
Bursztyn
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
- Mały Lew
- Hodowca
- Posty: 370
- Rejestracja: 23 lis 2008, 21:30
- Hodowla: MAŁY LEW*PL (zamknięta)
- Płeć: kobieta
- Skąd: Warszawa
- Kontakt:
- agnieszka d
- Posty: 123
- Rejestracja: 01 kwie 2010, 13:22
No to wyglada na to, że trafił mi sie cudowny kot :-) A tak serio, to oczywiście jest cudowny, pięć godzin jazdy samochodem spędza w pozycji "fotelowej". Zakupiłam mu specjalnie największy transporter dla kotów, aby mógł się w nim myć, siedzieć,wyciągać, przeciągać i co mu tam jeszcze przyjdzie do głowy. Jak go kupowałam, to zależało mi na tym, aby właśnie lubił jeździć samochodem i w nocy spał (po moich dachowcach wiedziałam, co znaczy kot buszujący od trzeciej rano <diabeł> ).
Poza tym muszę się przyznać, że brytyjczyki pod względem wizualnym nie były moim ideałem kota...to charakter i usposobienie zadecydowały, ze wybrałam tę rasę. Dlatego też szukałam kota brytyjskiego , ale w miarę o normalnym pyszczku i z małą głową, bo nie podobały mi się te pucki zbyt bardzo, miałam wrażenie że prze to te koty wygladają tak troszkę posępnie.
Ale teraz jak poznałam brytyjczyki poprzez mojego Bursztyna, to marzę o drugim brytyjczyku i to takiej pyzatej kulce
One nie są posępne, one są po prostu rozbrajające <ok>
Poza tym muszę się przyznać, że brytyjczyki pod względem wizualnym nie były moim ideałem kota...to charakter i usposobienie zadecydowały, ze wybrałam tę rasę. Dlatego też szukałam kota brytyjskiego , ale w miarę o normalnym pyszczku i z małą głową, bo nie podobały mi się te pucki zbyt bardzo, miałam wrażenie że prze to te koty wygladają tak troszkę posępnie.
Ale teraz jak poznałam brytyjczyki poprzez mojego Bursztyna, to marzę o drugim brytyjczyku i to takiej pyzatej kulce

- agnieszka d
- Posty: 123
- Rejestracja: 01 kwie 2010, 13:22
- agnieszka d
- Posty: 123
- Rejestracja: 01 kwie 2010, 13:22