mimbla pisze:Shrekówna boska. A jak zdrowko?
Na razie wspaniale
Gdyby nie to, że wiem, gdzie macać, w ogóle nie byłoby wiadomo, że coś jest nie tak - klatka nie jest płaska, bo wgłębienie jest na końcu mostka, przy ostatnich żebrach, tuż nad żołądkiem - wydaje też mi się mniejsze, ale to mogą być tylko moje pobożne życzenia.... Wszystko wyjaśni się za jakieś 6 tygodni, po dokładnym prześwietleniu i obejrzeniu maltkiej z każdej możliwej strony. Myślę też, że Hamsini będzie kotką, która opuści moją hodowlę już wykastrowana - pomyślałam sobie, że lepiej będzie, jeśli trudy operacji przerzucę na siebie, żeby przyszli właściciele mogli spokojnie cieszyć się moją dziewczynką. Ale nie podjęłam jeszcze decyzji, tzn. tak właściwie zdam się na lekarza - nie jestem zwolenniczką tak wczesnej kastracji, i moi lekarze też, ale zobaczymy, jaką decyzję podejmą w tym konkretnie przypadku.
Hamsini w niczym nie ustępuje swojej siostrze, ganiają i wcinają tyle samo, tylko rozmiary są inne, chociaż tutaj dużo robi futro