Zouza i Kajtek

Zapraszam do prezentacji Waszych kotów, wszelakiej maści, rasy i pochodzenia :)
Zablokowany
basidrak20
Hodowca
Posty: 64
Rejestracja: 08 sty 2013, 09:30
Hodowla: Baskot*PL
Płeć: Kobieta
Skąd: Szczecin
Kontakt:

Re: Zouza i Kajtek

Post autor: basidrak20 »

A ja wlasnie jestem zla. Kajtek ciagle wymiotuje. Chyba po tulipanie nic innego nowego niw zjadl. Nie moge pojechac z nim do weterynarza bo jestem chora mam zapalenie oskrzeli. A maz w pracy od rana. Nie mam pojecia co zrobic. Poki co przychodzi mi do glowy zabranie misek z jedzeniem. Szkoda tylko ze Zolza bedzie tez poszkodowana.
Awatar użytkownika
maga
Hodowca
Posty: 3486
Rejestracja: 22 paź 2009, 09:07
Hodowla: KRABRIKA*Pl
Płeć: kobieta
Skąd: Kraków
Kontakt:

Re: Zouza i Kajtek

Post autor: maga »

Zadzwoń do weterynarza i zapytaj co zrobić. Własnie sprawdziłam liste roślin szkodliwych i trujących dla kota tulipam tam jest.
Nie wiem co powinn się zrobić w takim przypadku ale na pewno odstawienie misek nie pomoże.
Może kot powinien dostać coś odtruwającego. Nie wiem. ale musisz to skonsultować z wetem nie czekać, bo to się może źle skończyć.
Awatar użytkownika
Becia
Agilisowy Rezydent
Posty: 10640
Rejestracja: 22 lut 2012, 09:28
Płeć: kobieta
Skąd: opolskie

Re: Zouza i Kajtek

Post autor: Becia »

Właśnie to samo chciałam napisać. Tulipan jest trujący dla kota. Jak najprędzej do lekarza z Kajtkiem trzeba.
Awatar użytkownika
tymabri
Hodowca
Posty: 1135
Rejestracja: 18 paź 2010, 19:18
Hodowla: Tymabri*PL
Kontakt:

Re: Zouza i Kajtek

Post autor: tymabri »

zdrowka zycze... a do weta dzwon-na pewno jakas klinike masz czynna 24 na dobe...
Awatar użytkownika
Agnes
Posty: 4906
Rejestracja: 16 lut 2012, 20:42

Re: Zouza i Kajtek

Post autor: Agnes »

nic nowego nie napisze, konsultacja z wetem wskazana. Tobie zdrówka życze i kciuki za Kajtka, żeby wszystko było w porządku :kotek:
basidrak20
Hodowca
Posty: 64
Rejestracja: 08 sty 2013, 09:30
Hodowla: Baskot*PL
Płeć: Kobieta
Skąd: Szczecin
Kontakt:

Re: Zouza i Kajtek

Post autor: basidrak20 »

Kajtek dzielny, dostał trzy zastrzyki. W razie jakby było gorzej to jutro wizyta jeśli nie to w poniedziałek kontrola. Biega, bawi się, i dokucza więc śmiem stwierdzić iż ma się dobrze.
Ugryzł mnie u wet. jak próbowałam otworzyć mu pyszczek aby podniebienie zobaczyć. W domu jakoś nie ma problemu. Chyba się stresuje.

W każdym razie mam kilka fotek. Kajtek był na dniu kota w Szczecinie - nie był zbyt tym zainteresowany. Denerwowała go duża ilość osób. Nie jest przyzwyczajony.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

i dwa kotki razem - drapak chwilówka, po remoncie kupujemy porządny :)

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Aga12
Posty: 783
Rejestracja: 23 wrz 2010, 12:31
Płeć: kobieta
Skąd: okolice Torunia

Re: Zouza i Kajtek

Post autor: Aga12 »

Oba kociaste śliczne.
Ale na ostatnim zdjęciu Kajtek ma takiego słodkiego focha,że tylko go wytarmosić i wycałować....
basidrak20
Hodowca
Posty: 64
Rejestracja: 08 sty 2013, 09:30
Hodowla: Baskot*PL
Płeć: Kobieta
Skąd: Szczecin
Kontakt:

Re: Zouza i Kajtek

Post autor: basidrak20 »

To jego codzienna mina. Zmienia sie tylko w chwili kiwdy wola o jedzenie.
Szafki kuchenne zostaly opanowane przez Kajtka. Juz dzis spal na gorze. Niestety nie mialam przy sobie telefonu aby zrobic zdjecie.

Dziwi mnie tylko ze Zouza jeszcze ani razu na zadna szafke nie wskoczyla. Ani w kuchni ani w pokoju. Nawet do nich nie podchodzi a na drapak na sama gore sie wspina. Moze jeszcze mnie zaskoczy.
basidrak20
Hodowca
Posty: 64
Rejestracja: 08 sty 2013, 09:30
Hodowla: Baskot*PL
Płeć: Kobieta
Skąd: Szczecin
Kontakt:

Re: Zouza i Kajtek

Post autor: basidrak20 »

Więc przed nami pierwsza wystawa. w ten weekend jedziemy do Goleniowa.
Mam tylko zasłonki i dywanik na dno klatki. Przed nami weterynarz, pakowanie i wyjazd.

Ponieważ Kajtek nie jest towarzyski - boje się iż nie da nawet na siebie spojrzeć, skuli się i tyle będzie. Zołza jak się przyzwyczai to może, może.
Gorzej z tym że Ona na rękach nie lubi być noszona.
Jedzie ze mną bratowa - nie znają się więc mam nadzieję iż u obcego na rękach będzie grzeczna.

Nie mam pojęcia jak sobie poradze. Nie wiem co i jak.
Boje się iż nie będę wiedziała kiedy podejść z kotem, a tym bardziej że nie zrozumien co mówi - jeśli będzie coś mówił.
Czytałam już tyle różnych informacji o wystawach, porad itd.
A tu czym bliżej to się coraz bardziej denerwuję :(
Awatar użytkownika
Julcik
Agilisowy Rezydent
Posty: 2483
Rejestracja: 24 lis 2011, 21:48
Hodowla: ClarusCattus*PL
Płeć: k
Skąd: Gdańsk
Kontakt:

Re: Zouza i Kajtek

Post autor: Julcik »

Będzie dobrze :-)
Pamiętaj, że kot odbiera Twój stres :-)
Trzeba uważnie patrzeć na tablicę i pilnować swojego numerka.
Warto słuchać co mówi prowadzący :)
Przy sędzi zawsze jest steward więc można poprosić o tłumaczenie.
Warto zabrać ze sobą jaką budkę gdzie kot będzie mógł się schować.
Zablokowany