaduję <oops>
Mruczy mi tu, łapką po kolanach okłada i domaga się pieszczotek...no to pa...
Wczoraj odwiedziła nas moja ciocia - pierwszy raz widziała Chestka i on ją też - Boszzzzzz co on wyprawiał, nawet moją mamę olał, chociaż to jego ukochana babcia, którą nawiasem mówiąc tak sobie owinął wokół palca i tak wytresował podczas wakacji, że jak zrobił qupasa to nie zagrzebywał tylko przychodził do niej, miauczał i prowadził do kuwety żeby zrobiła porządek Wyobraźcie sobie, że ona go słuchała i sprzątała ...na szczęście przy nas zachowuje się jak na grzecznego kota przystało i sam sprząta...Ale miałam o cioci...Otóż on tak się przed nią przechadzał, tak prężył ten swój puchaty ogon, że kobieta zapomniała po co przyjechała, a przyjechała w interesach do mojego męża
Ciekawa jestem jakby się zachowywał przy przedstawicielce swojej rasy
ups...nie zauważyłam, że ta puchata kulka leży za mną i podgląda jak go obgaduję <oops>
Mruczy mi tu, łapką po kolanach okłada i domaga się pieszczotek...no to pa...
-
- Posty: 267
- Rejestracja: 24 lis 2008, 11:28
- Kontakt:
- Jo`Ann
- Posty: 108
- Rejestracja: 24 lis 2008, 09:43
Zgodnie z obietnicą jeszcze kilka puchatych sfoceń dla wytrwałych
Na początek Chester reaktywuje z chłopakami tor samochodowy.
To był niesamowity widok jak leżał pomiędzy torami i zdziwiony usiłował złapać wzrokiem pędzące autka <klaszcze>
Na pierwszym zdjęciu widać jego "tylne pręgi"
Kolejna odsłona - z Miłoszkiem, który przywiózł puchatemu przyjacielowi sombrerko z kolonii w Barcelonie. Skłamałabym, gdybym powiedziała, że Chestek lubi paradować w kapeluszu
Tutaj na kuchennym blacie - w oczekiwaniu na jakiś przysmaczek.
Na deser - z pańcią. Chyba nie powinnam tego pokazywać, bo to takie zdjęcie po wyjściu z wanny i wyglądam jak wyglądam, ale zaryzykuję kompromitację, bo wtulony Futrzak mi się tu bardzo podoba <oops>
I na koniec moje ulubione - SFINKS <serce>
Na początek Chester reaktywuje z chłopakami tor samochodowy.
To był niesamowity widok jak leżał pomiędzy torami i zdziwiony usiłował złapać wzrokiem pędzące autka <klaszcze>
Na pierwszym zdjęciu widać jego "tylne pręgi"
Kolejna odsłona - z Miłoszkiem, który przywiózł puchatemu przyjacielowi sombrerko z kolonii w Barcelonie. Skłamałabym, gdybym powiedziała, że Chestek lubi paradować w kapeluszu
Tutaj na kuchennym blacie - w oczekiwaniu na jakiś przysmaczek.
Na deser - z pańcią. Chyba nie powinnam tego pokazywać, bo to takie zdjęcie po wyjściu z wanny i wyglądam jak wyglądam, ale zaryzykuję kompromitację, bo wtulony Futrzak mi się tu bardzo podoba <oops>
I na koniec moje ulubione - SFINKS <serce>
- Ania i Krzyś
- Posty: 362
- Rejestracja: 23 lis 2008, 22:01
- Kontakt: