Strona 38 z 41
Re: Yasmina & Yennefer Agilis Cattus*PL
: 20 paź 2018, 13:55
autor: agniecha
Truskawko
czekałam z niecierpliwościa na ten wpis, bo przecież moje dziewczyny są niewiele młodsze od Twoich i też agillisowe bliźniaczki .
Ja też zauważyłam , że kiedy dziewczyny skończyły trzy lata to podzieliły się miejscówkami w domu i domownikami . U nas na szczęście jest to widoczne,ale bez żadnych problemów . Mają swoje ulubione miejsca i nie zajmują ich sobie nawzajem .Tylko tyle.Tosia kocha wszystkich ,może kremówki tak mają
a Cleo jest najbardziej moja
Wyobrażam sobie ile bólu kosztowała Was decyzja o ogłoszeniu na stronie hodowli .Dzięki Rodzicom znaleźliście rozwiązanie idealne dla wszystkich . Koteńka ma swój i tylko swój dom,a Wy macie ją blisko u ludzi którym ufacie .
Dzięki temu co napisałaś będę uważnie przyglądać się moim dziewczynom i ich relacjom ,bo faktycznie kotki dojrzały i zmieniły się .
Trzymam kciuki za Was i Rodziców
Re: Yasmina & Yennefer Agilis Cattus*PL
: 21 paź 2018, 14:49
autor: Becia
Truskawko
Ogromnie współczuję sytuacji jaka Was spotkała. Dobrze, że wszystko skończyło się najlepiej jak mogło w tej sytuacji. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić jakie to musiało być trudne...
Re: Yasmina & Yennefer Agilis Cattus*PL
: 21 paź 2018, 17:47
autor: ozon
Truskawko
Tyle jest pięknej uważności na potrzeby kotów w tym, co napisałaś...
Cieszę się, że finał tej historii jest taki dobry dla wszystkich
Re: Yasmina & Yennefer Agilis Cattus*PL
: 21 paź 2018, 18:17
autor: yamaha
Re: Yasmina & Yennefer Agilis Cattus*PL
: 21 paź 2018, 18:28
autor: BabaJaga
Re: Yasmina & Yennefer Agilis Cattus*PL
: 21 paź 2018, 20:23
autor: Luinloth
Dziewczyny powiedziały już wszystko
Dobrze, że Choco nie wyprowadziła się daleko
jak napisałaś o sprawie to najbardziej się zmartwiłam o Wojtka, bo wiem jaką ma więź z dziewczynkami, ale na szczęście wystarczy pójść do dziadków
Re: Yasmina & Yennefer Agilis Cattus*PL
: 21 paź 2018, 20:55
autor: Dorszka
Truskawko,
Re: Yasmina & Yennefer Agilis Cattus*PL
: 21 paź 2018, 21:21
autor: Truskawka
Pamiętam ten moment, kiedy pisałam maila do Pani Dorotki, potwierdzając, że zgadzam się aby poszukała nowego domu dla Choco. Pisałam go i płakałam, czułam się po prostu bezsilna, ale wiedziałam że ma rację. W pokoju obok leżało moje dziecko na granicy życia i śmierci, ale na tyle świadome podjętej przez nas decyzji , żeby powiedzieć, że będzie bardzo tęsknił za Choco. Mój syn ma Zespół Aspergera, a w tym zaburzeniu sytuacje stresogenne mają olbrzymi wpływ na zdrowie. Mam na myśli naprawdę poważne choroby, które potrafią rozstroić funkcjonowanie organizmu i spowodować stan zagrożenia życia. Zarówno rozmowy z Dorszką jak i moje doświadczenia z synem, pomogły mi łatwiej zrozumieć, dlaczego Choco fizycznymi dolegliwościami manifestuje problem behawioralny.
Moi rodzice codziennie do nas wpadają, więc obie dziewczynki dobrze ich poznały. Opiekowali się nimi, podczas naszych wyjazdów i Choco była zawsze ulubienicą mamy. Ona jest bardzo inteligentnym i gadatliwym mruczkiem. Teraz, kiedy jest jedynym kotem, skończyły się problemy z kupkami, stała się znowu miziasta i pakuje się do łóżka, towarzyszy rodzicom przy wszystkich codziennych czynnościach. A Kremówka budzi rano swojego pańcia i zasypia z nim i jest bardziej rozmruczana niż kiedykolwiek. Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa, oby było już tylko lepiej.
Re: Yasmina & Yennefer Agilis Cattus*PL
: 21 paź 2018, 21:42
autor: Dorszka
Powtórzę tylko to, co powtarzałam w naszych rozmowach - jestem Wam ogromnie wdzięczna, jesteście cudownymi ludźmi, i o takich opiekunów będę zawsze prosić dla moich kotów. O takich, którzy zawsze postawią dobro kota przed własnym. Ja wiem, co to jest serce pękające z powodu rozstania. Ale wiem też, że jeśli w diagnozie pojawia się słowo "idiopatyczny", to jest już ostatnie kocie wołanie o pomoc. Wielokrotnie wzywana jestem do domów z takimi diagnozami, i liczba kotów nie ma tu większego znaczenia, niekiedy są to domy z jednym tylko kotem, ale zupełnie nieprzystosowane dla kota, domy, w których codzienne życie kota to życie w stresie, lęku i napięciu. Takie życie kończy się różnymi wymyślnymi chorobami, które jako element składowy nazwy mają to znienawidzone przeze mnie słowo "idiopatyczny". Ładniej to w nazwie wygląda, niż "streso- czy lękopochodny". Daje poczucie usprawiedliwienia, że jest jak jest, bo ten kot tak ma po prostu.
Pani Karolino, jeszcze raz podziękuję za to, że nie znienawidziła mnie Pani za złamanie serca, i rodzicom, że jednak zgodzili się na to, co od początku uważałam za rozwiązanie idealne - jesteście wspaniałymi ludźmi, i wierzę mocno, że i Wojtusiowe sprawy w końcu się ułożą.
Re: Yasmina & Yennefer Agilis Cattus*PL
: 22 paź 2018, 07:45
autor: Sonia